Cytaty www.zawszepolska.eu /1/

Cała ta książka to stek bzdur, próba wywołania taniej sensacji. Poza Januszem Ekiertem, który mówi prawdę, wypowiadają się tam ludzie którzy Violettę Villas ledwo znali
/Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas, o biografii swojej matki pt. ‘Villas. Nic nie mam przecież do ukrycia’, autorstwa Izy Michalewicz i Jerzego Danilewicza, Pani, luty 2012/

Prawda jest taka że gdyby chciała to dzisiaj miałaby kilka kasyn w Las Vegas, kilka w Reno i kolejne w Monte Carlo. Pewien bardzo bogaty i wpływowy człowiek chciał się z nią żenić. To był Major Riddle, właściciel hotelu Dunes w Las Vegas. On mógł kupić wszystko ale nie Violettę. Mama pieniędzmi nie była zainteresowana
/Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas, Pani, luty 2012/

Lata spędzone w Polsce ją zniszczyły. – Co dokładnie zniszczyło Villas? – Służba Bezpieczeństwa. To się zaczęło zaraz po jej powrocie z Las Vegas, w 1968 r.
/Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas, Pani, luty 2012/

To zainteresowanie SB zrujnowało Violetcie nie tylko karierę, bo miała problemy z wyjazdem, ale też życie. Mama załamała się psychicznie. Po pewnym dziwnym wypadku. Wracaliśmy z Okęcia w kierunku Magdalenki. Tuż przed Jankami, na pustej drodze, próbowała nas staranować ciężarówka z przyczepą. Nie wiem jak Violetta to zrobiła, bo kierowcą była słabym, ale jakoś wymanewrowała między betonowymi słupami oświetleniowymi. To był cud. Ludzie sugerowali że służby chcą ją zlikwidować. Zaczęła się panicznie bać i to stopniowo przerodziło się w manię prześladowczą. Nie chciała wychodzić z domu, nie odbierała telefonów, szukała podsłuchów. Nasze życie zamieniło się w piekło
/Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas, Pani, luty 2012/

Do końca życia wierzyła że SB wciąż istnieje…
/Krzysztof Gospodarek, syn Violetty Villas nt. swojej matki, Pani, luty 2012/

Niezwykle popularny kanadyjski wokalista popowy Justin Bieber uważa że bez Jezusa Chrystusa świat byłby miejscem zgubionym. – Jestem dumny z tego że jestem chrześcijaninem – powiedział 17-letni gwiazdor w rozmowie z niemiecką gazetą

Bieber dodał że każdego dnia modli się za swoich rodziców, przyjaciół i fanów. Przed każdym swoim występem także się modli, po angielsku i hebrajsku. Daje mu to siłę potrzebną do tego by każdego dnia dać z siebie wszystko

Kiedy Justin jest w domu, w Kanadzie, regularnie chodzi do kościoła, najczęściej z ojcem. Piosenkarz który w ciągu krótkiej kariery wydał już dwie płyty, 11 grudnia 2011 r. był już drugi raz głównym artystą dorocznego koncertu ‘Christmas in Washington’ którego gośćmi honorowymi, jak zawsze, była m.in. para prezydencka z USA. Justin Bieber jest bardzo popularny także wśród polskiej młodzieży, m.in. dzięki roli w filmie ‘Nigdy nie mów nigdy’
/Niedziela, 22.I.2012/

W czasie meczu ja nie wiem czy mam rodzinę, nie wiem czy mam matkę. W czasie meczu jestem w amoku. Lepiej wtedy do mnie nie podchodzić…
/Franciszek Smuda, trener reprezentacji Polski, 25.12.2011 w TVP 1/

Nie ma wolności bez Jezusa Chrystusa

Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi!
/Jan Paweł II/

Jesteśmy wezwani do budowania przyszłości opartej na miłości Boga i bliźniego. Do budowania cywilizacji miłości

Z mocnych trunków zrezygnowałam kilka lat temu, kiedy okazało się że mogę być bardzo dobrą biegaczką
/Justyna Kowalczyk, Magazyn, 10.1.2012/

Dziś już nie wystarczy czekać w parafii na wiernych. Trzeba wychodzić i przyprowadzać ludzi zagubionych na drogach życia do Jezusa
/kard. Kazimierz Nycz w liście pasterskim na Boże Narodzenie, 25.12.2011/

Kiedy chodziłem do podstawówki na apelach wymieniano mnie jako tego co nic nie czyta. Teraz nadrabiam zaległości
/Andrzej Piaseczny, muzyk, Rzeczpospolita 14-15.I.2012/

Ilu jest w Polsce wolnych Polaków? – Jarosław Marek Rymkiewicz który wprowadził pojęcie wolnych Polaków uważa że jest ich dziś jakieś 30 procent
/Joanna Lichocka, dziennikarka, w odpowiedzi na pytanie, Rzeczpospolita 14-15.I.2012/

Palikot znalazł sposób na dotarcie do niższych warstw ludzkich instynktów i na nich gra. Łączy się to z ogromną nienawiścią do katolicyzmu, która wciąż jest aktywną siłą działającą w świecie. Są w Polsce i na świecie siły, które chciałyby przerobić Polaków na bezwolną masę, zrobić z nich barbarzyńców. Począwszy od Urbana, a kończąc na Palikocie – ich cel jest ten sam: schamienie i ześwinienie polskiego społeczeństwa
/prof. Ewa Thompson z Rice University w Houston (USA), Nasz Dziennik 16.I.2012/

Bolszewia była antychrześcijańska, a właściwie antykatolicka. Była wulgarna, ale niespecjalnie starała się zwulgaryzować innych. To z czym mamy do czynienia dzisiaj, to jeszcze inna siła, której chodzi o to by z Polaków zrobić naród chamów. Wiele razy się z tym spotkałam. Istnieją ludzie którym niszczenie innych po prostu sprawia przyjemność
/prof. Ewa Thompson z Rice University w Houston (USA), Nasz Dziennik 16.I.2012/

Polska wciąż jest krajem katolickim. Na świecie istnieją jednak bardzo zdecydowane siły które za wszelką cenę chciałyby zniszczyć katolicyzm. W pewnej mierze są one wycelowane w Polskę
/prof. Ewa Thompson z Rice University w Houston (USA), Nasz Dziennik 16.I.2012/

Wojowniczość została w Polakach stłumiona. Nie widać w Polsce obecnie zdolności do postawienia się władzy. Przyczyną jest tutaj niesamowite wykrwawienie narodu nie tylko w czasie wojny, ale i w czasie powojennym. Na Węgrzech nie istniał natomiast ideał życia sielskiego, był to zawsze naród wojowniczy. Ten gen wojowniczości pozostał u Węgrów do tej pory
/prof. Ewa Thompson z Rice University w Houston (USA), Nasz Dziennik 16.I.2012/

– Panie redaktorze, kto rządzi Polską? – W moim przekonaniu bardzo duży, może nawet decydujący wpływ na bieg tego co od 20 lat dzieje się w Polsce mają tajne służby specjalne wywodzące się z PRL-u, które w pewnym okresie podporządkowały sobie ogromną część domeny publicznej. Jest to widoczne w wielu instytucjach i sferach. Weźmy choćby taki prozaiczny przykład: kto w ciągu ostatnich dwóch dekad wywierał decydujący wpływ na kształtowanie się mediów. Mamy dwie bardzo duże telewizje komercyjne i tajemnicą poliszynela jest z jakich kręgów wywodzą się ludzie którzy tymi stacjami kierują
/Wojciech Sumliński, dziennikarz śledczy, w odpowiedzi na pytanie/ /Polonia Christiana 24, styczeń-luty 2012/

– Jak pan ocenia obecną kondycję dziennikarstwa, szczególnie śledczego, którym sam się pan zajmował? – Kondycję dziennikarstwa śledczego w Polsce za czasów Donalda Tuska oceniam bardzo źle. Bo na czym polega dziennikarstwo śledcze? Przede wszystkim na patrzeniu władzy na ręce. Dzisiaj jednak patrzy się na ręce opozycji. Dziennikarstwo śledcze zostało zniszczone. Znam sporo kolegów którzy zrezygnowali z zawodu bo się rozczarowali i mieli zwyczajnie dość. Niektórzy wyjechali za granicę, woleli robić cokolwiek niż patrzeć na to jak u nas upadał i dogorywał etos tego zawodu
/Wojciech Sumliński, dziennikarz śledczy, w odpowiedzi na pytanie/ /Polonia Christiana 24, styczeń-luty 2012//

Bokser zawodowy wagi ciężkiej Mike Tyson zarobił na boksie 400 mln dol. A jednak w sierpniu 2003 r. musiał ogłosić bankructwo, miał 27 mln długów
Spłodził ośmioro dzieci z czterema różnymi kobietami. Rozwodził się dwa razy
/Forum 9-15.I.2012/

– Dlaczego zachował pan pasy i jak je pan zdobył? – Nie mam pojęcia. Miejsce moich pasów jest na śmietniku. Wie pan co zrobiłem najlepszego? Rzuciłem boks. Tyle że powinienem to zrobić wcześniej. Już podczas walki z Lennoksem Lewisem, 10 lat temu, zależało mi tylko na czeku. Wiedziałem że nie mam szans. Ale boks zrobił ze mnie świra
/Mike Tyson, Forum 9-15.I.2012/

Nienawidzę siebie. Kiedy patrzę w lustro widzę świnię
Kim ja właściwie jestem? Myślę że dupkiem
/Mike Tyson, Forum 9-15.I.2012/

– Jaki jest ten prawdziwy Mike? – Za dużo się bawi. Rusza w miasto koło północy i wraca dopiero o 10 wieczorem następnego dnia. Śpi dwie godziny i zaczyna od nowa. Pije, bierze kokę, stawia wszystkim. Chodzi na dziwki, pieprzy się z nimi, bo to zgodne z jego naturą. Moja matka była k…, ojciec alfonsem, pochodzę z trudnej dzielnicy Brownsville, to część Brooklynu. Często więc słyszałem: zrób mi laskę, albo pokaż cipę, to co ze mnie mogło wyrosnąć jak nie ogier?…
Siedziałem w pudle i czułem się głupio. Sam zadawałem sobie pytanie: co ja tutaj robię? Dużo wtedy czytałem – Che Guevarę i Mao Tse-Tunga…
/Mike Tyson, Forum 9-15.I.2012/ /Tyson od początku lat 90, kiedy odbywał karę więzienia, jest muzułmaninem/

– Pamiętam że gdy toczyła się pana sprawa redaktor naczelny rządowej Respubliki powiedział że pana postępowanie to czysty kryminał. To prawda że wielu dziennikarzy mediów rządowych na Białorusi pracuje na drugim etacie w KGB? – Nie zaglądałem im w papiery ale kiedyś podczas jednej ze spraw związanych ze Związkiem Polaków na Białorusi znajomy dziennikarz telewizyjny powiedział mi wprost: ‘Co chciałem to już nakręciłem, ale zadzwonili do mnie z KGB i kazali kręcić dalej, a potem podrzucić im kasetę’. Inny dziennikarz państwowej telewizji w 2007 r. zeznawał w procesie przeciw mnie. Potem jego znajoma opowiadała mi jak do tego doszło. Otóż zadzwonili do niego z KGB i kazali iść do sądu składać zeznania
/Andrzej Poczobut, polski dziennikarz z Białorusi, wybrany dziennikarzem roku 2011 w ankiecie Press, Press 1-31.I.2012/

Wygląda jak Lenin, a mówi jak Hitler…
/o nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, niemieckim socjaliście Martinie Schulzu, zasłyszane w wiadomościach w Radiu Maryja 17.I.2012/ /Schulz demagogicznie krytykował Polskę za rządów PiS-u/

W ostatnich latach niemało publicznych komentarzy /…/ pozostawało w rażącym kontraście do stanowiska Kościoła, co wprowadzało w błąd nie tylko katolików, ale i ludzi spoza Kościoła, siejąc wśród nich niepewność, zamęt i dezorientację
/ks. Waldemar Chrostowski o publikacjach w Tygodniku Powszechnym, Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Przemoc rodzi przemoc, więc dobrem zwyciężaj zło, nienawiść mój przyjacielu to tylko piekła dno
/ś.p. Bogdan Łyszkiewicz, płyta ‘Odnalezione piosenki’, utwór ‘Dobrem zwyciężaj zło’, 2011/

Gdzie miłość wzajemna i dobroć tam żywy Bóg jest pośród nas, śpieszmy się przebaczać wrogom nim nas doścignie czas
/ś.p. Bogdan Łyszkiewicz, płyta ‘Odnalezione piosenki’, utwór ‘Dobrem zwyciężaj zło’, 2011/

Na początku grudnia 2011 r. prezydent USA Barack Obama w specjalnym memorandum zobowiązał placówki dyplomatyczne Stanów Zjednoczonych i pracowników agencji pomocowych do zintensyfikowania działań w celu ochrony i promocji praw homoseksualistów w innych krajach. Zażądał też by wszystkie amerykańskie agencje działające za granicą składały szczegółowe sprawozdania z realizacji tych zadań. Z treścią memorandum współgra wypowiedź sekretarz stanu Hillary Clinton, że promowanie globalnej akceptacji gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów jest jednym z wyzwań naszych czasów w zakresie praw człowieka. Zdaniem Clinton religijny i kulturowy sprzeciw wobec homoseksualizmu jest niedopuszczalny
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Ponad trzydziestu organizacjom proaborcyjnym zaangażowanym w akcję ‘Tak dla kobiet. Masz prawo do decyzji’ nie udało się zebrać 100 tys. podpisów niezbędnych by wniesiony przez nie projekt ustawy poszerzającej dostęp do aborcji mógł trafić pod obrady sejmu RP. Projekt podpisało zaledwie 30 tys. osób
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Ghana dołączyła do państw afrykańskich które nie chcą od Wlk. Brytanii pomocy finansowej uzależnionej od legalizacji sodomii. ‘Jako prezydent Ghany nigdy nie będę inicjować ani wspierać jakiejkolwiek próby legalizacji homoseksualizmu’ – zadeklarował John Atta-Mills. W jego kraju – podobnie jak w 40 z 53 państw Afryki – stosunki homoseksualne są nielegalne
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz /posłanka PO/ oświadczyła w radiowej Trójce że będzie dokładać starań by sejm przyjął ustawę o związkach partnerskich jeszcze w tej kadencji
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

10 listopada 2011 r. w sądzie rejonowym w Radomiu zapadł skandaliczny wyrok w sprawie wytoczonej radnemu Sławomirowi Adamcowi oraz wiceprezydentowi miasta Ryszardowi Fałkowi przez zdeklarowanego homoseksualistę Przemysława Szczepłockiego. Sąd uznał że stwierdzenie: ‘Homoseksualizm to dewiacja’ użyte przez Adamca w oświadczeniu dotyczącym promującej homoseksualizm imprezy są niedopuszczalne w debacie publicznej i ukarało go grzywną 2 tys. zł
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Dokonujący aborcji jednego z bliźniaków lekarze z Melbourne przez pomyłkę wstrzyknęli śmiertelny zastrzyk zdrowemu dziecku. Przeznaczony do zabicia jego chory na serce brat zmarł podczas cesarskiego cięcia
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

W Amsterdamie eutanazji poddano 64-letnią kobietę cierpiącą na demencję. Decyzję o uśmierceniu podjęła rodzina kobiety. W 2011 r. w Holandii zabito 21 osób dotkniętych starczym obniżeniem sprawności umysłowej u których nie zdiagnozowano innej poważnej choroby będącej źródłem cierpienia /…/ Analogia do tego co się działo w hitlerowskich Niemczech – to jest wymordowania przez osoby z dyplomem lekarskim blisko pół miliona ludzi – narzuca się sama
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Zdominowany przez Fidesz premiera Viktora Orbana węgierski parlament uchwalił poprawkę do konstytucji uznającą opozycyjną partię socjalistyczną za organizację przestępczą, która ponosi pełną odpowiedzialność za zbrodnie reżimu komunistycznego w tym kraju
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

Rząd w Dublinie podjął decyzję o zamknięciu ambasady Republiki Irlandii przy Stolicy Apostolskiej, tłumacząc to potrzebą redukcji kosztów utrzymania placówek dyplomatycznych. Irlandzcy katolicy widzą w tym dyplomatyczny afront wobec Watykanu oraz próbę odcięcia Irlandii od jej korzeni i wskazują że 700 tys. euro wydawane rocznie na utrzymanie tej placówki to niewiele w porównaniu z 30 milionami euro wysyłanymi Funduszowi Ludnościowemu ONZ, które wspomagają przymusową aborcję i sterylizację w Chinach
/Polonia Christiana nr 24, I-II.2012/

W czerwcu 2006, czyli niecałe pół roku przed śmiercią Marka, TVP w końcu, podkreślam: w końcu, zdecydowała się przyznać Markowi nagrodę za całokształt twórczości. A przecież zarówno telewizja dla Marka Grechuty jak i Marek Grechuta dla telewizji coś znaczyli. Wielka szkoda że doszło do tego tak późno, kiedy mąż nie mógł już w pełni cieszyć się smakiem nagrody. A wspominałam jak ogromną radość sprawiały mu podobne zaszczyty. Nie rozumiem jak to się mogło stać, że mimo takich zasług te najważniejsze docenienia przychodziły ze znacznymi oporami
/Danuta Grechuta, wdowa po Marku Grechucie w książce ‘Marek. Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty’ 2011/

W czasie koncertu (w Opolu) poczułam więcej luzu siedząc w towarzystwie ówczesnego prezesa TVP, pana Bronisława Wildsteina, który wręczył mi potem nagrodę (dla Marka Grechuty). Gdyby nie tamto konkretne kierownictwo telewizji, Marek nigdy by się nie doczekał takiego dowartościowania za całokształt swojej działalności artystycznej. Pomogły również zabiegi środowiska, bo to przecież Grzegorz Turnau razem z Haliną Bisztygą współorganizowali (w Opolu) koncert piosenek z repertuaru Marka Grechuty pt. ‘Świat w obłokach’, podczas którego odebrałam nagrodę dla męża
/Danuta Grechuta, wdowa po Marku Grechucie w książce ‘Marek. Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty’ 2011/

Administracja Baracka Obamy dała Rosji wszystko co mogła, a głównie traktat START, co było rozbrojeniem USA, a w zamian Moskwa Waszyngtonowi nie dała nic
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

Wciąż istnieją zasoby potęgi w USA. Ze wszystkich krajów świata USA są najbardziej podobne do Polski, jeżeli chodzi o wiarę i patriotyzm. I odwrotnie niż Polska, USA wciąż mają tradycjonalistyczne elity. Ich zwycięstwo może być pozytywnym przykładem dla Polski. I tym sposobem na arenę międzynarodową powróciłaby inna Ameryka: już niepoprawna politycznie. Poza tym, jak nie Amerykanie to kto? Chińczycy?…
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

Co do polskiego rządu, to prowadzi on politykę przygnębionego realizmu, co jest kontynuacją linii tzw. tolerancjonistów od 1989 r., od gabinetu premiera Tadeusza Mazowieckiego. Ogólnie linia ta jawi się jako kapitulancka i można ją określić tak: ‘Jesteśmy mali i słabi, ergo nie możemy nic zrobić sami ani w domu, ani za granicą. Podczepmy się pod jakiegoś sponsora, a może kilku, i żyjmy w zgodzie ze wszystkimi w tym sensie że powinniśmy starać się być ugodowi’. Dewiacje od tej linii są nieznaczne
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

W obecnej sytuacji i w obecnym składzie w Białym Domu USA nie zrobią absolutnie nic w razie zagrożenia Polski. Co do art. 5 to proszę sobie nie żartować. Po pierwsze w USA mówi się otwarcie o tym że NATO się przeżyło i właściwie trzeba to rozwiązać albo się z tego wycofać. Po drugie proszę nie mylić biurokracji NATO w Brukseli z duchem i wolą walki w obronie wolności. Czy wie pan że w centrali prawie nie ma amerykańskich generałów? Po trzecie art. 5 jest jedynie symbolem. W sensie praktycznym nawet świstkiem papieru. Przecież do niedawna nie było żadnych planów wojskowych, by bronić państw bałtyckich. Teraz już plany są, ale duch bojowy na Zachodzie (poza USA) jest taki jak w przedwojennej Francji, gdzie nie chciano umierać za Gdańsk. Gwarancje będą dopiero wtedy kiedy w Polsce stacjonować będzie tyle wojska amerykańskiego co w Korei Południowej. W całych bazach z rodzinami jako zakładnicy geopolityki. Wtedy USA będą bronić Polski
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

Po co robić inwazję która kosztuje gromadę pieniędzy i generuje negatywny pr, jeżeli to samo można osiągnąć innymi narzędziami, chociażby bronią energetyczną. Podporządkowanie, wasalizacja może wtedy postępować stopniowo. Można i trzeba samemu czemuś takiemu przeciwdziałać, szukając bezpieczeństwa energetycznego. To powinno iść dwoma torami. Krajowym, który oparłby się na rozwoju zasobów polskich, a więc gazu łupkowego, energii atomowej i gazyfikacji węgla, oraz zagranicznym, gdzie Polacy oparliby się na ropie i gazie norweskim i zachęciliby firmy zagraniczne, szczególnie amerykańskie, do inwestycji w gaz łupkowy, elektrownie nuklearne i gazyfikację węgla. Ten ostatni manewr oznaczałby że Polska pozyskałaby potężne lobby amerykańskie w Waszyngtonie: lobby energetyczne któremu zależałoby na możliwości zarobienia w Polsce – niepodległym kraju – pieniędzy. Wszelkie zakłócenie rytmu wolności (w tym gospodarczej) w Polsce oznaczałoby bowiem potencjalne straty finansowe dla inwestorów
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

Na polu kulturowym Polska jest jak najbardziej kompatybilna z Ameryką. Jest bowiem najbardziej religijnym, tradycjonalistycznym i patriotycznym krajem Starego Kontynentu. Tak jak USA w Nowym Świecie. Niemcy odgrywają natomiast rolę anty-Ameryki. U nich religia, tradycjonalizm i patriotyzm są prawie zupełnie wyrugowane ze sfery publicznej. A jednocześnie siłą inercji Niemcy – najpotężniejsze gospodarczo państwo Europy – stają się hegemonem, tak jak kiedyś USA, które są po prostu nieobecne. Socjalliberalny i politycznie poprawny Berlin boi się konsekwencji swojego przywództwa na kontynencie. Nie jest jeszcze przesądzone że kierownictwo to formalnie obejmie. Najpewniej będzie się dalej bawić w kondominium z Paryżem. W obu tych stolicach rusofilia jest de rigueur [fr. obowiązująca]
/prof. Marek Jan Chodakiewicz, historyk z Institute of World Politics w Waszyngtonie, Nasz Dziennik 25.I.2012/

Nie oglądam swoich filmów. Z zasady. Nie lubię tego robić. Zrobione już filmy w ogóle mnie nie interesują
/Bogusław Linda, aktor, onet.pl 19.I.2012/
/A dla mnie to głupie, nie obejrzeć filmu w którym się zagrało, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Nasze pojęcie o kinie co nieco się wyjebało w ciągu tych dwudziestu lat. W tej chwili kino jest czym innym niż było trzydzieści lat temu. Po pierwsze, jest internet. Po drugie, zobacz ile teraz jest premier filmowych, ile powstaje filmów, ilu aktorów jest wykorzystywanych fantastycznie albo źle, ale są… Kiedyś w Cannes czy przy Oscarach wiadomo było że powstaje z dziesięć dobrych filmów które walczą. W tej chwili powstaje tysiąc dobrych filmów
/Bogusław Linda, aktor, onet.pl 19.I.2012/
/Nie rozumiem jak można być bardzo znanym, popularnym aktorem, bardzo dobrze opłacanym i być jednocześnie takim chamem… Chodzi mi oczywiście o prymitywny język Lindy. Przecież aktor to powinien być ktoś, a nie jakiś byle prymityw, byle łajza. Właśnie, byle łajza, bo tak mówić potrafi byle łajza… A człowiek na poziomie mówi językiem kulturalnym, nie obraża Boga i ludzi, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Poezja śpiewana w ogóle mnie nie interesuje, podobnie jak piosenka aktorska. Interesują mnie rzeczy które mają sens. Poezja śpiewana kojarzy mi się z amatorszczyzną, egzaltacją. A piosenka aktorska jest wydumanym tworem. Nie ma czegoś takiego. Albo ktoś dobrze śpiewa, albo jest to kompletna pomyłka. Panie i panowie niespecjalnie obdarzeni głosami usiłują zaśpiewać to, czego nie mogą zaśpiewać. A często przy tym mają w dupie melodię. Najpiękniejsze ‘piosenki aktorskie’ śpiewają ludzie, którzy nie są aktorami: Edith Piaf, Jacques Brel, Leonard Cohen, Tom Waits… Maleńczuk to też dla mnie piosenka aktorska zajebiście wykonana. Nie chcę by mi jakiś aktor interpretował aktorsko Maleńczuka, bo Maleńczuk aktorsko mi wystarcza
/Bogusław Linda, aktor, onet.pl 19.I.2012/
/Prymitywny i głupi Linda wychwala prymitywnego i głupiego Maleńczuka… Wszystko pasuje… Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Najgorsze to zawieść kolegów… A druga bardzo istotna sprawa to nie być odważnym. Należy się bać, bo dzięki temu się żyje…
/Bogusław Linda, aktor, onet.pl 19.I.2012/
/Należy się bać… Też głupie… Bo bać się owszem trzeba, ale nie zawsze i nie wszędzie. Jest wiele sytuacji kiedy trzeba być odważnym i się nie bać, kiedy nie można być tchórzem, ale głupi Linda tego nie wie… Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Artyści powinni być jak psie języki liżące rany naszego narodu
/Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński/

Wspieraj Tuska a Polska będzie ruska

Krzyż świadczy wszędzie o Tym który do końca nas umiłował

Czekam na cud żeby w twoim bolszewickim życiu narodził się Bóg

Katolik przychodzi na świat żeby się zbawić a nie zabawić

Wyliczać błędy, takie czy inne braki Kościoła, trzeba. Ale przecież nieprawdą jest że problemem Kościoła jest Radio Maryja i że dla Radia Maryja nie ma miejsca w Kościele. (…) Dobrze że jest Radio Maryja, że jest Telewizja Trwam, dobrze że są inne telewizje, niech one też wypełniają swoją misję, pogłębiają kulturę; humanitarną, ludzką, chrześcijańską
/ks. abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, Przemyśl, 16.12.2010/

Wśród wiernych i duchowieństwa widać stałą tendencję zubożenia. Ks. Józef Maj, proboszcz parafii św. Katarzyny w Warszawie: – Jeszcze dwa lata temu zbieraliśmy /na tacę – red./ w tygodniu 3.5-4 tys. zł. Przez ostatnie 1.5 roku suma ta cały czas spada, teraz zbieramy już mniej niż 3 tys. Jego zdaniem mogą być dwie przyczyny tego stanu rzeczy. – Z jednej strony Kościół jest bezustannie atakowany w mediach, a z drugiej kryzys dotknął zwykłych ludzi. W efekcie parafia św. Katarzyny nie utrzymałaby się z samych ofiar rzucanych na tacę. Cały koszt jej utrzymania sięga bowiem ponad 30 tys. zł miesięcznie. – Gdyby nie dochód z cmentarza, to przyszłoby nam tylko usiąść i płakać…
/Gość Niedzielny 22.I.2012/

Problemy finansowe zaprzątają również głowę proboszcza archikatedry na Starym Mieście, ks. Bogdana Bartołda. – Gdyby świątynia była utrzymywana tylko przez moich parafian, to poszlibyśmy z torbami. Tu mieszka wiele osób, którym trzeba pomagać poprzez parafialny Caritas, a nie liczyć na ich pieniądze. Katedra jest jednak w lepszej sytuacji niż inne parafie. – Na duże uroczystości przyjeżdżają do nas osoby nie tylko z diecezji, ale i z całej Polski. Gdyby nie ich wsparcie, to nie starczyłoby nawet na opłacenie podstawowych rachunków. Niemniej w katedralnej kasie również się nie przelewa. – Co miesiąc zastanawiam się czy starczy nam do pierwszego
/Gość Niedzielny 22.I.2012/

Prawda – wąska droga dla bohaterów i odważnych

Polityka Tuska i Sikorskiego doprowadziła do marginalizacji Europy Środkowej i dzisiaj ponosimy przez to całkowitą klęskę
/Witold Waszczykowski, poseł PiS-u, Nasz Dziennik 2.II.2012/

Teraz są ataki przeciw nam i przyjacielskie gesty bardzo dużo znaczą. Chciałbym podziękować przyjaciołom Węgier w Polsce za poparcie. /…/ Starszym demokracjom wydaje się że mają prawo pouczać nowe demokracje które cierpiały pod sowiecką dyktaturą. Wydaje im się że wiedzą więcej niż Polacy i Węgrzy…
/Viktor Orban, premier Węgier, Gość Niedzielny 29.I.2012, za TVP Info 19.I.2012/

Pikietujący w Warszawie /pikieta poparcia dla Węgrów i premiera Orbana – red./ złożyli 261 podpisów pod listem który następnie wręczyli ambasadorowi Węgier. Czytamy w nim: ‘Wasza nowa konstytucja ma znaczenie nie tylko dla Węgier. Wskazuje zasady ważne dla nas wszystkich; zasady cywilizacji chrześcijańskiej, suwerenności i tradycji narodowej, prawa do życia i praw rodziny, potępienia zła komunizmu. Dzieło które podjęliście służy dobru wspólnemu całej Europy, a szczególnie skrzywdzonym przez komunizm narodom naszego regionu, Europy Środkowej. Byliśmy i będziemy razem! Niech Bóg błogosławi waszej pracy! Boże błogosław Węgrów!’. Wśród podpisanych są politycy, m.in. Marek Jurek, Zbigniew Ziobro, dziennikarze Jan Pospieszalski, Piotr Semka
/Gość Niedzielny 29.I.2012/

Nie przypadkiem Zespół Biskupów ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja oceniając jego działalność wyraził uznanie dla ewangelizacyjnej roli radia. Warto zwrócić uwagę że wartości religijne przekazu Radia Maryja docenia Stolica Apostolska. Jan Paweł II powiedział kiedyś m.in.: ‘Ja Panu Bogu dziękuję codziennie że jest w Polsce takie radio, że się nazywa Radio Maryja’. W ub. roku z okazji 20-lecia toruńskiej rozgłośni specjalne życzenia w imieniu Benedykta XVI przesłał watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone
/Gość Niedzielny 29.I.2012/

Radio Maryja jest przedmiotem szczególnie intensywnych ataków środowisk lewicowych i liberalnych. Jego największym przeciwnikiem ideowym jest Gazeta Wyborcza, która preferuje diametralnie odmienny system wartości. Spór dotyczy też pojęcia patriotyzmu i miejsca Polski w świecie. Dla tego środowiska Radio Maryja, ze swoim przywiązaniem do tradycji i katolicyzmu, stało się wrogiem publicznym numer jeden. Można wręcz mówić o obsesji dziennika z Czerskiej na punkcie toruńskiej rozgłośni, która wyraża się m.in. w tym że zatrudnił on dziennikarza którego zadaniem jest prowadzenie nasłuchu Radia Maryja i nagłaśnianie kontrowersyjnych wypowiedzi
/Gość Niedzielny 29.I.2012/

Miłość to nieprawdopodobna energia, nie da się bez niej żyć. Wiara – tak jak poezja – mówi że miłość i dobroć to siły pozwalające przenosić góry, ale miłość musi być też mądra, bo łatwo może się przerodzić w naiwność. Nawet jeżeli kocha się bardzo mocno, nie wolno pozwolić się wykorzystywać. Dla mnie miłość musi być przede wszystkim czysta, a więc bezinteresowna. Jakiekolwiek oczekiwania, warunki, powodują że zapala mi się w głowie kontrolna lampka. Nie rozumiem takiego emocjonalnego handlu: zrób o co cię proszę, a będę cię kochać… W miłości nie ma miejsca na szantaż. Romanse wydają mi się domeną ludzi nieszczęśliwych, którzy nie poznali smaku prawdziwej miłości. Kochać to potrafić się sobą wzajemnie zachwycać
/Halina Mlynkova, piosenkarka, Sens luty 2012/

Nie lubię ekshibicjonizmu, tym bardziej że jest on teraz w cenie. Panuje jakaś psychoza medialna i mam wrażenie że niektórzy są w stanie pokazać ostatnią dziurkę jaką posiadają, by tylko wzbudzić zainteresowanie. Wszystko już jest; prześwitujące sukienki, wypadające zza dekoltu piersi, obnażone tyłki, relacje z przebiegu ciąży, ślubu, rozwodu… Jeszcze trochę i zostanie nam tylko zaprosić fotoreportera na noc poślubną do sypialni albo na salę porodową…
/Halina Mlynkova, piosenkarka, Sens luty 2012/

Rozpoczęła się wielka gra o Birmę. Od jej wyniku zależą losy Chin, a więc i równowagi sił na całym świecie. Pisał o tym niedawno w głośnej książce Robert D. Kaplan. ‘Monsun’ czytają teraz wszyscy w USA. Birma to jedyne miejsce przez które Chiny mają dostęp do Oceanu Indyjskiego. Na północy mają nieprzyjazną Rosję, na wschodzie nieprzyjazną i wciąż potężną Japonię, na południu giganta z Indii i Filipiny. Tajlandię, Tajwan i Australię, które też walczą o swoje. No i Wietnam, gdzie nienawidzą Chińczyków. A do tego amerykańska flota, która wciąż jest potężniejsza niż wszystkie floty świata razem wzięte. Amerykanie mogą zamknąć chińskim statkom dostęp z Pacyfiku w pięć minut i chińska gospodarka umiera z braku ropy, surowców i wszystkiego innego. Co z tego że Chiny inwestują ostro w Afryce, skoro nie będą mieć jak przewieźć tego co tam wyprodukują lub wydobędą do Chin… Zostaje im Birma. Chińczycy inwestują tam na potęgę. Amerykanie to widzą. Ostatnie reformy polityczne w Birmie, wypuszczenie więźniów politycznych, start noblistki Aung Suu do parlamentu to nie przypadek. Amerykanie wiedzą że jak wpuszczą Chińczyków to ci faktycznie pokojowo zaanektują Birmę, żeby mieć dostęp do Oceanu Indyjskiego. Amerykanie zrobią wszystko by do tego nie dopuścić. Ostatnio Birma zablokowała budowę wielkiej chińskiej zapory w tym kraju. To wszystko nie jest przypadkowe. /…/ W Europie nic dziś się nie dzieje. Uwaga Ameryki jest teraz w Azji. Interesy Amerykanów wokół Atlantyku się skończyły
/Sukces, luty 2012/

Wychowywałem się w rodzinie niewierzącej, nie chodziłem do kościoła, ani na religię. Nie byłem nawet ochrzczony. Boga uważałem za wytwór ludzkiej wyobraźni, dzięki któremu łatwiej wytłumaczyć pewne rzeczy. Jawił mi się jako policjant z pałką w ręku, czy księgowy który wszystkich rozlicza z dobrych i złych uczynków. Taki Bóg który na dodatek był słaby, wisiał na krzyżu, zupełnie mnie nie interesował. – I co sprawiło że zmienił pan swoje nastawienie? – W tamtym okresie szukałem swojej drogi. Odnalazłem się w muzyce. Myślałem że dzięki niej będę szczęśliwy, jednak okazało się że moja pasja może być jedynie formą przekazu, a nie źródłem szczęścia. W głębi serca czułem niemoc. I zdawałem sobie sprawę że jestem niezadowolonym egoistą, skazanym na ciągłą szarpaninę z wydarzeniami nad którymi nie miałem żadnej kontroli. /…/ Pierwszy etap mojej przemiany nastąpił na koncercie w Jarocinie w 1987 r. Grał tam punkowy zespół ewangelizacyjny No Longer Music, a w przerwach między piosenkami głosił Dobrą Nowinę. Wtedy pierwszy raz usłyszałem że Bóg nieprawdopodobnie kocha człowieka, dał się ukrzyżować byśmy byli wolni, zmartwychwstał by dać nam nowe życie
/Dariusz ‘Maleo’ Malejonek, muzyk, zespół Maleo Reggae Rockers, Moja Rodzina, luty 2012/

Stwierdziłem że ja także pragnę prawdziwej odmiany w swoim życiu, chciałem uwolnić się od swoich oczekiwań, pożądań, mnóstwa spraw nad którymi nie byłem w stanie zapanować. /…/ Potem przyszedł rok 1993. Wtedy nastąpił prawdziwy przełom, w Jarocinie. Pierwszy raz się modliłem, choć nie byłem jeszcze w pełni zdeklarowany na Pana Boga. Wszystko się zmieniło, kiedy trafiłem do kościoła św. Ducha w Warszawie. Tam podczas modlitewnego czuwania przeżyłem wielkie dotknięcie łaski Pana Boga. Niemal fizycznie czułem w swoim sercu że Bóg mnie kocha i jest moim Ojcem
/Dariusz ‘Maleo’ Malejonek, muzyk, zespół Maleo Reggae Rockers, Moja Rodzina, luty 2012/

– A jaka była reakcja kolegów z branży na pana przemianę? – Na samym początku reakcje były bardzo niechętne, prześmiewcze, nawet wrogie. Jednak po tych kilkunastu latach to się zmieniło. Ludzie zobaczyli że nie uważam się za lepszego od innych, zdali sobie sprawę że nie chcę nikogo zmieniać na swoją modłę, nie chcę ich ani osądzać, ani prawić im morałów. Teraz często sami przychodzą porozmawiać, ale faktem jest że w tym środowisku, jak i w wielu innych, panuje ogromna niechęć do Kościoła
/Dariusz ‘Maleo’ Malejonek, muzyk, zespół Maleo Reggae Rockers, Moja Rodzina, luty 2012/

Rzeczywiście, na punkcie ludzkiego śpiewu jestem kompletnie zakręcony. Śpiew i ludzki głos zdominowały zupełnie moje życie. Mam na to dowód; próbowałem już w życiu być mechanikiem samochodowym, pianistą, trębaczem, saksofonistą i organistą, ale w końcu zwyciężył śpiew. Byłem bez szans. Po tych wszystkich życiowych przygodach zdecydowałem że ludzki głos pasjonuje mnie najbardziej i uważam go za najpiękniejszy instrument muzyczny na świecie
/Janusz Szrom, wokalista jazzowy, W Naszej Rodzinie, luty 2012/

Dla mnie każdy utwór zaśpiewany przez Anię Dąbrowską jest dziesięć razy więcej wart niż każdy dowcip z Nergalem. /…/ Gdybym miał do wyboru w sensie czysto muzycznym trzech Nergali za jedną Anię, to wybrałbym Anię
/Andrzej Piaseczny, wokalista, autor tekstów, Gala, 23.I-5.II.2012/

Pewien młody, współczesny Polak powiedział: Ja też bym poszedł do Powstania Warszawskiego, nawet gdybym wiedział że będzie katastrofą. Wbrew p. Sikorskiemu. I nawet wbrew p. Ziemkiewiczowi. Czasem lepiej ocalić godność niż życie. A poza tym ja się śmierci nie boję. Wiem że po śmierci spotkam mojego dziadka z legionów i wujka z AK. Wolę zginąć z godnością, niż żyć w poniżeniu i beznadziei
/Kultura i Biznes, magazyn kult.-społ., czerwiec-lipiec 2011/

Nie jestem osobą szczególnie promowaną. W katolickiej Polsce piosenka nie może mieć tytułu ‚Dziękuję Ci Boże’, bo media nie będą jej prezentować – tak powiedział mi kiedyś dyrektor pewnej dużej firmy fonograficznej
/Antonina Krzysztoń, piosenkarka, Uważam Rze, 6-12.II.2012/

W kalendarzu jest taki dzień – Gdy po ogrodach wiatr nocą gra, Gdy Cię ogarnia smutek, jak mgła, Gdy oczy śmiać się przestają, A w sercu jakoś źle…, Nie patrz ponuro zaraz na świat…, To nic że gwiżdże wiatr…, Zabraknie mu kiedyś tchu, Sprzykrzy się gwizdać mu…, A Ty zapamiętaj że…, W kalendarzu jest wciąż taki dzień, Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie…, Pośród innych ukrytych dat, Niby w książce ukryty kwiat…, Znikną chmury i troski, i cień, Słońce wyjdzie na spacer po Niebie…, W kalendarzu jest wciąż taki dzień, taki dzień, Przeznaczony wyłącznie dla Ciebie…
/fragm. tekstu pięknej piosenki, wielkiego przeboju sprzed lat, wyk. przez Janusza Gniatkowskiego, zm. 24.VII.2011/

Edyta /żona aktora – red./ powinna spróbować wielu rzeczy. Ja w jej wieku byłem kelnerem, grałem w orkiestrze na wiejskich weselach, pracowałem na zmywaku, rozładowywałem węgiel, więc znam smak ciężko zarobionych pieniędzy. Teraz jestem aktorem. /…/ Jeżeli chodzi o filmy fabularne, to nie mam wielu propozycji. Te które były – mnie nie interesowały. Może się do mnie zrazili, bo do niedawna odrzucałem wszystko… Zaczęło się jakieś 6-7 lat temu. – Dlaczego pan tak reagował? – Bo ciągle dostawałem takie same propozycje. Musiałbym się wygłupiać, robić miny. Jedna rola, i to nie filmowa a teatralna, którą przyjąłem to był błazen w ‘Królu Learze’. Znałem ten tekst i wiedziałem że ta rola to perełka w tej sztuce. Z aktorami jest jak z modą, jedna się kończy, zaczyna inna. My sami jesteśmy też zapatrzeni na innych, zawsze chcemy coś robić na wzór, patrzymy na to jako na produkt, a nie sztukę. Konsumujemy. /…/ Wiem że poza show-biznesem nie ma dla mnie miejsca. Wiem jednak co potrafię robić i po co Bóg mnie stworzył. Moje powołanie wypełniałem i zamierzam wypełniać jak najlepiej. Jestem gotów by znów grać, stanąć przed kamerą na planie, usłyszeć magiczne słowo ‘akcja’, czy stanąć na deskach teatru. Życie jest przecież sinusoidą…
/Cezary Pazura, Gala, 23.I-5.II.2012/

Oprócz zaangażowania politycznego najczęstsze zarzuty wobec Radia Maryja formułowane przez media liberalno-lewicowe to antysemityzm i powierzchowny katolicyzm. Tyle że to zarzuty chybione, co pokazały badania wykonane przez socjologów Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem prof. Ireneusza Krzemińskiego. W gruzach legł mit o rzekomym antysemityzmie stacji. Wprost przeciwnie, socjolodzy zwracają uwagę że w przekazie rozgłośni treści antysemickie w ogóle się nie pojawiły
Badania socjologów pokazały natomiast jak negatywną rolę w kreowaniu wizerunku Radia Maryja odgrywa Gazeta Wyborcza. Analiza tekstów dziennika pokazuje że nagłaśnia on treści które mają to radio kompromitować oraz powielać krzywdzące stereotypy. Na przykład że jego odbiorcy to ludzie zagubieni i manipulowani. Tyle że takie oceny nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością, co pokazują badania CBOS-u sprzed dwóch miesięcy. Owszem wynika z nich że słuchacze Radia Maryja to w większości osoby starsze, ze wsi i małych miast, ale także ludzie zajmujący kierownicze stanowiska i specjaliści z wyższym wykształceniem. A 20 procent z nich ma mniej niż 45 lat

/Gość Niedzielny, 29.I.2012/

Media kierowane przez ojca Rydzyka nabrały dla Kościoła szczególnego znaczenia w ostatnich latach, kiedy Polska doświadcza intensywnej laicyzacji. Podczas gdy w innych telewizjach i radiach dominują poglądy liberalno-lewicowe, Radio Maryja i TV Trwam stały się właściwie jedynymi mediami, poza prasą i internetem, o zasięgu ogólnopolskim, gdzie rzeczywistość jest przedstawiana z perspektywy nauczania Kościoła. Tylko w nich możemy obecnie obejrzeć transmisje z papieskich pielgrzymek, czy wysłuchać je, a przez to zapoznać się z aktualnym nauczaniem papieża. Dlatego słuszne jest domaganie się przez środowiska katolickie, z Episkopatem Polski na czele, by TV Trwam otrzymała koncesję na nadawanie telewizji cyfrowej, dzięki której będzie docierać do coraz większej liczby odbiorców
/Gość Niedzielny, 29.I.2012/

Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, dwie tylko, poezja i dobroć, i więcej nic
/C. K. Norwid/

Psychologa w reprezentacji nie potrzebujemy, bo nie mamy w drużynie wariatów
/Franciszek Smuda, trener naszej reprezentacji w piłce nożnej, Przewodnik Katolicki, 5.II.2012/

W szachach tkwi piękno, głębia myśli, która wyraża się w planowaniu ruchów. To człowiek a nie komputer uczynił je pięknymi
/Dariusz Świercz, 17-letni mistrz świata juniorów w szachach, od 2009 r. arcymistrz, najmłodszy w historii polski arcymistrz, Gość Niedzielny, 5.II.2012/

Bez chrześcijaństwa nasz kraj by nie przetrwał
/Viktor Orban, premier Węgier, Przewodnik Katolicki, 5.II.2012/

Pałac Kultury to jednak symbol naszego podbicia i zniewolenia, to jest obca świątynia, która została zbudowana po to by nas straszyć i przypominać nieustannie o naszym zniewoleniu, i ona spełnia tę funkcję mimo że ludzie twierdzą że się do niej przyzwyczaili
/Tadeusz Konwicki, Przewodnik Katolicki, 5.II.2012/

Spotkania władców PRL-u z sowieckiego nadania z solidarnościową opozycją rozpoczęły się 6 lutego 1989 r., a zakończyły 5 kwietnia. Okrągły Stół Wałęsy i Kiszczaka poprzedziły negocjacje komunistów z opozycją w Magdalence. Pierwsza runda tajnych rozmów odbyła się już we wrześniu 1988 r., ale najważniejszymi okazało się tych pięć spotkań, które zwoływano do Magdalenki w czasie obrad Okrągłego Stołu. Wówczas to, biesiadnie, uzgadniano sprawy ‘przyklepywane’ potem przez uczestników Okrągłego Stołu
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

Okrągły Stół zdecydował o niedemokratycznych wyborach do Sejmu (tylko 35 proc. miejsc dla opozycji), przesądził o wyborze gen. Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta, desygnowaniu na premiera Tadeusza Mazowieckiego i utrzymaniu szefostwa MSW przez wicepremiera Czesława Kiszczaka
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

Rocznica Okrągłego Stołu to także przemilczana 23 rocznica masowego niszczenia dokumentów SB i PZPR-u. Już w marcu 1989 r. zniszczono teczki ewidencji operacyjnej księży. Niszczenie miało charakter wręcz przemysłowy. W Konstancinie-Jeziornie spalono ponad 3 tony materiałów archiwalnych MSW, a z centralnej kartoteki MSW zginęło ponad 600 tysięcy kart rejestracyjnych. Generał Henryk Dankowski, wiceminister MSW, dyrektor departamentu III ds. walki z działalnością antypaństwową, w tajnym piśmie zwracał się do swoich dyrektorów o przesłanie ‘charakterystyk wybranych posłów i senatorów będących naszymi współpracownikami’ oraz ‘charakterystyk osób, które nie są formalnie tajnymi współpracownikami, lecz z którymi w różnej formie utrzymywany jest stały lub określony kontakt operacyjny’. W stosunku do tych dwóch grup gen. Dankowski rozkazuje zdjęcie ich z ewidencji operacyjnej, ale nieprzerywanie z nimi kontaktu operacyjnego. Pisze wprost: ‘Należy podejmować różnorakie działania, by osoby te były coraz silniej związane z nami i coraz bardziej dyspozycyjne w realizacji zadań’
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

Generał Henryk Dankowski jest kawalerem Krzyża Orderu Odrodzenia Polski. SB pod jego kierunkiem niszczyła dokumenty do końca 1990 r. i nadal prowadziła działania operacyjne, tym razem skierowane przeciw ugrupowaniom ‘ekstremalnym’, czyli wobec KPN-u, Ruchu Wolność i Pokój oraz Federacji Młodzieży Walczącej, a więc wobec ludzi którzy kontestowali ustalenia Okrągłego Stołu
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

Jednym z tych, którzy 4 czerwca 1989 r., w dniu wyborów do sejmu i senatu, nie poszli głosować, był – jak mówił – obecny prezydent Bronisław Komorowski. Uważał że komuniści powinni oddać władzę bezwarunkowo, a Okrągły Stół nazywał ‘zgniłym kompromisem’. Od dawna twierdzi jednak że nie miał racji. Wszedł do rządu Mazowieckiego jako szef gabinetu Aleksandra Halla, a potem, po latach awansów, jako jedyny z Platformy Obywatelskiej głosował przeciw rozwiązaniu WSI
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

W przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu, ds. mediów, był wieloletni przyjaciel Komorowskiego – Jan Dworak. Dzięki Tadeuszowi Mazowieckiemu trafił on do Komitetu ds. Radia i Telewizji, którego prezesem był Andrzej Drawicz (uhonorowany pośmiertnie przez Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski), a zastępcą Lew Rywin. Dziś Dworak jest szefem KRRiT z nadania Bronisława Komorowskiego
/Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 9.2.2012/

Jeżeli jeszcze raz usłyszę o Polanskim /ur. w Sosnowcu jako Bogusław Eugeniusz Polański, polskim piłkarzu grającym w Niemczech, powołanym do reprezentacji Polski – red./, że to Niemiec, to nie wytrzymam. On po śląsku zapiernicza tak jak ja, tu się urodził. Dajcie mu spokój
/Franciszek Smuda, trener naszej reprezentacji w piłce nożnej, Super Express, 8.II.2012/

Teraz widzę że praca w klubach – nawet takich jak Lech czy Wisła – to pikuś w porównaniu z reprezentacją. Od 1.5 roku nie spędziłem choćby jednego weekendu w domu. A dochodzą jeszcze cotygodniowe spotkania ze sztabem szkoleniowym, kiedy analizujemy grę naszych grupowych rywali. Zagranicznymi podróżami jestem już zmęczony. Do tego ludzie na ulicy mnie zaczepiają. Jedni rzucą mięsem, inni powiedzą dobre słowo. Na szczęście tych drugich jest więcej
/Franciszek Smuda, trener naszej reprezentacji w piłce nożnej, Super
Express, 8.II.2012/

Aviram Baruchyan był wielką postacią w Izraelu. Kapitanem mistrzowskiego Beitaru. Gra inteligentnie, technicznie. Jeżeli w Polonii pokaże ten poziom co w Beitarze, to nie pożałują tego transferu. Baruchyan to piłkarz na poziomie Maora Meliksona z Wisły
/Dudu Biton, piłkarz izraelski grający obecnie w Wiśle Kraków, o swoim rodaku sprowadzonym do Polonii Warszawa, Przegląd Sportowy, 8.II.2012/

– Wolałby pan znów grać w Belgii? – Nie. Najlepsza opcja dla mnie to wykupienie mnie przez Wisłę. Polubiłem ten klub, kibiców, w Krakowie czuję się jak w domu. /…/ Będę szczęśliwy jak Wisła mnie kupi
/Dudu Biton, piłkarz izraelski grający w Wiśle Kraków, Przegląd Sportowy, 8.II.2012/

– Jakie są dowody na obecność gen. Błasika w kokpicie? – Ja tych dowodów nie widziałem, ale przecież Rosjanie nie kłamią…
/Edmund Klich, polski akredytowany przy MAK-u, Gość Niedzielny, 5.II.2012, za programem Moniki Olejnik Kropka nad i w TVN 24, 21.IV.2011/
/Czytając takie rzeczy naprawdę trudno się połapać o co tu chodzi?… Czy ten Klich to taki idiota, czy rzeczywiście agent Putina?… Dziś, 9 lutego 2012, właśnie został wreszcie odwołany przez właściwego ministra z funkcji szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, na drugi już wniosek tejże przyjęty bezwzględną większością głosów. Tylko jak to możliwe że Klich został tym szefem i był nim do tej pory?!…, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Zarządcy PZPN-u nie są w stanie przeprowadzić pozytywnych zmian. To często dyletanci i geszefciarze. Widzę w polskiej piłce dobre zmiany, ale odbywają się one na poziomie klubowym. Pomogły w tym nowe stadiony. Może się nam nie podobać, że trzeba do tego z kolei importować zagraniczną siłę roboczą do gry w polskiej lidze. Jesteśmy pod tym względem w ścisłej czołówce europejskiej, ścigamy się z Cyprem. Ale kluby zaczynają porządnie szkolić młodzież i racjonalnie działać na tym rynku transferowym
/Rafał Stec, dziennikarz sportowy, Press, 1-29.II.2012/

Nikt na świecie w ciągu ostatnich 40 lat nie zaszkodził komunizmowi tak jak ten Polak. Narażając się na wielkie niebezpieczeństwo Kukliński konsekwentnie dostarczał niezwykle cenne, wysoce tajne informacje na temat Armii Sowieckiej, planów operacyjnych i zamierzeń Związku Sowieckiego, przez co przyczynił się w bezprecedensowy sposób do utrzymania pokoju. Ci którzy znają Kuklińskiego osobiście widzą w nim człowieka wielkiego charakteru, odwagi, polskiego patriotę i bohatera
/dyrektor CIA William Casey w raporcie dla prezydenta USA Ronalda Reagana w 1982 r. o płk. Ryszardzie Kuklińskim/

Wszystko co nasze Polsce oddamy, W niej tylko życie, więc idziem żyć, Świty się bielą, otwórzmy bramy, Rozkaz wydany, wstań w słońce idź! Ramię pręż, słabość krusz, Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ, Na jej zew, w bój czy trud, Pójdzie rad harcerzy polskich ród, Harcerzy polskich ród!
/hymn harcerski od 1918 r., napisany dla skautów w 1911 r. we Lwowie przez Ignacego Kozielewskiego i Olgę Drahonowską-Małkowską/

Kiedy jeden z klasztorów popadł w tarapaty finansowe, bez namysłu podpisał czek na 100 tys. dol. Tenisista otrzymał z rąk patriarchy Ireneusza najwyższe odznaczenie prawosławnego Kościoła Serbskiego
/o Novaku Djokoviciu, serbskim i najlepszym obecnie tenisiście świata, Prestiż, 1-32, 2012/

Novak Djokovic to najlepsze co kiedykolwiek przydarzyło się Serbii
/Janko Tipsarevic, tenisista serbski o Novaku Djokoviciu, Prestiż, 1-32, 2012/

Po krwawym konflikcie na Bałkanach w latach 90 Serbowie rozpoczęli żmudny proces kształtowania nowego portretu swojej państwowości, a serbskie elity dostrzegły ogromny potencjał swego ulubieńca i próbują go wykorzystać w budowaniu nowej pozycji kraju na arenie międzynarodowej. Prezydent republiki Boris Tadić po wimbledońskim zwycięstwie Novaka Djokovicia powiedział: Jestem gotów oddać władzę w kraju w ręce Novaka. A wypowiedzi tej towarzyszyły wiwatujące tłumy z hasłem: Nole, Nole na prezydenta…
/Prestiż, 1-32, 2012/

Scjentolodzy pomijają fakt że wielu ich wyznawców zmarło bo zmuszono ich do odstawienia zabronionych przez sektę leków, jak choćby 16-letni syn aktora Johna Travolty – Jett, cierpiący na ciągły stan zapalny naczyń krwionośnych /…/ W ciągu 20 lat aktor Tom Cruise przekazał organizacji miliony dolarów. Miał wydać ponad 500 tys. dol. na same szkolenia, które pomogły uzyskać mu specjalny poziom wtajemniczenia. W 2002 r. Cruise przeznaczył ponad 2 mln dol. na centrum zdrowia w Nowym Jorku, działające według zasad L. R. Hubbarda /założyciela Kościoła Scjentologicznego – red./. Kiedy dziennikarz Neil Strauss zapytał Cruise’a o scjentologię, ten wybuchnął: – Jeżeli ktoś nie lubi scjentologii to pieprzyć go!… Jednym z wymogów tego ruchu jest świadome zerwanie kontaktów z tymi członkami rodziny którzy nie popierają organizacji. Na zerwanie stosunków z katolickim ojcem potępiającym scjentologię nie chciała się zgodzić również aktorka Penelope Cruz, musiała więc odejść z sekty
/Sukces, luty 2012/

Dwóch gości komentuje /piłkę nożną w telewizji – red./ i nawzajem popisują się wiedzą. Jeden z nich cały czas mówi ‘futbolówka’. Czekałem aż przejdzie do piłki, ale u niego nie grano w piłkę nożną. Grano w ‘futbolówkę’. /…/ Sokorski /prezes Radiokomitetu – red./ dawał mi mieszkanie /w Warszawie – red./ ze ślepą kuchnią. Trzydzieści metrów, klucze od zaraz. Ale nie chciałem. Żona z Katowic, dziecko poszło do szkoły. Warszawa nie jest zresztą łatwa. Kiedyś jak jeździłem, to widziałem ile tam życie kosztuje. Podczas mistrzostw świata w Hiszpanii przez miesiąc mieszkałem w Hotelu Europejskim. Nie pojechałem na mundial, bo byłem w Solidarności. Zawsze sobie schlebiałem, że jak będę dobry to zawsze będą mnie chcieć. Naturalnie na tym traciłem. Rozdział prac dokonywał się w Warszawie. Kto przy żłobie, ten lepszy. Ja byłem człowiekiem z prowincji. Zgodziłem się na to. /…/ Kiedyś jeden z zachodnich kolegów uświadomił mi jaki jest poziom życia sprawozdawcy na wysokim poziomie w Niemczech. Jego sytuacja ekonomiczna była idealna. W Polsce było to nieosiągalne
/Andrzej Zydorowicz, były komentator sportowy w TVP, Onet, 3.2.2012/

Istnieje szereg przyczyn z powodu których nie spodziewam się przemian ekonomicznych na Ukrainie po Euro 2012. Przede wszystkim brakuje nam praworządności, a kraj nieprowadzony praworządnie nie przyciągnie poważnych inwestorów. To ogromny problem całego regionu. Analogiczną sytuację obserwujemy w bogatej w zasoby Rosji
/prof. Mykoła Riabczuk, ukraiński krytyk literacki, poeta, eseista, Gość Niedzielny, 29.I.2012/

/pyt./ – Mieszkańcy górniczych miasteczek wokół Doniecka nie mówią o politykach w Kijowie ani prezydencie, ale mówią o potężnym oligarsze Rinacie Achmetowie, od którego zależy czy będzie praca czy nie. To on tak naprawdę zbudował stadion na Euro w Doniecku. /odp./ – Popularność Achmetowa to popularność władcy autorytarnego, w pewnym sensie podobna do poparcia społecznego dla Łukaszenki na Białorusi. Na szczęście dla nas popularność Achmetowa kończy się na granicach Donbasu. On i jego struktury kontrolują cały region. Ludzie zamieszkujący te tereny są przekonani że Achmetow to taki ich ojciec chrzestny który wszystko załatwi. Tylko że on ich oszukuje. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy jak są eksploatowani. Za ciężką pracę dostają śmieszne pieniądze. Dzięki temu Achmetow nawet w czasie kryzysu gospodarczego potrafił powiększyć swoje zasoby finansowe
/prof. Mykoła Riabczuk, ukraiński krytyk literacki, poeta, eseista, Gość Niedzielny, 29.I.2012/

Użyję mocnych słów. Obecna ekipa rządząca Ukrainą prowadzi politykę resowietyzacji, która ma znamiona totalitaryzmu. Jak brutalnie wpływa się na społeczeństwo obrazują wydarzenia z ubiegłego roku, z 9 maja 2011, kiedy we Lwowie władze celowo wynajęły prosowieckie grupy, by manifestowały w Dzień Zwycięstwa Związku Sowieckiego, tym samym prowokując skrajne grupy kryptofaszystowskie. Jestem absolutnie przekonany że była to celowa prowokacja, mająca na celu utrzymanie istniejących na poziomi historycznym konfliktów społecznych. Zadam pytanie, jaki sens miało przyjęcie ustawy o obowiązkowym wywieszaniu sowieckich flag w Dniu Zwycięstwa? Przecież one na zachodzie kraju nie są akceptowane. Wszyscy o tym dobrze wiedzą. Czerwona flaga we Lwowie jest odbierana tak jak w Polsce, jak flaga okupacyjna, która kojarzy się z najgorszymi przestępstwami przeciw ludności ukraińskiej. Martwi mnie że prezydent Wiktor Janukowycz nie myśli o następstwach swojej decyzji, jest osobą która nie rozumie czym jest Ukraina, jak ona wygląda i jak jest zbudowana. Dodatkowo podlega manipulacji ze strony swego otoczenia. Wewnętrzna sytuacja w kraju stale się pogarsza
/prof. Mykoła Riabczuk, ukraiński krytyk literacki, poeta, eseista, Gość Niedzielny, 29.I.2012/

Kompletnie nie nadaje się do pełnienia tej funkcji. Swoją karierę polityczną w Parlamencie Europejskim zrobił jako polityk niezwykle zaczepny i agresywny. Normalnie w parlamentach krajowych takie osoby nie są promowane do tak wysokich stanowisk, tutaj jest to elementem porozumienia i to jest zła strona tego rozwiązania
/Konrad Szymański, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, o Niemcu Martinie Schulzu, nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, Polskie Radio, 17.I.2012/

To bardzo zły wybór. Ten wybór pokazuje jak bardzo PE różni się od parlamentów narodowych. W żadnym parlamencie tak wysoko nie zaszła osoba która karierę zrobiła na agresji. W żadnym też na przewodniczącego nie wybrano osoby która miałaby tak niskie poparcie. To rekord
/Konrad Szymański, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, o Martinie Schulzu, PAP, 17.I.2012/

Martin Schulz nie nadaje się na to stanowisko bo budował swoją pozycję polityczną na agresji wobec Polski. Jest również kwestia nowości tego porozumienia. Wyborcy zostali oszukani. Bo do tej pory mając kandydatów wybierali między lewicą, a prawicą. A teraz okazało się że faworyt był dawno wybrany i faktycznie popierany przez największe partie
/Konrad Szymański, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, o Martinie Schulzu, stefczyk.info, 17.I.2012/

O nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Niemcu Martinie Schulzu mówi się że jest zwolennikiem tolerancji, który nie toleruje innych poglądów niż swoje własne…
Wypowiedź Schulza, ówczesnego lidera eurolewicy, po wizycie naszego premiera Jarosława Kaczyńskiego w Parlamencie Europejskim w 2006 r.: ‘Premier Kaczyński kieruje najbardziej eurosceptycznym rządem w Europie, z udziałem populistów i radykalnej prawicy. Taki człowiek nigdy nie będzie partnerem dla europejskich socjalistów. Jego rząd reprezentuje to wszystko z czym walczymy’

/Gość Niedzielny, 29.I.2012/
/Można więc spokojnie powiedzieć że ten komuch z Niemiec, Martin Schulz, walczy z Polską, zwalcza Polskę, jeżeli walczy ze wszystkim co reprezentował rząd Kaczyńskiego; czyli po prostu ten bolszewik jest wrogiem Polski, Cezary Dąbrowski, www.zawszepolska.eu/

Com przyrzekł Bogu przy chrzcie raz, dotrzymać pragnę szczerze, Kościoła słuchać w każdy czas i w świętej wytrwać wierze
O Panie Boże dzięki Ci, żeś mi Kościoła otwarł drzwi, w nim żyć, umierać pragnę szczerze

Za rządów Tuska jedz, pij i nie drażnij Ruska

Podnoszę ręce, wstaję z martwych, krzyczę z mocą, że Jezus Panem jest!

Panie dajesz nam każdy dzień, abyśmy mogli chwalić Cię!

Życie ma się jedno, nie można go przeżyć byle jak

Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek
/C. K. Norwid/

Pamiętaj: żyjesz – póki się nie boisz, a gdy się lękasz, to jakbyś był w grobie
/Jerzy Narbutt/

Lepiej byśmy stojąc umierali, niż byśmy mieli na kolanach żyć
/Jerzy Narbutt/

Miłość jest z Boga, a kiedy ktoś się rodzi, rodzi się z miłości

Deus caritas est – Bóg jest miłością

Kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim

Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Za każdy kamień Twój, Stolico damy krew!, Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Powiśle, Wola i Mokotów, Ulica każda, każdy dom, Gdy padnie pierwszy strzał, bądź gotów, Jak w ręku Boga złoty grom

/fragm. piosenki ‘Warszawskie dzieci’, napisanej 4.VII.1944 r. do słów Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego, z muzyką Andrzeja Panufnika, nagranej 1.VIII.1944 dla radiostacji Błyskawica, wyemitowanej pierwszy raz 8.VIII.1944; obok ‘Warszawianki’ jednej z najpopularniejszych piosenek Powstania Warszawskiego/

Dzięki Chopinowi realizuję swoje marzenia, gram muzykę na całym świecie. /…/ Wszystko w moim życiu w jakiś sposób obraca się wokół muzyki poważnej. /…/ /pyt./ – Chcesz powiedzieć że w roku premiery płyty z muzyką Karola Szymanowskiego i w 130 rocznicę urodzin kompozytora nie wystąpisz w Polsce? /odp./ – W roku chopinowskim wystąpiłem tu /w Polsce – red./ pięć razy, czyli tyle samo ile w Londynie od wygrania konkursu. Biorąc pod uwagę okres minionych pięciu lat, w Polsce zagrałem ok. 30 koncertów. Myślę że przyszedł też czas na budowanie swojej pozycji za granicą, w Europie, Ameryce i Azji
/Rafał Blechacz, pianista, Tom Kultury, dwutygodnik Empiku, luty 2012, wydano właśnie nową płytę Blechacza, z utworami Debussy’ego i Szymanowskiego/

Bł. ks. Bronisław Markiewicz był przekonany że największym zagrożeniem dla wolności Polaków nie są zaborcy, ale utrata chrześcijańskiej tożsamości. ‘Pamiętajmy tę zasadę: gdzie Boga nie ma, tam nic nie ma, a gdzie Bóg jest, tam jest wszystko. Dziękujmy więc Bogu, wstając i kładąc się, że urodziliśmy się na łonie Świętego Kościoła katolickiego i że mamy szczęście być prawdziwymi dziećmi Polski, która była i jest na wskroś katolicka’
/Gość Niedzielny, 29.I.2012/

Bł. ks. Bronisław Markiewicz: ‘U źródeł nieszczęść jest brak wiary i upadek moralności. /…/ W programie przeciwników Kościoła leży zagarnąć młodzież w swoje ręce. Dziś pracują nad tym w szkołach średnich, na uniwersytetach, a nawet w szkołach ludowych’
/Gość Niedzielny, 29.I.2012/

O Pałacu Kultury: ‘‘Władysław Broniewski nazywał go koszmarnym snem pijanego cukiernika, dla Stefana Kisielewskiego to marksistowska cerkiew, dla Tadeusza Konwickiego – statua niewolności, ale /taki np. chłopek roztropek – red./ Jan Brzechwa pisał że PKiN będzie trwać jak wiara w człowieka i jak miłość do dziecka, co się doskonale uzupełnia z dalszym ciągiem wiersza – ‘jak miłość polsko-radziecka’’…
/Przewodnik Katolicki, 5.II.2012/

Myślę że skoro jako kraj rozwijamy się cywilizacyjnie, to środowisko piłkarskie też będzie zmierzać ku lepszemu. Kluby się profesjonalizują i w końcu to zaowocuje. A dziś jesteśmy jeszcze skazani na popłuczyny po PRL-u
/Rafał Stec, dziennikarz sportowy, Press, 1-29.II.2012/

Moja największa dziennikarska wpadka? – Pamiętam pierwszą. To była informacja o Gerdzie Müllerze w której napisałem że był królem strzelców w 1974 r., a nie w 1970. Nie dość że podałem złą datę, to jeszcze przypisałem jego sukces do mundialu w którym najwięcej goli strzelił Grzegorz Lato. Była też wpadka nie z mojej winy. Kiedy byłem na mistrzostwach świata w Niemczech, pisałem komentarz na drugą stronę gazety, i podałem przykład legendarnego meczu na Wembley Anglia – Polska. Jeden z redaktorów, którego nazwiska nie podam, dodał w nawiasie błędny wynik tego meczu: 0:0 /było 1:1 – przyp. red./. Można sobie wyobrazić ile było telefonów do redakcji…
/Rafał Stec, dziennikarz sportowy, Press, 1-29.II.2012/

W Niemczech w 2010 r. z Kościoła katolickiego wystąpiło 180 tys. wiernych – 50 tys. więcej niż rok wcześniej
/Fronda, nr 61, 2011/

Gdyby nie Niedźwiedź Polacy dawno by się wzajemnie wyrżnęli, na szczęście on i jego ‘Lista Przebojów’ łagodzą obyczaje. Dlatego powinniśmy mu wystawić pomnik z napisem na cokole: ‘Markowi Niedźwieckiemu rodacy, żywi’
/Grzegorz Miecugow na okładce książki Marka Niedźwieckiego ‘Nie wierzę w życie pozaradiowe’, 2012/
/Miecugow napisał tu jakieś brednie, zresztą trudno się po nim czegoś mądrzejszego spodziewać… A sama książka Niedźwieckiego, notabene wydana przez bolszewików z Agory, to pierdoły na które nie warto poświęcić nawet minuty…, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

6 milionów Polaków wypędzili Sowieci z Kresów i zagarnęli 55 procent naszego terytorium

W życiu są rzeczy ważniejsze niż samo życie, to Polska
/Józef Piłsudski/

Dla nas po Bogu największa miłość to Polska
/Prymas Tysiąclecia, Kardynał Stefan Wyszyński/

Nie lękajcie się, trwajcie mocni w wierze
/hasło pielgrzymki Benedykta XVI do Polski/

Ojczyzną Adama Michnika nie jest Polska, jego ojczyzną jest socjalizm

Dopóki Pan domu nie zbuduje, daremny trud tych którzy go wznoszą
/Jezus Chrystus/

Nie może być rodziny katolickiej bez niedzielnej Mszy św.

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba, Podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów nieba…, Tęskno mi Panie…, Do kraju tego, gdzie winą jest dużą, Popsować gniazdo na gruszy bocianie, bo wszystkim służą, Tęskno mi Panie…, Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony, Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie: ‘Bądź pochwalony’, Tęskno mi Panie…
/Moja piosnka, C. K. Norwid/

Być, nie mieć

Przeciętny ojciec w Polsce poświęca dzieciom 7 minut, a telewizję ogląda 4 godziny…

Praca powinna służyć rodzinie, praca nie jest dla samej pracy

Gratulacje stop ropa stop gaz stop
/depesza od Sowietów do Polski po zwycięstwie polskich hokeistów z drużyną Związku Sowieckiego 6:4 w Katowicach w 1976 r./ /to oczywiście humor/

Najmniej ateistów jest w Ameryce

Byście byli zdrowi, weseli, jako w niebie anieli, Panie Boże daj!

Lustracja miała oczyścić naszą pamięć, odsunąć ludzi niegodnych, ale miała szanować ludzką godność. Jeżeli tej godności nie szanuje, a staje się orężem do załatwiania różnych interesów, do niszczenia człowieka, to nie można takiej lustracji aprobować. Sprawa utrącenia metropolity warszawskiego /abp. Stanisława Wielgusa – red./ jest tu dobitnym przykładem
/ks. Franciszek Gomułczak/

Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej
Wokoło lecą szmaty zapalone
Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny
Czy to co twoje, ma być zatracone.
Czy popiół tylko zostanie i zamęt
Co idzie w przepaść z burzą – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie.
Wiary dziś życzę tobie, że zostanie
Bo na tej ziemi jesteś po to właśnie
By z ognia zgliszcza
Mógł powstać dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie

/Po to właśnie, Cyprian Kamil Norwid/

Armia amerykańska bada czy suplementy diety dostępne w bazach wojskowych mogły się przyczynić do śmierci dwóch żołnierzy w ubiegłym roku w wyniku ataku serca podczas ćwiczeń fizycznych. Suplementy Jack3d i OxyElite Pro zawierają dimetyloamyloaminę podnoszącą poziom energii
/PAP, 13.II.2012/

– Śmieję się jak słyszę że jestem profesjonalistą. – Nie jest pan? – Nie jestem. Uważam że jestem po prostu rzetelny. Profesjonalizm to coś bardzo trudnego…
/Michał Żewłakow, 36-letni piłkarz Legii Warszawa, 102 razy zagrał w reprezentacji, GW, 14.II.2012/

Jeżeli mężczyzna zdradza żonę, tak samo będzie postępować wobec kolejnej partnerki. Im bardziej będzie szanować swoją rodzinę, żonę, tym większa gwarancja że jest odpowiedzialny /…/ – Co dojrzałej kobiecie daje młodszy partner? – Niefrasobliwość. O tyle lat jest głupszy! /…/ – Co jest najpiękniejsze w miłości? – Jak się rozstajemy bez żalu /…/ – Co by pani radziła dzisiejszym dziewczętom? – Żeby nosiły rajstopy. Codziennie nowe, bez względu na koszty. I uważały by ktoś ich, dziewczyn, nie zmienił. I niech sobie wielkimi literami napiszą szminką na lustrze: ‘CZASAMI MAMUSIA MA RACJĘ!’
/Beata Tyszkiewicz, Gala, 13.2.2012/
/To o tym najpiękniejszym w miłości jest jednak głupie, bo jeżeli jest miłość, to nie ma mowy o rozstawaniu się. Beata Tyszkiewicz jest bez wątpienia osobą bardzo inteligentną, ale gdzie jej tam do najmądrzejszych…, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

W Polsce wytworzono klimat w którym historyk powinien bardzo uważać na to czym się zajmuje, najlepiej omawiając to z establishmentem…
/Sławomir Cenckiewicz, historyk i publicysta, były szef komisji likwidacyjnej WSI, Nasz Dziennik, 15.II.2012/

W 2003 r. potrafił zgromadzić na swoich koncertach w parku Knebworth 375 tys. fanów. I sprzedał 70 milionów płyt /…/ Tata, Peter, był muzykiem i komikiem. W rodzinnym Stoke cieszył się niemałą popularnością. Zajmował się głównie jeżdżeniem na imprezy w hotelach, gdzie opowiadał dowcipy /…/
‘Mam największego penisa w muzycznym show-biznesie. [do dziennikarki] Powinnaś coś o tym wiedzieć’ /cyt. – R. Williams/
Wielki sukces Robbiego w latach 90 wiązał się, jak to zazwyczaj bywa, z wielkim balowaniem. W myśl maksymy: sex, drugs & pop hits. Były dziewczyny, były narkotyki i morze alkoholu. Williams imprezował między innymi z braćmi Gallagherami z Oasis. Później, kiedy przestał ćpać, on i Gallagherowie stali się zaprzysięgłymi wrogami
Po latach beztroskiego oddawania się przyjemnościom zrozumiał, że przeholował. Nie tylko z narkotykami, ale przede wszystkim z alkoholem. W końcu zdecydował się na odwyk /…/ ‘Dla mnie to była forma żartu, tak to sobie tłumaczyłem. Coś głupiego, rozrywka. Uświadomiłem sobie jednak że to nie są żarty. Że jestem uzależniony. Ale to nie wystarcza. Ludzie zdają sobie sprawę z uzależnienia i nic z tym nie robią’ – opowiadał o swoich problemach /…/ Mimo zerwania z twardymi narkotykami i piciem na umór uzależnienia wciąż go trapiły. W lutym 2007 r. ponownie zawitał do kliniki odwykowej. Tym razem z powodu nałogowego wlewania w siebie napoju energetycznego (to nie żart) i lekomanii /…/ Dwa lata później, za namową narzeczonej, Aydy Field, rzucił palenie. Wokalista zużywał po trzy paczki papierosów dziennie
Dziś mieszkający w Los Angeles 38-letni showman jest /podobno – red./ ustatkowanym mężem Aydy Field, wolnym od (większości) trapiących go nałogów, działaczem charytatywnym, mającym własną fundację i ściśle współpracującym z UNICEF

/dotyczy Robbiego Williamsa, słynnego wokalisty angielskiego, Interia.pl, 14.II.2012/
/Dobrze by było żeby w końcu Bóg pozwolił mu się choć trochę opamiętać, żeby dał mu choć trochę rozumu, a nie tylko talentu wokalnego… Bo głupi wokalista to trochę mało… Choćby najbardziej utalentowany i bogaty… A przecież ktoś tak majętny mógłby zrobić dużo dobrego dla innych, często potrzebujących pomocy, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

Urodzony wojownik, sportowiec znakomicie przygotowany, bardzo inteligentny – tak Roberta Kubicę wspomina Brunello Brunetto, anestezjolog ze szpitala w Pietra Ligure, do którego Polak trafił po ubiegłorocznym wypadku na trasie rajdu w Ligurii
/Nasz Dziennik, 15.II.2012/

Zgodę na późną aborcję otrzymywać będą w Rosji tylko te kobiety które zaszły w ciążę w wyniku gwałtu – ogłosiło tamtejsze ministerstwo zdrowia. Resort poinformował że redukuje listę ‘wskazań społecznych’ dających powód do usunięcia ciąży między jej 12 a 22 tygodniem do jednej pozycji. Lekarze w państwowych placówkach będą mogli dokonywać aborcji tylko wówczas jeżeli ciąża powstała na skutek gwałtu
Do 12 tygodnia ciążę usuwa się w Rosji praktycznie ‘na żądanie’. Późniejsze aborcje wykonywało się dotąd z kilku określonych powodów. Było to ograniczenie lub pozbawienie kobiety praw rodzicielskich, jej aresztowanie bądź skazanie na więzienie, śmierć lub uwięzienie ojca dziecka albo jego ciężka choroba
Do 1996 r. ta lista była jeszcze dłuższa. Zgodę na późną aborcję dostawały wielodzietne matki, kobiety żyjące w trudnych warunkach mieszkaniowych, mało zarabiające, a także te które w czasie ciąży rozwiodły się z mężami. /…/ Zaostrzenie przepisów o zezwalaniu na przerywanie ciąży jest elementem polityki demograficznej władz starających się wszelkimi sposobami zwiększyć liczbę Rosjan. /…/ A liczba Rosjan wciąż maleje. I jeżeli te tendencje się nie zmienią, w 2050 r. Rosja będzie liczyć 107 mln ludzi – o 36 mln mniej niż dziś…

/Gazeta Wyborcza, 16.II.2012/

Przed władzami publicznymi stoi przede wszystkim zadanie zapobieżenia prawdziwej katastrofie demograficznej, jaka zagraża Polsce. Według wszelkich dostępnych prognoz liczba mieszkańców naszego kraju ma spaść do 2050 r. z 37 do 32 mln osób, i to bez uwzględnienia emigracji. Jednocześnie drastycznie pogorszy się stosunek grupy aktywnych zawodowo do osób niezdolnych do pracy ze względu na wiek. Takie przewidywania związane są z utrzymującym się w Polsce od wielu lat fatalnym wskaźnikiem dzietności, który należy do najniższych w całej Europie. W ostatnim czasie waha się w przedziale 1.3-1.4, podczas gdy dla zapewnienia zastępowalności pokoleń konieczne jest by wynosił co najmniej 2.1. Skutkiem niskiego poziomu wskaźnika dzietności w Polsce jest ciągle malejąca liczba dzieci. O ile w roku 1989 osób poniżej 20 roku życia było ponad 12 mln, o tyle w roku 2010 jedynie nieco ponad 8 milionów. Dostępne prognozy pokazują dalszy stały spadek liczby dzieci do poniżej 5.5 mln w roku 2050 (a więc aż o 66 proc. mniej niż w 1989 r.)
/Nasz Dziennik, 16.II.2012/

– Lipniki to miejscowość na Wołyniu, w której urodził się pan w 1941 r. Kiedy był pan tam ostatnio? – Byłem tam mniej więcej 20 lat temu. Na miejscu naszego domu nic teraz nie ma, tylko łąki, zboże. Kurhan upamiętniający rzeź i miejsce spoczynku 182 Polaków, mieszkańców Lipnik, to dziś puste pole, a kości zamordowanych przeniesiono na cmentarz do pobliskiej Białki, bo ‘przeszkadzało nam to w żniwach’, mówili miejscowi Ukraińcy. Na kurhanie wisiała tablica z taką treścią: ‘Tu spoczywają szczątki 182 niewinnych Polaków pomordowanych w roku 1943’. Dziś tablica z brązu ufundowana już przez Polaków byłych lipniczan wmurowana w symboliczny nagrobek na cmentarzu w Białce przypomina o tej strasznej tragedii. W tę straszną noc 24/25 marca 1943 r. Ukraińcy spod znaku UPA wymordowali 19 osób z Bielawskich – to rodzina mojej matki, i rodziny Hermaszewskich. Mama uciekała, gnana strachem, przez pole ze mną w rękach. Dogonił ją jeden z Ukraińców i strzelił w głowę, ale kula na szczęście tylko drasnęła skroń i rozerwała ucho. Matka ogłuszona padła na ziemię, z rąk wypadło jej zawiniątko, to ja się z niego wyturlałem. Kiedy mama odzyskała przytomność, zaczęła uciekać, aby dalej, przed siebie, drogą do Białki, nie działając racjonalnie. Kiedy tam dobiegła, to opamiętała się i zauważyła brak dziecka i chciała po mnie wracać, ale znajome Ukrainki opatrzyły ranę, ukryły ją zziębniętą i jej nie pozwoliły, bo czekała ją tam pewna śmierć. Ja leżałem na śniegu, był mróz. Rano tata poszedł szukać poległych. Za domem w polu zobaczył znajomy koc w kratkę, podszedł, a obok leżałem ja. Byłem zakrwawiony krwią matki. Ojciec sądził że już nie żyję. Pewnie by tak było, bo niewiele brakowało, jeszcze kilka godzin, bym tego świtu nie przeżył, chociażby z zimna. Wziął mnie na ręce, przekonał się że żyję i wtedy coś do niego powiedziałem. Dom był spalony, inwentarz rozgrabiony, kilka dni mieszkaliśmy u kogoś w Białce. Żyliśmy biednie, rodzice harowali by utrzymać przy życiu siódemkę dzieci. Ojciec z braćmi mamy, pomimo niebezpieczeństwa, postanowił wrócić do Lipnik, do naszego gospodarstwa, i cokolwiek zebrać z pola i ogrodu. Niestety, kiedy wracali ojca trafiła kula bandyty. Mama została sama ze swym losem i gromadką wygłodniałych dzieci
/Mirosław Hermaszewski, nasz słynny lotnik kosmonauta, pierwszy i jedyny Polak który odbył lot w kosmos, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2011/

– Tak, mam sześciu synów i dwie córki, ale to że mam tyle dzieci nie wynika tylko z tego, że pochodzę z wielodzietnej rodziny. Bliskie jest mi zdanie: ‘Duża rodzina to duże wyzwanie, ale także duże możliwości’. Co jest niezwykłego w takiej dużej rodzinie? Otóż, jeżeli jest ona dobrze zorganizowana, to jest bardzo przydatna. Mój ojciec umarł w zeszłym roku. Na Wielkanoc zjechały wnuki, a miał ich 17 sztuk i kiedy wszyscy stanęli wokół łóżka z ciężko wtedy chorującym ojcem, łącznie z najmłodszym wnukiem, moim synem Pawłem, który wtedy miał 3 latka, i kiedy Paweł wręczył ojcu czekoladowego zajączka, to ja widziałem twarz mojego ojca, chorego, cierpiącego, ale w tamtej chwili niewątpliwie szczęśliwego. Ojciec wtedy nie tylko spoglądał wstecz na swoje życie, ale także patrzył do przodu, na przyszłe losy swojej rodziny i na pewno widział je w dobrych barwach. Moim zdaniem rodzina jest najwyższą wartością, a jeżeli jest to duża rodzina, to te wartości są wyjątkowe. – Teraz może się pan twardo dobijać o dowolne nagranie dowolnego wykonawcy i natychmiast to spełnimy. – To ja proszę o jakiekolwiek nagranie Marka Grechuty. To był człowiek niezwykły i zawsze gdy się słucha jego piosenek, to człowiekowi jest lepiej na świecie /kolejnym życzeniem muzycznym Putry była piosenka w wyk. Czesława Niemena, lubił też słuchać nagrań Seweryna Krajewskiego/
/ś.p. Krzysztof Putra, polityk, były wicemarszałek sejmu i senatu, zginął 10.IV.2010 pod Smoleńskiem, w drodze do Katania, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2007/

Idoli mamy podobnych, ks. Tischner, Kuroń, Michnik, Owsiak
/Daniel Olbrychski, aktor, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2010/
/Ręce opadają… Niezły aktor, wiele ciekawych i ważnych ról, choć czytałem że w niedawno nakręconym filmie ‘Bitwa warszawska 1920’ Jerzego Hoffmana był beznadziejny, niewątpliwie jednak wielki dorobek aktorski, niewątpliwie inteligentny człowiek, a jak mało rozumu… Czy ten Olbrychski w ogóle czasem nie zwariował?…, Cezary Dąbrowski www.zawszepolska.eu/

– Co lub kto wywarł na pana wychowanie największy wpływ? – Harcerstwo, to stare dobre harcerstwo. Byłem w tej organizacji do 1948 r. Od tego roku po zjeździe Związku Harcerstwa Polskiego w Szczecinie rozpoczęła się w naszym kraju wojna ze starym, przedwojennym harcerstwem, bo Bóg, Honor i Ojczyzna były ideałami niewygodnymi, pochodziły z poprzedniej epoki i niosły inne wartości, niekomunistyczne. Harcerstwo pokazało mi jak się zachowywać wobec drugiego człowieka, nauczyło mnie postępowania etycznego, działania honorowego, dało mi to wszystko, co powinno cechować uczciwego człowieka
/Sobiesław Zasada, legendarny polski kierowca rajdowy, biznesmen, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2010/

Momentem przełomowym było poznanie Józefa Cyrankiewicza. Premier był fanem automobilizmu. Zadzwonił do mnie pewnego wieczoru w 1966 r., po moim zwycięstwie w słynnym wyścigu Gran Premio Argentino. Nie wierzyłem że to on, myślałem że to jakiś żart, ale żona w słuchawce poznała jego głos. Były to czasy kiedy pozycja premiera czy I sekretarza miała charakter dyktatorski. Zaprosił nas do domu, interesował się samochodami, bardzo chciał mnie poznać osobiście. A kiedy się pozna premiera, a inni widzą że jestem w restauracji na kolacji z premierem, to już nic się nie musi samemu załatwiać, wszystko się ułatwia. Oto przykład, podchodzi do mnie na jakimś przyjęciu dyrektor biura paszportowego, a ja mu mówię że długo stałem w kolejce po paszport. On robi zdziwioną minę i pyta: Jak to, pan nie ma stałego paszportu? Niemożliwe panie Sobiesławie, niech pan jutro do mnie przyjdzie. Przychodzimy do niego następnego dnia, a paszport już czeka, i dla mnie, i dla żony, oba wielokrotnego użytku. Natychmiast miałem wszelkie możliwe ułatwienia i odczepiły się ode mnie służby
/Sobiesław Zasada, legendarny polski kierowca rajdowy, biznesmen, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2010/

– Jak pan poznał swoją żonę? – W harcerstwie. Byliśmy harcerzami i w pewnym momencie znaleźliśmy się w jednej klasie, robiliśmy razem małą maturę. Najpierw to była tylko szkolna znajomość, potem nawiązała się nić sympatii, a z tej nici wyszło zakochanie. Mieliśmy wtedy po 16 lat. Zaręczyliśmy się po trzech latach, w 1949 r. Ślub wzięliśmy w 1952 r. i dziś jestem po ślubie już 58 lat. W ciągu tych 58 lat nigdy nie miałem z żoną poważniejszej sprzeczki, nigdy w życiu nie używałem wulgarnych słów. Żona skończyła geografię i przez wiele lat była moim pilotem. Mamy córkę i dwóch wnuków. Córka mieszka w Krakowie, jej mąż jest stomatologiem i pomaga mi w interesach
/Sobiesław Zasada, legendarny polski kierowca rajdowy, biznesmen, w rozm. z red. Markiem Gaszyńskim, 2010/

Kategoria Cytaty

Comments