Operacja Antypolska NKWD

POMNIK OFIAR

W Sokołach /Podlaskie/ odsłonięty został w czwartek 8 grudnia pomnik ofiar tzw. operacji polskiej NKWD, podczas której – w latach 1937-38 – w Związku Sowieckim zamordowano ponad 100 tys. Polaków. Uroczystości towarzyszyło spotkanie naukowe poświęcone wydarzeniom sprzed 85 lat

Pomnik który według pomysłodawców jest pierwszym takim w Polsce tworzą pamiątkowe tablice o wysokości kilku metrów, na których spoczywa krzyż. „Zginęli za to że byli Polakami. Pamięci ofiar zbrodni sowieckich 1937-1938″” – to jedna z inskrypcji na tablicach

Jak powiedział wójt gminy Sokoły Józef Zajkowski pomysł pomnika powstał dwa lata temu, a przychylna mu była rada gminy. „My mamy ofiary które zostały wywiezione na Sybir. W ostatnim czasie w repatriacji ściągnęliśmy rodzinę z Kazachstanu, której dziadkowie byli wywiezieni właśnie w akcji NKWD” – mówił
„Jesteśmy zobowiązani wobec historii by o takich faktach historycznych pamiętać” – dodał. „My jesteśmy tymi którzy uczą historii i dlatego podjęliśmy się by pomnik powstał” – powiedział Zajkowski

Pomysł Fundacji Piękno Życia wsparła finansowo Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Uchwała gminy w sprawie powstania pomnika została podjęta w 2021 r.
„Operacja antypolska NKWD należy do najtragiczniejszych kart w historii naszego narodu. /…/ Pomnik ten ma upamiętnić wszystkie ofiary NKWD. To hołd w kierunku ludzi którzy poświęcili życie służbie naszej Ojczyźnie. Wszyscy oni zasługują na miejsce w pamięci przyszłych pokoleń, dlatego Rada Gminy Sokoły wyraża zgodę na wzniesienie pomnika Ofiar Operacji Antypolskiej NKWD” – napisano w uzasadnieniu tej uchwały

Na mocy rozkazu nr 00485 z 11 sierpnia 1937, wydanego przez ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Nikołaja Jeżowa, pod rzekomym zarzutem przynależności do Polskiej Organizacji Wojskowej, prowadzącej rzekomo działalność szpiegowsko-wywrotową na rzecz Polski, represjonowano nie mniej niż 139 tys. 835 osób, z czego zamordowano – najczęściej strzałem w tył głowy – nie mniej niż 111 tys. 091

Zbrodnia była całkowicie przemilczana w okresie PRL. Również na emigracji wiedza o masowej eksterminacji Polaków była niewielka. Dopiero w 1991 r. w Polsce ukazała się pierwsza synteza dziejów Polaków w imperium sowieckim pióra Nikołaja Iwanowa – „Pierwszy naród ukarany. Polacy w Związku Radzieckim 1921-1939”
Pod koniec lat 90 ubiegłego wieku wyniki badań nad zbrodnią na Polakach opublikował „Memoriał”. Kolejnym przełomem w badaniach nad operacją polską było nawiązanie bliskiej współpracy między Instytutem Pamięci Narodowej a archiwistami z Ukrainy, gdzie zachowała się ogromna dokumentacja mordu

W 2010 r. ukazała się wspólna publikacja IPN i Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy – „Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdziestych XX wieku. Tom 8. Wielki terror. Operacja polska 1937-1938”. Od 2018 r. IPN prezentuje wystawę planszową „Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938”. Do tej pory oglądali ją widzowie w kilkudziesięciu miejscach w Polsce, Ukrainie, USA i Australii

W 2009 r. Sejm RP przyjął uchwałę upamiętniającą ofiary zbrodni dokonanych w latach 1937-1939 na Polakach w ZSRS. „Sejm RP oddaje cześć pamięci 150 tys. Polaków zamordowanych przez NKWD w latach 1937-1939 w tzw. operacji polskiej w czasie Wielkiego Terroru. Sejm wyraża wdzięczność działaczom rosyjskiego stowarzyszenia +Memoriał+ oraz tym historykom rosyjskim i ukraińskim którzy podtrzymują pamięć o ludobójstwie dokonanym na naszych niewinnych rodakach” /za PAP/dzieje.pl/ /8.12.2022/

FILM

‚ROZSTRZELAĆ POLAKÓW’

WARSZAWA – IPN

17 KWIETNIA /ŚRODA/ GODZ. 17.30

Pokaz filmu „Rozstrzelać Polaków” – Warszawa, 17 kwietnia
Przystanek Historia – Centrum Edukacyjne IPN im. Janusza Kurtyki zaprasza na spotkanie z cyklu „Powróćmy do korzeni” w ramach którego zaprezentowany zostanie film „Rozstrzelać Polaków” w reżyserii Tomasza Sommera i Mirosława Majerana. Spotkanie poprowadzi dr Jędrzej Lipski
Projekcja odbędzie się 17 kwietnia /środa/ o godz. 17.30 na Przystanku Historia przy ul. Marszałkowskiej 21/25 w Warszawie
Film przedstawia jedną z ostatnich i – być może – najbardziej krwawą z białych błam na kartach polskiej historii najnowszej – „operację polską” NKWD z lat 1937-1938. Wykorzystano w nim niepublikowane wcześniej materiały archiwalne, a ekipa filmowa odwiedziła miejsca kaźni na Syberii, Ukrainie i Białorusi
„Operacja polska” wymierzona była w Polaków zamieszkujących tereny byłego Związku Sowieckiego. Represje objęły co najmniej 139 835 osób, z czego nie mniej niż 111 091 zamordowano strzałem w tył głowy. Polacy byli również ofiarami operacji wymierzonych m.in. w kułaków, Kościół katolicki oraz stalinowskich czystek w partii, wojsku i aparacie bezpieczeństwa. Szacuje się, że w latach 1937-1938 w ZSRS represjonowano co najmniej 200 tys. Polaków
/ipn.gov.pl/

WAŻNA WYSTAWA W WARSZAWIE

26 LISTOPADA-15 GRUDNIA 2018

Polska – Ukraina – wspólna pamięć
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej zaprezentowało wystawę plenerową „Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938”, od 26 listopada do 15 grudnia 2018 w Warszawie, przed budynkiem Wspólnoty Polskiej /ul. Krakowskie Przedmieście 64/. Ekspozycja została objęta Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości
Uroczystość otwarcia wystawy odbyła się 26 listopada 2018 w siedzibie Wspólnoty Polskiej przy Krakowskim Przedmieściu 64
Podczas uroczystości prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek nawiązał do otwarcia tej samej ekspozycji kilka dni wcześniej w Chmielnickim na Ukrainie, mówił także o wydarzeniach związanych z obchodami rocznicy Wielkiego Głodu na Ukrainie
Następnie doradca prezydenta RP Tadeusz Deszkiewicz odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy, który w związku z 100 rocznicą odzyskania niepodległości objął wystawę honorowym patronatem
Podczas otwarcia ekspozycji głos zabrali także – Jurij Łehun, dyrektor Państwowego Archiwum Obwodowego w Winnicy i Wołodymyr Bajdycz, dyrektor Państwowego Archiwum Obwodowego w Chmielnickim
Marzena Kruk, dyrektor Archiwum IPN podkreśliła znaczenie współpracy z Państwowymi Archiwami Obwodowymi w Winnicy, Chmielnickim i Odessie, w wyniku której do zasobu IPN pozyskano cenne dokumenty dotyczące represji wobec Polaków w latach 30
Podczas dalszej części uroczystości wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki podziękował IPN i archiwom ukraińskim za inicjatywę przygotowania wystawy ukazującej tragiczne losy obywateli polskich w Związku Sowieckim. Głos zabrał również ambasador Ukrainy w RP Andrij Deszczycia
Autor koncepcji wystawy Paweł Zielony /AIPN/ opowiedział o przygotowywaniu ekspozycji i wzruszających spotkaniach z Polakami podczas prezentacji wystawy w Chmielnickim na Ukrainie
Następnie zgromadzeni goście udali się przed budynek Wspólnoty Polskiej gdzie otwarto ekspozycję plenerową
Następnie rozpoczęła się konferencja poświęcona Antypolskiej operacji NKWD na sowieckiej Ukrainie podczas której wypowiadali się dr Marcin Majewski /IPN/, dr Paweł Krawczenko /Uniwersytet Pedagogiczny w Winnicy na Ukrainie/ oraz Nasiman Yagublu z Bakijskiego Uniwersytetu Państwowego w Azerbejdżanie
Podczas konferencji zaprezentowano również film „Rozstrzelać Polaków” w reż. Mirosława Majerana, wg scenariusza Tomasza Sommera, zrealizowany przez Narodowe Centrum Kultury, Instytut Pamięci Narodowej i „Najpierw Drugie Danie” Sp. z o.o.
Na 16 planszach wystawy przedstawione zostały losy osób represjonowanych w ramach „operacji polskiej” przeprowadzonej przez NKWD w Związku Sowieckim w latach 1937-1938. Aresztowanych mężczyzn oskarżano o przynależność do Polskiej Organizacji Wojskowej, nieistniejącej od 1921 r., która miała rzekomo prowadzić działalność szpiegowsko-wywrotową na rzecz II Rzeczypospolitej. Na większości z nich wykonano wyrok śmierci. Żony „szpiegów” lub „wrogów ludu” były zsyłane na 5 do 10 lat do Kazachstanu za to że nie informowały organów władzy sowieckiej o „kontrrewolucyjnej działalności szpiegowskiej” męża. Ich dzieci często odsyłano do domów dziecka lub więziono w obozach i koloniach pracy. W ramach „operacji polskiej” prześladowano nie tylko Polaków lecz i osoby innych narodowości, w tym także Ukraińców
Ekspozycja powstała dzięki materiałom archiwalnym przekazanym do IPN przez ukraińskie Państwowe Archiwa Obwodowe w Odessie, Chmielnickim i Winnicy. Dokumenty wytworzone przez NKWD są dowodem planowej zbrodniczej działalności sowieckiego aparatu represji która nigdy nie miała zostać ujawniona. W ramach „operacji polskiej” w ZSRS aresztowano ponad 143 tys. osób. Spośród nich co najmniej 111 tys. skazano na karę śmierci. Blisko 30 tys. Polaków zesłano do łagrów. Tylko na Ukrainie, gdzie znajdowało się największe skupisko ludności polskiej w ZSRS, osądzono 55 928 osób, z których 47 327 zamordowano
26 listopada 1938 r. nowo powołany ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS Ławrentij Beria podpisał rozkaz nr 00762 kończący wszystkie toczące się wówczas operacje masowe. Otwarcie wystawy nastąpiło dokładnie osiemdziesiąt lat później. Stanowi podsumowanie prawie półtorarocznego programu realizowanego przez IPN w ramach 80 rocznicy „operacji polskiej” NKWD
Wystawa i towarzyszący jej katalog przygotowane zostały w językach polskim i ukraińskim. Trzy dni przed polską premierą, 23 listopada 2018 r. w mieście Chmielnicki na Ukrainie we współpracy z tamtejszym Państwowym Archiwum Obwodowym zaprezentowano drugi egzemplarz ekspozycji. W najbliższej przyszłości planowane są wernisaże w kolejnych polskich i ukraińskich miastach
/http://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/61564,Polska-Ukraina-wspolna-pamiec.html/

*****

POLOWANIE NA POLAKÓW

W warszawskim IPN 16 listopada odbyło się spotkanie nt. antypolskiej operacji NKWD 1937-38. Zatytułowano je: Piekło Polaków w Sowietach. Co II RP wiedziała o antypolskiej operacji NKWD 1937-38?

Zaprezentowano książkę Roberta Kuśnierza „Nas Polaków nie ma kto bronić”. Dyskusję z prof. Kuśnierzem i prof. Nikołajem Iwanowem poprowadził Piotr Zychowicz
W zapowiedzi spotkania IPN napisał: W latach 1937-38 w Związku Sowieckim trwało wielkie polowanie na Polaków. Na rozkaz Józefa Stalina i Nikołaja Jeżowa bolszewicka bezpieka wymordowała nawet 200 tys. naszych rodaków. Zgładzono ich metodą katyńską; strzałem w tył czaszki. Co na temat tego straszliwego ludobójstwa wiedziały władze II RP
W książce „Nas Polaków nie ma kto bronić” opublikowano 16 dokumentów dot. antypolskiej operacji NKWD, pochodzących z czterech archiwów: Centralnego Archiwum Wojskowego, Archiwum Akt Nowych, Rosyjskiego Archiwum Wojskowego w Moskwie i Archiwum Straży Granicznej w Szczecinie
W tamtych latach na terenie Związku Sowieckiego zamieszkiwało ok. 800 tys. Polaków, z czego ok. 500 tys. na Ukrainie
Nikołaj Iwanow mówił m.in. że Polska wiedziała co się wtedy działo z Polakami w Związku Sowieckim, ale chyba nie mogła w tej sprawie nic zrobić, nie była w stanie zrobić czegokolwiek by obronić rodaków, była zbyt słaba
Piotr Zychowicz prowadzący spotkanie, niesławny autor obrzydliwej książki o obrzydliwym tytule „Obłęd’ 44”, mówił m.in. że choć zgadza się z Iwanowem we wszystkim co mówi ten historyk w spr. antypolskiej operacji NKWD, to w 1 proc. ma jednak inne zdanie. Według Zychowicza Polska wówczas mogła i powinna pomóc Polakom w Związku Sowieckim! Zychowicz to taki gość z którego opiniami ja się z kolei zgadzam w 1 proc. Czyli moim zdaniem jeżeli Zychowicz coś pisze czy mówi na jakiś temat, to ma rację gdzieś w 1 proc. A w 99 proc. oczywiście nie ma racji
I tak Zychowicz uważa – odwrotnie do Iwanowa – że Polska o całej spr. antypolskiej operacji NKWD wszystko wiedziała, mogła coś zrobić, ale nie chciała w czymkolwiek pomóc wtedy Polakom w Zw. Sowieckim! Po prostu chory pogląd, obłęd
Zdaniem autora wspomnianej książki – R. Kuśnierza – polskie władze wiedziały o represjach Sowietów wobec Polaków, o aresztowaniach, deportacjach, wywózkach, ale nie wiedziały o tym że Sowieci mordują naszych rodaków na masową skalę. Trzeba wiedzieć że wówczas między Polską a Zw. Sowieckim obowiązywał pakt o nieagresji… Ponadto tamta Polska różniła się bardzo pod względem narodowościowym od obecnej, tzn. co trzeci obywatel RP był wtedy przedstawicielem jakiejś mniejszości narodowej. W 1937 r. Polska była słaba, rozbita i nie była w stanie pomóc rodakom ze Zw. Sowieckiego
Były też wówczas głosy że Polacy zamieszkujący tereny Zw. Sowieckiego mogli być najeżeni agenturą i w znacznym stopniu skomunizowani i zsowietyzowani. Z tym ostatnim trudno się jednak zgodzić, bo wiadomo raczej że po stalinowskich eksperymentach z Dzierżyńszczyzną i Marchlewszczyzną, czyli próbami właśnie, nieudanymi, ich zsowietyzowania, Stalin postanowił Polaków po prostu wymordować. Polacy w Sowietach nie dali się skomunizować i zsowietyzować. Początkowy zamysł Stalina był taki by uczynić ich sowieckimi patriotami… To mu się nie udało. Dlatego ich likwidowano
Iwanow mówił że w najbardziej wtedy polskim mieście w Sowietach, czyli Petersburgu, gdzie mieszkało 50 tys. Polaków, Stalin wymordował ok. 90 proc. z aresztowanych naszych rodaków. I że Polska nie była przygotowana na ewentualne przyjęcie takiej liczby osób z Sowietów
Iwanow dodał jeszcze taką ciekawostkę że Stalin postanowił wszystkich Żydów zamieszkujących w tych latach Zw. Sowiecki przesiedlić /deportować/ gdzieś pod granicę z Chinami. I że Żydów uratowała od tego jedynie śmierć Stalina
/Cezary Dąbrowski/www.zawszepolska.eu/ /16.11.2018/

*****

PREZYDENT: TO BYŁA EKSTERMINACJA POLAKÓW

„Warunkiem dobrych relacji Polski z Rosją jest uznanie prawdy o trudnej przeszłości, w tym eksterminacji Polaków w latach 30, której dokonało sowieckie państwo” – ocenił prezydent Andrzej Duda otwierając 28 września w Warszawie konferencję „Operacja polska NKWD 1937-38”

W Belwederze, gdzie odbywa się dwudniowe spotkanie wybitnych historyków, m.in. z Polski i Rosji, od lat zajmujących się m.in. represjami Związku Sowieckiego, prezydent Duda powiedział że w końcu lat 30 w ramach antypolskiej operacji funkcjonariusze NKWD dokonali ludobójstwa na Polakach
„Po prostu dokonano eksterminacji ludności polskiej, nazwijmy to po imieniu /…/, bo była oporna, bo Rosjanie mieli fobię dramatycznej, haniebnej swojej porażki w 1920 r. i wiedzieli że Polacy nie chcą się dać skomunizować” – powiedział prezydent. Dodał że do dziś trudno dokładnie ustalić dlaczego przeprowadzono tak masowe represje. „Bo wszyscy państwo którzy się tym tematem zajmujecie wiecie że na tamtej ziemi /w Związku Sowieckim/ nie mieszkało 200 tys. szpiegów, czy 250 tys., bo co najmniej tyle ludzi polskiego pochodzenia, polskiej narodowości, objęła ta wielka operacja” – mówił
Według prezydenta warunkiem dobrych relacji Polski z jej sąsiadami, w tym z Rosją, jest uznanie prawdy o przeszłości. Tłumaczył że wskazanie sprawców zbrodni i jej udokumentowanie, a także dogłębne jej wyjaśnienie może być namiastką kary. „Nie po to by się mścić, budować mur między narodami, ale po to by mówić: wyciągnijmy wnioski z tej trudnej historii, pamiętajmy o tym po to by nigdy nikomu już coś takiego do głowy nie przyszło” – powiedział prezydent
Zdaniem prezydenta Dudy przyszłoroczne obchody 100-lecia odzyskania polskiej niepodległości będą bardzo dobrą okazją by mówić o losach Rzeczypospolitej i godnie upamiętniać jej bohaterów. Potrzebna jest „intensywna dyskusja” na temat polskiej historii i tego co z tej historii wynika dla Polaków dzisiaj. „Na czym polega budowanie silnego państwa, jaki jest jego fundament, co musi być spełnione byśmy mogli mówić że kładzione są silne podwaliny czy wzmacniane są podwaliny państwa które ma w założeniu dzięki temu być państwem silnym” – mówił Duda
„Nie ma tematów o których zapominamy”
„Te podwaliny oznaczają na pewno pamięć historyczną; nie ma tematów – choćby były najtrudniejsze – o których nie mówimy, o których zapominamy, które pomijamy. Mamy trudne tematy z naszymi sąsiadami, ale tylko /…/ na prawdzie, wyciągając wnioski nawet z najbardziej dramatycznych momentów naszej historii, jesteśmy w stanie zbudować na przyszłość dobre relacje” – mówił prezydent
Prezes IPN Jarosław Szarek powiedział że przypomnienie zbrodni NKWD popełnionej na Polakach w latach 1937-38 wpisuje się w misję IPN. „Instytut Pamięci Narodowej nie miał żadnych wątpliwości że rok 2017 musi służyć przywróceniu pamięci o ‚operacji polskiej'” – mówił Szarek
Instytut podjął w tej sprawie wiele inicjatyw. Prezes wymienił m.in. podjęcie śledztwa przez prokuratorów IPN, wydanie wyboru dokumentów „Wielki Terror w sowieckiej Gruzji. Represje wobec Polaków”, a zwłaszcza szkolenia dla ok. 2000 nauczycieli z całej Polski
Niezależnie od działań edukacyjnych IPN wystąpił w sierpniu 2017 z wnioskiem do władz Warszawy o umożliwienie wybudowania pomnika upamiętniającego ofiary sowieckiego ludobójstwa. We wniosku zawarta została prośba m.in. o wskazanie godnej lokalizacji dla takiego monumentu. „Na wystosowany do pani prezydent Warszawy list, by wskazać lokalizację gdzie możemy postawić pomnik, do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi” – powiedział Szarek
Prezes poinformował też o rozpoczynającej się współpracy archiwalnej IPN z Archiwum Państwowym Obwodu Winnickiego. Chodzi o projekt digitalizacji i skatalogowania dokumentów przechowywanych w archiwach ukraińskich dotyczących represji sowieckich władz wobec tych Polaków którzy żyli na terenach sowieckiej Ukrainy. Wśród udostępnianych polskiej stronie materiałów z Ukrainy miałyby znaleźć się także dokumenty tzw. operacji polskiej NKWD
Dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Ernest Wyciszkiewicz mówił że prawda o trudnej przeszłości „nie podlega negocjacjom”. „Ale prawda też nie może i nie powinna stanowić nigdy przeszkody na drodze do porozumienia” – powiedział. Przypomniał że dla prawdy o przeszłości CPRDiP podjęło się m.in. rekonstrukcji tzw. białoruskiej listy katyńskiej; jednej z największych i ostatnich tajemnic zbrodni katyńskiej. Lista ta dotyczy co najmniej 3870 polskich obywateli zamordowanych w 1940 r. przez NKWD na terenie sowieckiej Białorusi
Uruchomiono specjalny portal
Dyrektor CPRDiP dodał że uzyskaniu wielu informacji o tzw. operacji polskiej NKWD służy niedawno uruchomiony portal edukacyjny www.operacja-polska.pl, który CPRDiP przygotowało wspólnie z IPN. Dzięki niemu można poznać nie tylko podstawowe informacje o zbrodni popełnionej na Polakach, ale również relacje świadków, filmy, fotografie, bazę ofiar i miejsca pamięci
Konferencja „Operacja polska NKWD 1937-38. Przywracanie pamięci o zbrodni”, w której biorą udział wybitni historycy, m.in. zasłużeni rosyjscy badacze – prof. Nikołaj Iwanow i dr Nikita Pietrow, organizowana jest przez IPN, Kancelarię Prezydenta RP i Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Ma ona na celu przypomnienie okoliczności tzw. operacji polskiej NKWD, a także godne uczczenie jej ofiar
Eksterminację Polaków w latach 1937-38 funkcjonariusze NKWD przeprowadzili na podstawie rozkazu operacyjnego nr 00485, który 11 sierpnia 1937 wydał szef NKWD Nikołaj Jeżow. Rozkaz przed jego wydaniem zaakceptowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego WKP/b/ z Józefem Stalinem na czele
„Bijcie, mordujcie bez ograniczenia; lepiej zbyt wielu niż za mało” – brzmiało polecenie Jeżowa. Likwidacji poddano m.in. działaczy polonijnych, nauczycieli, urzędników, księży, zamożniejszych rolników, pracowników służby leśnej i rzemieślników
IPN podał też że według danych NKWD w latach 1937-38 zostało aresztowanych, a następnie skazanych prawie 140 tys. osób polskiej narodowości, w tym 111 091 osób skazano na karę śmierci
„Mord na Polakach”
„Nazwa ‚operacja polska’ to eufemizm. W gruncie rzeczy to był systematycznie i masowo przeprowadzony mord na Polakach. Klasyczne ludobójstwo, gdzie wystarczało być polskiej narodowości by zginąć” – powiedział PAP w 2012 r. historyk prof. Wojciech Materski
/PAP/interia.pl/ /28.9.2017/

*****

KWALIFIKACJA: LUDOBÓJSTWO

W śledztwie dot. antypolskiej operacji NKWD przyjęto kwalifikację prawną zbrodni komunistycznych mających postać ludobójstwa – poinformował prokurator Robert Osiński z pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej, który w czwartek 28 września w Warszawie wziął udział w konferencji o eksterminacji Polaków w ZSRS w latach 30

„Śledztwo /dot. antypolskiej operacji NKWD/ to prowadzone jest w sprawie zbrodni komunistycznych będących jednocześnie zbrodniami przeciw ludzkości, a w tym konkretnym przypadku mają te zbrodnie postać ludobójstwa” – wyjaśnił Osiński, który postępowanie w sprawie antypolskiej operacji NKWD prowadzi z innymi prokuratorami IPN w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu w Szczecinie
Osiński przypomniał że omawiane przez niego śledztwo zostało wszczęte w pionie śledczym IPN 25 stycznia 2017, a dotyczy ono „masowych represji wobec polskiej grupy narodowościowej w byłym Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w latach 1937-38”
„Represje te miały przede wszystkim postać zabójstw popełnionych na co najmniej 111 tys. osobach” – powiedział Osiński
Poza zabójstwami inne represje – jak wymienił – to m.in. bezprawne pozbawianie wolności ok. 29 tys. osób polskiego pochodzenia i prowadzenie działań które groziły wyniszczeniem części polskiej grupy narodowościowej żyjącej w latach 30 na terenie Związku Sowieckiego
Prokurator przypomniał że kwalifikację prawną danej zbrodni jako zbrodni ludobójstwa określa konwencja ONZ z 9 grudnia 1948 r., której art. 2 definiuje ludobójstwo jako czyn „dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych”
Zbrodnia ludobójstwa nie ulega przedawnieniu
W konferencji „Operacja polska NKWD 1937-38. Przywracanie pamięci o zbrodni” biorą udział historycy m.in. z Polski i Rosji. Ich spotkanie organizowane przez Instytut Pamięci Narodowej, Kancelarię Prezydenta RP i Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia ma przypomnieć okoliczności antypolskiej operacji NKWD, a także godnie uczcić jej ofiary
/PAP/RIRM/ 28.9.2017/

*****

PRZED KATYNIEM BYŁA „OPERACJA POLSKA”

Bardzo interesujące spotkanie odbyło się 28 marca w warszawskim Instytucie Pamięci Narodowej. Zaproszeni goście mówili o antypolskiej operacji NKWD z lat 1937-38

W trakcie antypolskiej operacji NKWD wymordowało ponad 100 tysięcy Polaków zamieszkujących Związek Sowiecki. Kolejne dziesiątki tysięcy uwięziono lub deportowano. Jedyną ‚zbrodnią’ ofiar była ich narodowość. Zginęli tylko dlatego że byli Polakami
Mimo szokującej skali tej akcji eksterminacyjnej większość Polaków nie ma o niej pojęcia. W warszawskim IPN zastanawiano się m.in. dlaczego martyrologia naszych rodaków w Związku Sowieckim znajduje się poza nawiasem polskiej pamięci historycznej?
Dyskutowali o tym Nikołaj Iwanow, historyk, autor książki ‚Zapomniane ludobójstwo. Polacy w państwie Stalina. Operacja polska 1937–38’ i Tomasz Sommer, socjolog, publicysta. Moderatorem był Piotr Zychowicz
Nikołaj Iwanow mówił m.in. że Polacy ucierpieli wtedy jak żaden inny naród. Na przykład Niemców w tamtym czasie w Związku Sowieckim było dwa razy więcej niż naszych rodaków, a jednak nie byli tak prześladowani, czy może lepiej użyć tu słowa: mordowani
– Polacy to był taki straszak Stalina na całe Sowiety, byli straszakiem terroru Stalina – mówił Iwanow
– Niemców było wówczas w Związku Sowieckim dwa razy więcej niż Polaków, ale Stalin wymordował ich cztery razy mniej niż naszych rodaków. A metody ‚śledztwa’ były takie że niemal każdy Polak przyznawał się do zarzutu szpiegostwa, niezależnie od tego czy był tym szpiegiem czy nie… Wiadomo że 99.9 procent z jakimkolwiek szpiegostwem nie miało w ogóle nic wspólnego – tłumaczył Tomasz Sommer
Każdego Polaka któremu zarzucono i ‚udowodniono’ szpiegostwo przeciw Sowietom Stalin kazał rozstrzelać. Wszystkich sowieccy kaci mordowali strzałem w tył głowy
Antypolska operacja NKWD to było po prostu polowanie na Polaków. Sowietom mogło też chodzić o wytępienie katolików, którymi przecież niemal w stu procentach byli nasi rodacy
– Wiedza na temat tych strasznych wydarzeń jest zdecydowanie większa w Rosji niż w Polsce. Żyją tam jeszcze rodziny, krewni polskich ofiar tego stalinowskiego terroru. Rosyjscy Polacy nie rozumieją tej sytuacji – tłumaczył Iwanow
– Przy czym Polacy na tych terenach nigdy nie byli większością, zawsze stanowili tam mniejszość. Początkowo, w latach 1934-35, Polaków nie mordowano, ale wysiedlano – mówił
Dla Stalina ‚pierwszym państwem faszystowskim’ nie były Niemcy, ale Polska… Powodem tak masowego mordowania Polaków mogła być też jego obawa przed wojną; obawa że Hitler wspólnie z Polską napadną na Sowiety
Z tego co mówił Piotr Zychowicz wielu Polaków stalinowcy zamordowali nawet jeżeli nie przyznali się oni w ‚śledztwie’ do szpiegostwa. Rozkaz o ludobójstwie na naszych rodakach sowieckie władze podpisały w 1937 r.
– 20 lat temu byłem przerażony i zszokowany że Polacy nic na ten temat nie mówią, nic na ten temat nie wiedzą… A to nie było przecież nic innego jak ludobójstwo – mówił Iwanow
Co drugi dorosły Polak /mężczyzna/ mieszkający wtedy na terenie Związku Sowieckiego został zamordowany. Ta straszna zbrodnia przez całe lata była zamazywana, ukrywana, przemilczana
W sumie w latach 1937-38 Stalin zamordował nawet do 200 tysięcy Polaków. To dziesięć razy więcej niż w Katyniu…
– Wśród zamordowanych wtedy Polaków do 5 procent stanowili komuniści. Sowieci likwidowali przede wszystkim polską szlachtę zagrodową i inteligencję; żaden polski lekarz, żaden polski inżynier nie miał prawa przeżyć – tłumaczył Iwanow
W tym roku mija 80 lat od tego ludobójstwa na Polakach
Z rozkazu Stalina mordowano wtedy polskiego męża, ojca, a jego żonę wysiedlano na odległość co najmniej stu kilometrów. Dzieci z tych rozbitych polskich rodzin umieszczano w sowieckich domach dziecka, zmieniano im nazwiska na rosyjskie, wynaradawiano, sowietyzowano, albo lądowały wprost na ulicy…
Sowieci mordowali wtedy nawet oddanych stalinistów, jeżeli tylko byli Polakami. Z trzech tysięcy polskich komunistów którzy mieszkali wówczas w Związku Sowieckim przeżyło zaledwie stu…
– Na szczęście jest w Rosji Memoriał który zbiera informacje na temat tego ludobójstwa – mówił Iwanow
– Stalin był okrutnym kłamcą, obiecywał komuś że nic mu się nie stanie, że nic się nie stanie jego rodzinie, dzieciom, jeżeli ten ktoś się tylko przyzna do szpiegostwa, a jeszcze lepiej jeżeli naskarży w śledztwie na innych Polaków. A kiedy taki ktoś się przyznawał i nawet nagadał na innych podczas takiego pseudo procesu, mimo to już dwie godziny później był rozstrzeliwany… Wystarczyło że ktoś był Polakiem i go zabijano. To ludobójstwo można porównać tylko do Holokaustu – mówił Iwanow
– Bywało tak że kiedy w jednej celi było dwóch Leśniewskich i jednego z nich Sowieci zamordowali, a po dwóch miesiącach okazywało się że to nie tamtego mieli zamordować, zabijali tego drugiego… – mówił Zychowicz
– Nie było normalnego sądu, nie było normalnego procesu, nie było oskarżyciela, nie było obrońcy… Były tzw. ‚trójki’ z enkawudzistą, one skazywały aresztowanych na śmierć na podstawie przyznania się do winy. A przyznanie się do winy uzyskiwano poprzez np. tortury, pobicia… To ludobójstwo paradoksalnie jest bardzo dobrze udokumentowane, ale te dokumenty są niedostępne, są utajnione przez Rosję – mówił Sommer
Sowieci mordowali Polaków strzałem w tył głowy, bo tak było najtaniej, tak było najmniej ‚wykonawców’. A żonom zabijanych, kiedy te tysiącami dopytywały się później wszędzie gdzie się dało co się stało z ich mężami, w końcu po bardzo długim czasie powiedziano że zostali skazani na 10 lat obozu bez prawa do korespondencji…
/Cezary Dąbrowski/www.zawszepolska.eu/ /30.3.2017/