NATO

WALLACE CHCE BYĆ SZEFEM NATO

Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace wyraził chęć zostania nowym sekretarzem generalnym NATO po rezygnacji Jensa Stoltenberga pod koniec tego roku

Wierzymy że już w lipcu na szczycie NATO w Wilnie zostaną podjęte decyzje zmierzające do umożliwienia Ukrainie dołączenia do sojuszu – powiedział podczas konf. PISM Strategic Ark w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Nie mamy prawa przegrać tej wojny, nie możemy dopuścić by nasz opór miał mniejszą siłę, nie możemy pozwolić na utratę jedności w naszym sojuszu. Musimy walczyć aż do ostatecznego zwycięstwa – mówił Zełenski

Państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego powinny zobowiązać się podczas najbliższego szczytu w Wilnie do wydatków na siły zbrojne na poziomie 2 proc. swojego PKB – ogłosił w Lizbonie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Deklaracja Stoltenberga padła podczas rozpoczętego w stolicy Portugalii spotkania grupy Bilderberg, w którym uczestniczy 130 osób z 23 państw świata. Wśród nich jest m.in. szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, a także minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba

NATO opracowuje tajne plany na wypadek konfliktu z Rosją – informuje Reuters. – Musimy być przygotowani że konflikt może wybuchnąć w każdej chwili – powiedział cytowany admirał Rob Bauer. Plan ma być zatwierdzony w lipcu na szczycie NATO w Wilnie. W dokumencie zawarte zostaną plany działań sił sojuszu w odpowiedzi na potencjalną rosyjską agresję. – Sojusznicy będą dokładnie wiedzieć jakie siły i zdolności są potrzebne, w szczególności gdzie, co i jak rozmieścić – powiedział Jens Stoltenberg, szef NATO /Cezary Dąbrowski/zawszepolska.eu/ /za interia.pl/ /18.5.2023/

STOLTENBERG OSTRZEGA KACAPÓW

„Rosja zapłaci wysoką cenę jeżeli jeszcze raz użyje siły przeciw niepodległości kraju, Ukrainy” – zapowiedział sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, przed spotkaniem państw Sojuszu w Rydze

Stoltenberg mówił że Zachód pokazał już iż jest w stanie stosować gospodarcze, finansowe i polityczne sankcje wobec Moskwy
W czasie spotkania szefów dyplomacji państw NATO w Rydze sekretarz stanu USA Antony Blinken ma przedstawić ministrom z państw NATO ustalenia amerykańskiego wywiadu dowodzące tego co dzieje się na wschodniej flance Sojuszu i na Ukrainie

„Jakakolwiek eskalacja ze strony Rosji będzie powodem do poważnego niepokoju dla USA, a jakakolwiek ponowna agresja wywoła poważne konsekwencje” – stwierdził Blinken. – Będziemy odbywać konsultacje z naszymi sojusznikami z NATO i partnerami w nadchodzących dniach o tym czy powinniśmy podjąć jakieś inne kroki, jako sojusz, by wzmocnić naszą obronność – dodał sekretarz stanu USA

Brytyjska minister obrony Elizabeth Truss zapewniła że Londyn „będzie stać ramię w ramię z innymi demokracjami przeciw antagonistycznym działaniom Rosji”. A szef MSZ Niemiec Heiko Mass mówił że „Rosja zapłaci wysoką cenę za jakąkolwiek agresję”
W 2014 r. Rosja anektowała ukraiński Krym, czego nie uznała społeczność międzynarodowa. Od tego roku na wschodzie Ukrainy trwa konflikt między prorosyjskimi separatystami a ukraińską armią. Moskwa oskarżana jest o nieformalne wspieranie separatystów

W ostatnim czasie według informacji ukraińskiego wywiadu Rosja zgromadziła w pobliżu granic Ukrainy ponad 92 tys. żołnierzy. Ukraiński wywiad ocenia że Rosja może przygotowywać się do agresji przeciw Ukrainie w drugiej połowie stycznia lub na początku lutego 2022 r. O tym że Rosja może zaatakować Ukrainę ostrzegały swoich sojuszników w Europie Stany Zjednoczone

Drugi raz w 2021 r. Rosja koncentruje duże siły w pobliżu Ukrainy. Wiosną tego roku Rosja zgromadziła w pobliżu wschodniej granicy Ukrainy ponad 100 tys. żołnierzy, a także siły pancerne i artylerię. Moskwa tłumaczyła wówczas taką koncentrację wojsk ćwiczeniami wojskowymi. Rosja wielokrotnie podkreślała że ma prawo swobodnie przemieszczać jednostki wojskowe po swoim terytorium w sposób jaki uzna za stosowny. Po zakończeniu ćwiczeń Rosja wycofała większość jednostek które skoncentrowała wiosną w pobliżu granic z sąsiadem /za rp.pl/ /30.11.2021/

CO NA TO NATO…

„Ochrona wartości, wzmocnienie siły militarnej, wzmocnienie społeczeństw, podejście globalne oraz NATO jako międzynarodowa więź między Europą a Ameryką Północną to główne założenia które należy rozwinąć w celu przedstawienia nowej koncepcji strategicznej NATO” – ocenił szef Sojuszu Jens Stoltenberg podczas wystąpienia na konferencji w stolicy Łotwy Rydze

„Od czasu zaprezentowania poprzedniej koncepcji strategicznej NATO w 2010 r. nasze poczucie bezpieczeństwa zmieniło się nie do poznania” – oświadczył sekretarz generalny w przemówieniu na konferencji „NATO’s outlook towards 2030 and beyond” zorganizowanej przez Łotewski Instytut Spraw Międzynarodowych. – Równowaga sił zmienia się, Rosja i Chiny podważają ład międzynarodowy, żyjemy w epoce nieustannej rywalizacji – dodał

Stoltenberg powiedział że nowa koncepcja powinna odpowiadać na wyzwania współczesnej geopolityki i „określić w jaki sposób NATO poradzi sobie w nowej rzeczywistości”. Nazwał koncepcję strategiczną najważniejszym dokumentem przewodnim NATO obok Traktatu Północnoatlantyckiego
Wśród wartości których obronę zadeklarował Stoltenberg znalazły się ochrona demokracji, wolności i rządów prawa. Sekretarz generalny ocenił że są to idee zagrożone zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz

Powiedział że reżimy autorytarne używają propagandy i dezinformacji by ingerować w wybory państw członkowskich
Mówił o znaczeniu rozwoju militarnego NATO. Kolejny raz zwrócił uwagę że od 2010 r. sytuacja geopolityczna na świecie bardzo się zmieniła, a zagrożeń należy upatrywać m.in. w Chinach, atakach cyfrowych i kryzysie klimatycznym. By móc walczyć ze wszelkimi rodzajami zagrożeń należy zapewnić odpowiedni sprzęt wojskowy i wyszkolenie żołnierzy na wysokim poziomie
Według Stoltenberga sama siła militarna jednak nie wystarczy. Zwrócił uwagę że media społecznościowe mogą być wykorzystywane do dezinformacji, także w kontekście pandemii

Zagrożenia upatrywał też w uzależnieniu od rosyjskich dostaw gazu czy chińskiej technologii. W jego opinii państwa NATO powinny być bardziej odporne na te zagrożenia i niezależne
„To musi być wspólny wysiłek. Wszyscy sojusznicy mają rolę do odegrania, ponieważ jesteśmy tak silni jak silne jest nasze najsłabsze ogniwo” – mówił Stoltenberg
Mówił że „to co dzieje się daleko ma wpływ na to co dzieje się blisko”, a wiele zagrożeń – takich jak działania w kosmosie, pociski międzykontynentalne, cyberprzestępczość, kryzys klimatyczny – nie jest powiązanych z położeniem geograficznym

Stoltenberg opowiedział się także za wzmacnianiem współpracy z Australią, Japonią i Nową Zelandią
„Musimy tworzyć NATO jako silną instytucję. NATO to potężna idea – współpraca krajów Europy i Ameryki Północnej, /według zasady/ jeden za wszystkich i wszyscy za jednego” – stwierdził Stoltenberg, dodając że jest to idea zakorzeniona w silnych instytucjach, a więzi kulturowe między państwami sojuszniczymi trudno jest zniszczyć

„Musimy wyciągać wnioski z przeszłości. Silny sojusz Europy i Ameryki jest niezbędny dla naszego bezpieczeństwa i wolności” – podsumował Stoltenberg
Konferencja „NATO’s outlook towards 2030 and beyond”, na której wystąpił 30 listopada szef NATO, odbyła się w cyklu wydarzeń towarzyszących spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Rydze, poświęconemu współczesnym wyzwaniom w sferze bezpieczeństwa /za PAP/interia.pl/ /30.11.2021/

KIEDY UKRAINA

„Liderzy NATO potwierdzili że Ukraina będzie członkiem Sojuszu i że Plan Działań na rzecz Członkostwa jest integralną częścią procesu uzyskania członkostwa” – oświadczył po szczycie NATO prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Odnosząc się do tej kwestii prezydent USA Joe Biden ocenił że Ukraina wciąż musi walczyć z korupcją i spełnić inne kryteria

14 czerwca w Brukseli odbył się jednodniowy szczyt NATO. W składającej się z 79 punktów deklaracji końcowej przywódcy państw członkowskich potwierdzili poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy „w uznanych przez społeczność międzynarodową granicach” oraz zapewnili że nie uznają aneksji Krymu przez Rosję
„Ponawiamy decyzję podjętą na szczycie w Bukareszcie w 2008 r. że Ukraina zostanie członkiem Sojuszu z Planem Działań na rzecz Członkostwa /Membership Action Plan, MAP/ jako integralną częścią tego procesu” – napisano w deklaracji w której stwierdzono że Ukraina powinna wykorzystać wszystkie mechanizmy dostępne w ramach Komisji NATO-Ukraina /NUC/ by zrealizować reformy związane z jej aspiracjami do członkostwa w NATO i wdrożyć standardy Sojuszu

Dokument stwierdza też że kluczowe znaczenie dla Ukrainy będą mieć szeroko zakrojone reformy, w tym walka z korupcją i decentralizacja
O przedstawienie Ukrainie Planu Działań na rzecz Członkostwa apelował w ostatnim czasie Wołodymyr Zełenski
„Z zadowoleniem przyjmuję zrozumienie przez partnerów z państw NATO wszelkich ryzyk i wyzwań przed którymi stoimy” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy

„Liderzy NATO potwierdzili że Ukraina będzie członkiem Sojuszu i że MAP jest integralną częścią procesu uzyskania członkostwa” – dodał Zełenski oceniając że Ukraina „zasługuje na należne docenienie jej roli w zapewnianiu bezpieczeństwa euroatlantyckiego”
Do kwestii Ukrainy odniósł się na konferencji prasowej prezydent USA Joe Biden. – Jako sojusznicy wspieramy suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy – powiedział

Amerykański przywódca został zapytany o stanowisko Ukrainy która domaga się czytelnego sygnału w sprawie Planu Działań na rzecz Członkostwa. Odnosząc się do ewentualnego przystąpienia Ukrainy do MAP Biden stwierdził: – To zależy czy spełnią kryteria. Faktem jest że wciąż muszą walczyć z korupcją, że wciąż muszą spełnić inne wymagania, by dostać się do MAP
Dodał że kwestia pozostaje otwarta. – W międzyczasie zrobimy wszystko co w naszej mocy by Ukraina była w stanie oprzeć się rosyjskiej agresji – powiedział. Biden zastrzegł że decyzja o tym czy Ukraina będzie mogła stać się częścią NATO nie zależy od niego lecz od Sojuszu /za rp.pl/ /14.6.2021/

NATO A ROSJA

Zdaniem Antoniego Macierewicza kraje członkowskie NATO zmieniły w ostatnim czasie swoje podejście do działań Rosji

Szef MON mówił w rozmowie z Polskim Radiem że na spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich NATO /29.6/ jednym z tematów było wzmocnienie wschodniej flanki NATO
Zdaniem Macierewicza jeszcze półtora roku temu część polityków wątpliwie podchodziła do potrzeby stawiania czoła agresji ze strony Rosji. Obecnie wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni w tej sprawie
Nieprzyjazne działania Rosji są zdaniem Macierewicza, związane między innymi ze sprawą katastrofy smoleńskiej. Minister obrony uważa że kraje zachodnie coraz bardziej zgadzają się ze stanowiskiem polskiego rządu, bo nie potrafią wytłumaczyć działań Moskwy w kwestii przekazania polskiej stronie wraku tupolewa
Macierewicz popiera słowa Donalda Trumpa. Prezydent USA mówił że w NATO brakuje solidarności w kwestii spłacania wspólnych zobowiązań. Szef MON uważa że państwa członkowskie NATO nie dostrzegają obecnych zagrożeń /za www.rp.pl/ /30.6.2017/

BRYTYJCZYCY W ESTONII

Do Estonii dotarło 17 marca 120 z 800 brytyjskich żołnierzy którzy mają wzmocnić wschodnią flankę NATO. W drodze jest też sprzęt wojskowy – poinformowało BBC

Pierwsi żołnierze z 5 batalionu piechoty The Rifles przylecieli z bazy RAF Brize Norton w hrabstwie Oxfordshire do bazy estońskich sił powietrznych Amari, gdzie powitał ich minister obrony Margus Tsahkna
Zadaniem żołnierzy jest utworzenie w kraju brytyjskiej siedziby. W kwietniu dołączą do nich pozostali brytyjscy wojskowi
W drodze do Estonii są także czołgi Challenger 2, samobieżne armatohaubice AS-90 oraz pojazdy opancerzone. Dotrą do kraju w przyszłym tygodniu
Brytyjski minister obrony Michael Fallon powiedział BBC że żołnierze powstrzymają ewentualną „agresję Rosji”. Dodał że tym samym Wielka Brytania rozmieszcza w Europie największą liczbę wojskowych od zakończenia zimnej wojny
Według Fallona wysłanie brytyjskich sił do Estonii jest konieczne „z powodu obserwowanej przez nas nasilającej się agresji Rosji oraz potrzeby uspokojenia naszych sojuszników po wschodniej stronie NATO”. Szef resortu obrony zapewnił że rozmieszczenie batalionu ma charakter obronny, a jego celem nie jest „prowokowanie czy eskalowanie” napięcia
Decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO zapadła w ubiegłym roku na szczycie Sojuszu w Warszawie. Postanowiono wówczas że na terenie Polski i trzech państw bałtyckich rozmieszczone zostaną cztery grupy batalionowe. Każda będzie mieć tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W Estonii jest to właśnie Wielka Brytania, w Polsce – USA, na Litwie – Niemcy, na Łotwie – Kanada /za PAP/interia.pl/ /18.3.2017/
/na zdj. Michael Fallon/