Ukraina
DONBAS NASZPIKOWANY KACAPAMI
Wywiad ukraińskiego ministerstwa obrony przekazał że na części terytorium wschodniej Ukrainy, niekontrolowanej przez rząd w Kijowie, na stałe stacjonuje od 600 do 800 rosyjskich oficerów i generałów
Kadrowi rosyjscy wojskowi zajmują dowódcze stanowiska w 1 i 2 Korpusie Armijnym „rosyjskich wojsk okupacyjnych” – napisał w komunikacie główny zarząd wywiadu resortu obrony Ukrainy. Na stałe w Donbasie stacjonuje od 600 do 800 rosyjskich oficerów i generałów – napisano
Według ukraińskiego wywiadu za działania bojowe na Ukrainie rosyjscy wojskowi otrzymują odznaczenia państwowe i awansują w rosyjskiej armii
1 i 2 Korpus Armijny – jak przekazuje ukraiński wywiad – utworzono w oparciu o batalionowe grupy taktyczne sił zbrojnych Rosji, które wkroczyły na terytorium Ukrainy w sierpniu i wrześniu 2014 r.
„Rola i miejsce tych korpusów są jasno oznaczone w planach wykorzystania sił zbrojnych Rosji przeciw naszemu państwu i przewidują prowadzenie za ich pomocą zarówno obronnych jak i ofensywnych operacji” – podkreślono w komunikacie
Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie która doprowadziła do obalenia na początku 2014 r. ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka szacuje że w związku z konfliktem w Donbasie zginęło 13.2-13.4 tys. osób. Według Kijowa w wyniku konfliktu zginęło ok. 14 tys. ludzi /za PAP/interia.pl/ /21.12.2021/
—
GŁOS NARYSOWANY Z WIĘZIENIA
Relacja z otwarcia wystawy prac Romana Suszczenki
Rysunki są dla mojego ojca jedynym sposobem wypowiedzi z więzienia. My na wolności mamy więcej możliwości by jego głos został usłyszany – mówiła Julia Suszczenko, córka Romana Suszczenki, skazanego przez rosyjskie władze korespondenta ukraińskiej agencji Ukrinform
Wystawę prac Suszczenki zorganizowaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Ambasadę Ukrainy w Polsce uroczyście otwarto w poniedziałek 11 lutego w Domu Dziennikarza przy Foksal 3/5 w Warszawie. Rysunki powstały podczas pobytu Romana Suszczenki w moskiewskim areszcie śledczym Lefortowo w latach 2016-2018
Korespondent ukraińskiej agencji Ukrinform został aresztowany podczas pobytu w Moskwie w 2016 r. i oskarżony przez rosyjskie władze o szpiegostwo. W czerwcu ub.r. sąd skazał go na 12 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze
Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, rozpoczynając dyskusję towarzyszącą otwarciu wystawy przypomniał że SDP od lutego 2017 wydało już kilka oświadczeń w sprawie uwolnienia Suszczenki. – Niestety władze rosyjskie pozostają na te apele głuche – stwierdził prezes SDP
To jak ważne są takie apele mówił w swoim wystąpieniu ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia, który przypomniał że w Rosji przetrzymywanych jest 70 ukraińskich więźniów politycznych
– W czasach Związku Sowieckiego było wielu więźniów politycznych i pamięć o nich oraz presja międzynarodowa doprowadziły że zostali oni uwolnieni, a Związek Sowiecki się rozpadł. Te obrazy pokazują co powinno być w każdym z nas: wiara w przyszłość, wiara w dobro. Roman będąc w więzieniu potrafi stworzyć coś tak nadzwyczajnego – powiedział ambasador Ukrainy
Aleksander Charczenko, dyrektor generalny agencji Ukrinform mówił że do tworzenia swoich prac Suszczenko używa prostych środków dostępnych w więzieniu, takich jak długopis, ołówek, sok z buraka, łuski cebuli, keczup
Jadwiga Chmielowska, sekretarz generalny SDP, mówiła że podstawowym zadaniem dziennikarzy jest dociekać prawdy, ponieważ tylko człowiek dobrze poinformowany jest w stanie podejmować słuszne decyzje. – Pokazywać prawdę nawet za cenę represji, więzienia – mówiła Chmielowska. – Roman Suszczenko pokazuje że nawet w więzieniu można pozostać człowiekiem wolnym. Jest przykładem dla innych dziennikarzy że nie należy się bać
Chmielowska dodała że wiele osób nie ma świadomości o toczącej się na Ukrainie wojnie. – Ta wojna toczy się o nasze umysły i na pierwszej linii są dziennikarze. To co spotkało Romana Suszczenkę to normalne co dzieje się na wojnie. Obowiązkiem innych dziennikarzy jest występowanie w jego obronie, nagłaśnianie tej sprawy, bo społeczeństwo jest uśpione, nie rozumie że jest wojna
Julia Suszczenko, która niedawno spotkała się z ojcem, powiedziała że nie spodziewał się on iż jego obrazy będą pokazywane za granicą. – Bardzo się cieszył że ktoś docenił jego twórczość. To inspiruje go do dalszej pracy – mówiła Julia. I opowiedziała w jakich warunkach jest więziony jej ojciec. – Więzienie wygląda okropnie, jakby się tam czas zatrzymał. Ojciec żyje w próżni informacyjnej. Nie ma dostępu do telewizji, gazet. Ma kontakt jedynie z prawnikiem i konsulem. Rodzina może go odwiedzać raz na cztery miesiące, listy nie zawsze dochodzą lub docierają z opóźnieniem – mówiła
Poseł Marcin Święcicki, obecny na otwarciu wystawy, przypomniał że polski Sejm w 2017 r. przyjął uchwałę wzywającą do uwolnienia ukraińskich więźniów politycznych. – Ta wystawa pokazuje że nie można złamać tego człowieka, pokazuje jak wielki jest to człowiek, jak wielki jest jego talent – powiedział
Zebrani na wernisażu prac Suszczenki wystosowali apel, w którym domagają się „jak najszybszego uwolnienia ukraińskiego dziennikarza z rosyjskiego więzienia”
Apel:
http://sdp.pl/uploads/images/posts/1549897122_Sushchenko_apel_o_uwolnienie_11.02.2019.pdf
/sdp.pl/ /11.02.2019/
—
WYBUCH PRZED SIEDZIBĄ TELEWIZJI
Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Ihor Mosijczuk został ranny w wyniku zamachu do którego doszło po jego wyjściu z siedziby stacji telewizyjnej 25 października /środa/ wieczorem w Kijowie – poinformowało biuro prasowe parlamentarzysty
W wyniku wybuchu zmarły dwie osoby: 30-letni mężczyzna o nieustalonej tożsamości i ochroniarz Mosijczuka. Sam deputowany trafił na stół operacyjny. W szpitalu znalazł się także znany politolog Witalij Bała – przekazali przedstawiciele władz
Doradca szefa MSW Zorjan Szkiriak poinformował że Mosijczuk został ranny po wybuchu motocykla zaparkowanego przy wyjściu ze stacji Espreso.tv. Wcześniej donoszono o eksplozji samochodu. „Najprawdopodobniej mówimy o zamachu na życie” – napisał Szkiriak na Facebooku
Mosijczuk jest deputowanym populistycznej Partii Radykalnej która ma 20 posłów w 450-osobowym parlamencie i jest w opozycji do rządzącej ekipy prezydenta Petra Poroszenki
„Nie mam żadnych wątpliwości że zamach na Mosijczuka związany jest z jego działalnością zawodową i pozycją polityczną. Oczywiste że jest to robota wrogich służb specjalnych, bo było to profesjonalne działanie” – ocenił przywódca Partii Radykalnej Ołeh Laszko
Inny doradca szefa MSW Anton Heraszczenko oświadczył że siła wybuchu odpowiadała wybuchowi 1 kg trotylu
„Jedna z wersji śledztwa to działania rosyjskich służb specjalnych dla destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej /…/” – napisał na Facebooku
Heraszczenko przypomniał o zamachach których ofiarami byli wcześniej oficerowie wywiadu ukraińskiej armii, a także dziennikarz Pawło Szeremet zabity w eksplozji samochodu w centrum Kijowa w lipcu 2016
/PAP/interia.pl/ /25.10.2017/
*****
ROSJA MUSI ODPOWIEDZIEĆ ZA MH17
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko napisał że Rosja będzie musiała odpowiedzieć za katastrofę zestrzelonego nad Donbasem w 2014 r. malezyjskiego samolotu pasażerskiego /lot MH17/. Zginęło wówczas 298 osób
„Była to bezwstydna zbrodnia, której można było uniknąć, gdyby nie było rosyjskiej agresji /na Ukrainie – PAP/, rosyjskiego sprzętu i rosyjskich pocisków sprowadzonych z terytorium Rosji” – oświadczył prezydent
„Ponosimy odpowiedzialność wobec poległych i przyszłych pokoleń, by udowodnić agresorowi terroryście tę odpowiedzialność za wszystkie popełnione przestępstwa, od której nie będzie mógł się uchylić” – napisał Poroszenko w trzecią rocznicę tragedii
Do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines doszło 17 lipca 2014 r. w Donbasie na wschodniej Ukrainie. Zginęło w niej 298 osób, w tym 193 Holendrów. Na pokładzie byli również m.in. obywatele Malezji, Indonezji, Australii i Wielkiej Brytanii. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur
Pod koniec września ub.r. międzynarodowa grupa śledczych z Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy ogłosiła że rakieta Buk, którą zestrzelono lecący nad ukraińskim Donbasem samolot Malaysia Airlines, pochodziła z Rosji. System rakietowy Buk, z którego wystrzelono tylko jeden pocisk i zestrzelono samolot, wrócił do Rosji – oświadczyli prokuratorzy. W śledztwie wskazano sto osób mogących mieć związek z tragedią samolotu Boeing 777, jednak ich nazwisk nie ujawniono
Według śledczych pocisk rakietowy został odpalony z Pierwomajska, z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. Nie jest jasne czy żołnierze odpalili rakietę na rozkaz, czy działali samodzielnie
/PAP/interia.pl/ /17.7.2017/
*****
MCCAIN OSTRO O PUTINIE
Senator Partii Republikańskiej USA John McCain, który przyjechał do Gruzji, opowiedział się za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji, a także wezwał swój kraj do przeciwstawienia się rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi
McCain jest w podróży, podczas której odwiedził już Estonię, Łotwę, Litwę i Ukrainę. Do tej serii wizyt doszło trzy tygodnie przed objęciem władzy przez nowego prezydenta USA Donalda Trumpa
Senator zapewniał w kolejno odwiedzanych stolicach że mimo różnych deklaracji prezydenta elekta USA będą nadal wspierać swoich sojuszników w tej części Europy. McCain krytykował także działania Rosji
„Będziemy mocno naciskać na naszych kolegów /w Kongresie USA – PAP/, by przyjęli bardziej znaczące i ostrzejsze sankcje przeciw Rosji z powodu jej ataków na Stany Zjednoczone” – powiedział McCain dziennikarzom w Tbilisi
„Jestem przekonany że musimy /…/ zrozumieć, iż Władimir Putin, jeżeli mu się nie przeciwstawimy, będzie kontynuować swoją agresję, więc musimy przeciwstawić się Putinowi” – mówił senator
Wcześniej, jeszcze podczas pobytu w Kijowie, McCain zapewniał o nieustającym poparciu USA dla Ukrainy, nawiązując m.in. do wspierania przez Rosję separatystów na wschodzie kraju i rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 r.
„Przekazuję przesłanie od amerykańskiego narodu – jesteśmy z wami, wasza walka jest naszą walką i razem zwyciężymy” – powiedział senator cytowany przez służby prasowe administracji prezydenta Ukrainy
„W 2017 roku pokonamy najeźdźców i odeślemy ich tam skąd przyszli. Do Władimira Putina /kieruję przekaz/: nigdy nie pokonasz ukraińskiego narodu, ani nie pozbawisz go niepodległości i wolności” – mówił McCain
Prezydent Barack Obama który odchodzi z urzędu 20 stycznia poinformował o wydaleniu z USA 35 Rosjan, których amerykańska administracja podejrzewa o działalność wywiadowczą pod przykrywką działalności dyplomatycznej, i nałożeniu sankcji m.in. na Federalną Służbę Bezpieczeństwa /FSB/ i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego /GRU/. Sankcje i wydalenie dyplomatów to następstwo oskarżeń pod adresem Rosji o ingerowanie w listopadowe wybory prezydenckie w USA, w tym przez ataki hakerskie
/PAP/ /1.1.2017/
*****
PUTIN ODDA SAWCZENKO
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył że podczas rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko udało mu się uzgodnić, jak się wyraził, „wstępne terminy jej powrotu na Ukrainę”
W wywiadzie którego udzielił ukraińskim mediom Poroszenko powiedział że podczas rozmowy z Putinem pierwszy raz „pojawiło się światełko w tunelu” w sprawie „wstępnych terminów”, o których powiedział matce i siostrze Sawczenko, a także tym swoim przedstawicielom którzy koordynują działania.
Poroszenko wyraził nadzieję że Sawczenko będzie mogła wrócić na Ukrainę w ciągu kilku tygodni
„Dla mnie osobiście i dla wielu Ukraińców będzie to wielkie święto” – powiedział
Rosjanie oskarżyli, a następnie skazali Sawczenko na 22 lata kolonii karnej, uznając ją za współwinną śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w 2014 r. Sawczenko, która jako urlopowany oficer ukraińskiej armii walczyła wtedy przeciw prorosyjskim separatystom, nie przyznała się do winy. Lotniczka utrzymuje że została uprowadzona przez separatystów do Rosji zanim dziennikarze zostali zabici
Według obrońców Sawczenko Kijów i Moskwa prowadzą rozmowy o wymianie lotniczki na dwóch rosyjskich wojskowych których przed kilku dniami ukraiński sąd skazał na 14 lat więzienia za udział w wojnie przeciw Ukrainie i terroryzm
Jeden z adwokatów Sawczenko Ilja Nowikow powiedział w Kijowie 19 kwietnia że jego klientka może opuścić rosyjskie więzienie w ciągu najbliższych tygodni
/PAP/ /24.4.2016/
*************************
ALBO DONBAS ALBO ŁAGIER
Rosyjscy żołnierze którzy nie chcieli walczyć w Donbasie trafią do łagru
Sąd Garnizonowy w Majkopie skazał ich na kary od sześciu do osiemnastu miesięcy pozbawienia wolności. Prokuratura wojskowa oskarżyła żołnierzy o samowolne oddalenie z koszar
Żołnierze rok temu uciekli z poligonu ponieważ jak twierdzą dowództwo chciało ich wysłać na wojnę do Donbasu
Sąd im nie uwierzył i będą musieli odsiedzieć wyroki w koloniach karnych. O podobnych przypadkach informowały rozgłośnie Echo Moskwy i Radio Svoboda oraz portal Gazieta.ru
Sprawą zajęło się także stowarzyszenie Żołnierskie Matki. Jego szefowa Ełła Poljakowa współpracuje z rodzinami młodych Rosjan którzy zaginęli podczas pełnienia służby wojskowej lub stracili życie w niewyjaśnionych okolicznościach
Według różnych źródeł w trakcie agresji na Ukrainę zginęło kilkuset rosyjskich żołnierzy. Ministerstwo Obrony nie potwierdza tych informacji
/PR/interia.pl/ /14.10.2015/
**************************
6 417 ZABITYCH, 15 962 RANNYCH – ROCZNY BILANS
6 417 osób zginęło, a 15 962 zostały ranne w trwającym ponad rok konflikcie na wschodniej Ukrainie – wynika z przedstawionego raportu Urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka /UNHCHR/. To najnowsze dane za okres od kwietnia 2014 r.
W opublikowanym raporcie podkreślono że przytoczone dane dotyczą przypadków udokumentowanych, a rzeczywiste liczby mogą by wyższe. UNHCHR wskazuje w swym raporcie na poważne naruszenia praw człowieka i nadużycia na wschodniej Ukrainie, jak ostrzały, egzekucje, arbitralne i nielegalne zatrzymania, tortury, handel ludźmi, złe traktowanie, brak sprawiedliwości i odpowiedzialności, a także ograniczenie praw ekonomicznych i socjalnych, dotykające 5 mln ludzi mieszkających w regionach gdzie trwa konflikt.
W dziesiątym raporcie misji UNHCHR na Ukrainie, który obejmuje okres od 16 lutego do maja 2015 r., poinformowano że widoczny jest znaczny spadek niekontrolowanych ostrzałów po przyjęciu w lutym porozumienia z Mińska w sprawie uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy, niemniej ostrzały wciąż trwają, tak samo jak starcia między siłami ukraińskimi a zbrojnymi ugrupowaniami, co oznacza że ludność cywilna wciąż żyje w strachu. Znaczna jest też, jak napisano w raporcie, liczba cywilnych ofiar z powodu min i niewybuchów.
– Wciąż napływają doniesienia o poważnym naruszaniu praw człowieka, zastraszaniu i nękaniu lokalnej ludności przez zbrojne grupy. Misja otrzymała nowe doniesienia o zabójstwach, torturach, pozbawianiu wolności, o pracy przymusowej, grabieżach, żądaniach okupu i wymuszaniu pieniędzy na terenach kontrolowanych przez grupy zbrojne – napisano w raporcie.
Wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka Zeid Ra’ad Al-Husajn oznajmił że zebrano alarmistyczne doniesienia o doraźnych egzekucjach przeprowadzanych przez ugrupowania zbrojne i są badane podobne zarzuty pod adresem sił ukraińskich.
W raporcie wskazano na dramatyczne następstwa konfliktu dla sytuacji ekonomicznej i socjalnej ludności.
– Mieszkańcy regionów kontrolowanych przez ugrupowania zbrojne są coraz bardziej izolowani od reszty Ukrainy i pozbawieni ochrony wobec braku rządów prawa – głosi raport, w którym podkreślono szczególnie ciężką sytuację takich grup jak ludzie starsi, niepełnosprawni, rodziny z dziećmi, ludzie w ośrodkach opieki społecznej.
– Miliony zwykłych kobiet, mężczyzn i dzieci na Ukrainie doświadczają ogromnych trudności, przemocy i żyją w strachu od ponad roku – oświadczył wysoki komisarz.
Zaapelował do wszystkich stron o poszukiwanie – poprzez trwały dialog – wspólnego stanowiska w celu pełnego wdrożenia mińskich ustaleń z 12 lutego, by zakończyć walki i zapewnić że wszelkie przypadki łamania praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego zostaną objęte dochodzeniem bez względu na to która strona się ich dopuściła.
pap /1.6.2015/
*****************************
TYSIĄCE ŻOŁNIERZY PUTINA NA UKRAINIE
Na Ukrainie są tysiące rosyjskich żołnierzy, a od grudnia Rosja przekazała separatystom liczne czołgi, pojazdy opancerzone i ciężką artylerię – oświadczyła w Izbie Reprezentantów asystent sekretarza stanu USA ds. Europy Victoria Nuland
Nuland wystąpiła przed komisją spraw zagranicznych Izby Reprezentantów. Kongresmeni – zarówno Demokraci, jak i Republikanie – naciskają na administrację prezydenta Baracka Obamy, by podjęła decyzję o dostarczeniu Ukrainie broni ofensywnej
– Armia rosyjska ma swą własną strukturę dowodzenia na Ukrainie, która sięga od generałów po oficerów niższych stopni – dodała Nuland.
– Jak powiedział niedawno prezydent Rosjanie finansują wojnę, podsycają ją, dowodzą i kontrolują – powiedziała.
pap/int.pl /4.3.2015/
**********************************
UKRAIŃCY ZŁAPALI SZPIEGA SEPARATYSTÓW
Wałentyn Naływajczenko, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, poinformował że w sztabie generalnym w Kijowie zdemaskowano oficera sił zbrojnych który przekazywał informacje o ruchach wojsk ukraińskich prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju
41-letni podpułkownik Mychajło Czornobaj, który był szefem jednego z departamentów sztabu, został zatrzymany. Razem z nim aresztowano jego wspólnika, przedstawiciela separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej, który „wspólnie z nim prowadził działalność dywersyjną w ukraińskiej armii” – oświadczył Naływajczenko na konferencji prasowej.
Według SBU obaj zatrzymani byli organizatorami wtorkowego protestu przed administracją prezydenta Petra Poroszenki, w trakcie którego część jego uczestników próbowała wedrzeć się do tego gmachu. Ukraiński podpułkownik, wykorzystując swoje wysokie stanowisko w sztabie, przekazywał członkom ochotniczych batalionów i działaczom społecznym fałszywe informacje o sytuacji na froncie – poinformował szef SBU.
– Wcześniej cynicznie pracował jako instruktor w jednym z batalionów ochotniczych. To właśnie tam nawiązywał kontakty i budował sieć agenturalną, i właśnie przez tych /zwerbowanych/ ludzi zniekształcał rzeczywistość, skłaniał do prowokacji – powiedział Naływajczenko.
Ujawnił jednocześnie że zatrzymany, który współpracował ze służbami specjalnymi Rosji, planował kolejną prowokację; miało do niej dojść – z użyciem broni – bezpośrednio przed siedzibą parlamentu w stolicy Ukrainy.
pap/int.pl /4.2.2015/
*********************************
POCISK ZABIŁ DZIESIĘCIU CYWILÓW
Dziesięć osób zostało zabitych we wtorek /13 stycznia/ po południu w okolicach Wołnowachy na wschodniej Ukrainie, kiedy pocisk artyleryjski trafił w przewożący ludzi autobus
13 osób zostało rannych – poinformowała agencję Interfax-Ukraina przedstawicielka administracji obwodu donieckiego
Według naczelnika milicji tego obwodu Wiaczesława Abroskina pocisk wystrzelili prorosyjscy separatyści kiedy autobus znajdował się na drogowym punkcie kontrolnym ukraińskich sił rządowych.
pap/int.pl /13.1.2015/
*********************************
NAJNOWSZY BILANS – 4771 OFIAR
Liczba ofiar konfliktu zbrojnego na wschodniej Ukrainie wzrosła do 4771 – poinformowały ukraińskie media powołując się na raport ONZ. Liczba rannych przekroczyła 10 tysięcy. Lawinowo rośnie także liczba przymusowych przesiedleńców. Jest ich już ponad 600 tysięcy, a potok uchodźców nie maleje
Dane przedstawione w raportach ONZ pokazują że ofiarami wojny w Donbasie są także cywile. To zarówno zabici, ranni, jak i uchodźcy. Alarmujący jest fakt że dynamika opuszczania przez ludność terenów objętych konfliktem nie maleje
Jak twierdzą eksperci ONZ jest to efekt niepełnego przestrzegania porozumień mińskich z września tego roku o zawieszeniu broni. Powtarzające się ostrzały i zagrożenie życia ludności cywilnej sprawia że mieszkańcy nadal opuszczają Donbas.
Na inne zagrożenia związane z trwającym konfliktem zwracał uwagę w rozmowie z Polskim Radiem biskup Jan Sobiło z Zaporoża, opiekujący się zarówno przesiedleńcami jak i wiernymi w obwodzie donieckim i ługańskim. Według duchownego dochodzi do poważnych konfliktów wewnątrz rodzin; na przykład żona modli się o jedność Ukrainy, a mąż o zajęcie przez Rosjan wschodniej Ukrainy. Eksperci coraz częściej przyznają że zniszczenia w sferze psychologicznej i mentalnej wywołane konfliktem będą trudne do przezwyciężenia.
pr/int.pl /30.12.2014/
/zdj. – prorosyjscy separatyści/
***********************************
ZGINĘŁO PIĘCIU UKRAIŃSKICH ŻOŁNIERZY
Pięciu żołnierzy ukraińskich zginęło w ciągu ostatniej doby na wschodzie kraju w atakach prorosyjskich separatystów – poinformował 19 grudnia rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Ponadto siedmiu żołnierzy zostało rannych
Jak zauważa Reuters ten bilans jest wyższy w porównaniu z poprzednimi tygodniami. W grudniu ostrzały osłabły, co zrodziło nadzieje że konflikt straci na intensywności.
– Teraz strzelają tylko z broni palnej, nie używają czołgów ani artylerii – mówił o rosyjskich agresorach Łysenko.
Rozejm na wschodzie Ukrainy ogłoszono najpierw we wrześniu; był on jednak systematycznie naruszany. Następnie Ukraina ogłosiła 9 grudnia wstrzymanie ognia i jeszcze tego samego dnia poinformowała że zawieszenie broni zostało złamane przez separatystów.
Według ogłoszonego raportu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka od wrześniowego rozejmu na wschodzie Ukrainy zginęło ponad 1300 osób. Choć w ostatnich dniach nasilenie walk znacznie zmalało, to pogorszeniu uległa sytuacja humanitarna ludności cywilnej, która została bez żadnego wsparcia – napisano w raporcie.
pap/int.pl /19.12.2014/
/zdj. – prorosyjscy separatyści/
***********************************
JAK PUTIN WYWOZI CIAŁA ZABITYCH ROSJAN
Konwoje humanitarne z Ukrainy wracają do Rosji z ciałami Rosjan zabitych w Donbasie – twierdzi obrończyni praw człowieka i założycielka grupy „Ładunek 200” Olena Wasiljewa
Według niej podczas walk na wschodzie Ukrainy zginęło lub zniknęło bez śladu ponad 5 tys. żołnierzy rosyjskich. To właśnie ich ciała są wywożone w ciężarówkach konwojów humanitarnych
Olena Wasiljewa w rozmowie z 5 Kanałem mówiła że w każdej takiej ciężarówce wyjeżdżającej z Ukrainy do Rosji znajduje się 50 ciał. Natomiast po przekroczeniu granicy, na terytorium obwodu rostowskiego, te ciała natychmiast „znikają”. Jej zdaniem władzy chodzi o to by nie straszyć obywateli rosyjskich, a dziś problemem jest to „by matki w Rosji mogły odebrać ciała swoich dzieci, które zginęły nie wiadomo za co”.
Informacje że ciężarówki tzw. białych konwojów nie wracają do Rosji puste pojawiały się już wcześniej, jednak na razie brak jest wystarczających dowodów na to co przewożą. Mówiło się że jest w nich m.in. wyposażenie zakładów przemysłowych Donbasu oraz węgiel.
pr/int.pl /9.12.2014/