Ciekawostki

REKORD MANTLE’A

Bejsbolowa karta Mickeya Mantle’a została sprzedana za 12.6 mln dolarów /10.8 mln funtów/, czyniąc z niej najdroższą pamiątkę sportową w historii sprzedaną na aukcji. Poprzedni rekord należał do koszulki noszonej przez Diego Maradonę, która kosztowała 7.1 mln funtów

Mantle był jednym z najlepszych bejsbolistów w historii. Całą karierę w MLB spędził w New York Yankees /1951-68/, zdobywając z nimi siedem tytułów. W 1974 r. trafił do Galerii Sław
Karta która została sprzedana za rekordową sumę pochodzi z jego debiutanckiego sezonu. Należała do A. Giordano, przedsiębiorcy zajmującego się odpadami, który kupił ją w 1991 r. za 50 tys. dol.

Poprzedni rekord sportowych pamiątek należał do koszulki Maradony w której grał on w meczu Argentyna – Anglia na mistrzostwach świata w Meksyku. Wtedy strzelił dwa słynne gole – jeden to była „ręka boga”, a drugi rajd przez pół boiska
„Ośmiocyfrowa suma z aukcji jeszcze 10 lata temu była fantazją. Zawsze wiedzieliśmy że ta karta przebije rekordy i oczekiwania. Ale to nie sprawia że jest to mniej ekscytujące” – powiedział o sytuacji z kartą Chris Ivy, dyrektor aukcji sportowych w Heritage Auctions, która przeprowadziła sprzedaż /za interia.pl/ /29.8.2022/

KRADZIEŻ CZY NIE KRADZIEŻ?…

Odnaleziono skradzioną najdroższą butelkę wódki na świecie – potwierdziła kopenhaska policja. Butelka została znaleziona pusta. Warta jest 4.48 mln zł

Wartą ponad milion euro butelkę marki Russo-Baltique odnalazł anonimowy mieszkaniec Kopenhagi na jednym z placów budowy w dzielnicy Charlottenlund. O znalezisku poinformowała na Twitterze duńska policja. Nie podała jednak więcej szczegółów
Brakiem alkoholu w butelce nie przejmuje się duński kolekcjoner, który wypożyczył ją z Rosji. – To sama butelka jest cenna. Możemy ponownie ją napełnić wódką w Rosji – powiedział Brian Ingberg dla jednej z gazet
Butelkę wykonano z trzech kilogramów złota, trzech kilogramów srebra oraz kawałka skórzanej tapicerki samochodu, który brał udział w jednym z pierwszych rajdów Monte Carlo. Skradziono ją kilka dni wcześniej  z baru cafe 33 w stolicy Danii. Nie była ubezpieczona /za IAR/interia.pl/ /5.1.2018/

BARDZO DUŻE OPONY

Zakłady oponiarskie z Białorusi wyprodukowały rekordową dla tego kraju oponę radialną o wysokości ponad trzech i pół metra

Tak duże opony będą nakładane na koła miejscowych ciężarówek, które mogą jednorazowo przewozić 220 ton ładunku
Zakłady „Biełszina” z Bobrujska dotychczas też produkowały duże opony, były one jednak konwencjonalne. Produkcja nowocześniejszych, radialnych, stała się możliwa dzięki kosztownej – wartej 300 milionów dolarów – modernizacji linii produkcyjnych
W przyszłości zakłady te zamierzają wyprodukować jeszcze większe opony do ciężarówek, które mogą jednorazowo przewozić 450 ton ładunku. Takie ciężarówki, do pracy w kopalniach odkrywkowych, są produkowane w fabryce „Biełaz” w białoruskim mieście Żodzino. Problemem dla tych pojazdów jest poruszanie się po zwykłych drogach. Latem tego roku białoruskie media obiegło zdjęcie ogromnej ciężarówki która ugrzęzła pod kładką dla pieszych na jednej z dróg /za IAR/interia.pl/ /29.12.2016/

/JUŻ/ROK NA GROBIE WŁAŚCICIELKI

Miłości i przywiązania do innego człowieka mogłaby nauczyć się od bohaterki tej historii niejedna osoba

Porusza ona tym mocniej że ową bohaterką jest pewna kotka z wyspy Jawa która nie opuszcza miejsca pochówku ukochanej właścicielki
Po tym jak właścicielka kotki zmarła zwierzę załamało się i od tamtej pory, czyli od roku, praktycznie mieszka na cmentarzu. Cały czas jest w okolicy grobu swojej pani, często leżąc bezpośrednio na nim
O niezwykłym przywiązaniu zwierzęcia do ukochanej osoby zrobiło się głośno za sprawą pewnego mężczyzny który chciał zaopiekować się pogrążoną w rozpaczy kotką, jednak i tak wróciła ona na cmentarz
Jak się później okazało kotka opuszcza go jedynie raz dziennie i udaje się do swojego starego domu, by zostać tam nakarmiona przez dzieci zmarłej kobiety, po czym od razu wraca na cmentarz
O niezwykłej kotce jako jeden z pierwszych napisał angielski „Mirror” /za interia.pl/ /4.11.2016/

CRISTIANO RONALDO ZARABIA NAJWIĘCEJ

88 mln dolarów zarobił w ciągu ostatnich 12 miesięcy Cristiano Ronaldo, gwiazdor Realu Madryt i reprezentacji Portugalii

Pozwoliło to mu awansować na 1 miejsce z 3 w notowaniu magazynu „Forbes”. Za Ronaldo znalazł się inny gwiazdor światowej piłki, Argentyńczyk Leo Messi z FC Barcelona z zarobkami 81.4 mln dolarów. Trzeci jest koszykarz NBA LeBron James – 77.2 mln
W zestawieniu za rok 2015 palma pierwszeństwa przypadła bokserowi Floydowi Mayweatherowi Jr, który zarobił aż 300 mln dolarów, w tym ok. 275 mln za zwycięską „walkę stulecia” z Mannym Pacquiao /był drugi/
Na wysokość dochodów składają się nie tylko kwoty kontraktów w klubach, ale również umowy reklamowe
W pierwszej setce najbogatszych sportowców, pochodzących z 23 krajów, najwięcej jest Amerykanów – aż 65, a wśród dyscyplin bryluje… baseball – 26 zawodników
Sportowcy o najwyższych zarobkach w okresie od czerwca 2015 do czerwca 2016 /wg magazynu „Forbes”/:
1. Cristiano Ronaldo /Portugalia, piłka nożna/ 88 mln dol.
2. Lionel Messi /Argentyna, piłka nożna/ 81.4
3. LeBron James /USA, koszykówka/ 77.2
4. Roger Federer /Szwajcaria, tenis/ 67.8
5. Kevin Durant /USA, koszykówka/ 56.2
6. Novak Djoković /Serbia, tenis/ 55.8
7. Cam Newton /USA, futbol amerykański/ 53.1
8. Phil Mickelson U/SA, golf/ 52.9
9. Jordan Spieth /USA, golf/ 52.8
10. Kobe Bryant /USA, koszykówka/ 50
/za PAP/sport.interia.pl/ /9.6.2016/

284 MLN DOLARÓW OD BOGA

429 milionów dolarów – tyle w zeszłym tygodniu wynosiła wygrana w amerykańskiej loterii Powerball. Pod względem wysokości to szósta w historii gier liczbowych w Stanach Zjednoczonych

Jedyny poprawnie wytypowany kupon sprzedano w stanie New Jersey. Właśnie okazało się że wspólnie zainwestowała w niego matka i jej siedmioro dzieci
Można przypuszczać że rodzina państwa Smith należy obecnie do najbardziej szczęśliwych w Stanach Zjednoczonych. Za wygraną w loterii po odtrąceniu podatków dostanie 284 miliony, na osobę więc przypadnie średnio po 35 milionów dolarów
– Szczęśliwy kupon w naszym imieniu kupiła mama. Wszyscy wspólnie w niego zainwestowaliśmy. To był dla nas ogromy szok, kiedy okazało się że to my wygraliśmy, a zaskoczenie było tym większe że poprawnie trafiliśmy jako jedyni, to podarunek od Boga – powiedział Arthur Smith. Dodał że mama tym razem nie zdecydowała się zagrać metodą chybił trafił, tylko intuicyjnie skreśliła swoje typy
W amerykańskich grach liczbowych praktycznie nie zdarza się by tak wysoka główna wygrana trafiała do tak licznej rodziny. Zatrudniła ona już specjalnych prawników oraz doradców by część pieniędzy zainwestować tak by zyski były przekazywane na cele charytatywne
/za IAR/ /14.5.2016/

NAJWIĘKSZY STATEK

Największy pasażerski statek świata, nazwany „Harmony of the seas”, został uroczyście przekazany jego armatorowi, liniom oceanicznym Royal Caribbean Cruises Ltd /RCCL/ przez stocznię w Saint-Nazaire we Francji

W pierwszy rejs miał wyruszyć po kilku dniach. Statek mierzy 362 m dług. i 66 m szer. Pomieści 6360 pasażerów i 2100 członków załogi. Kontrakt na jego budowę w stoczni STX France opiewał na blisko miliard euro. Budowa trwała od września 2013 r.
– To nie tylko największy statek pasażerski świata i najbardziej przyjazny środowisku, ale i najdroższy – powiedział szef RCCL Richard Fain podczas uroczystości w stoczni. Kierowane przez niego linie zbudowały w STX już wcześniej 12 statków, w tym „Sovereign of the seas”, dostarczony w 1987 r., który wtedy był największym statkiem wycieczkowym świata
Statek zaoferuje pasażerom niespotykane dotąd na statkach atrakcje: największą morską zjeżdżalnię /z pokładu 16 na 6/, bar z alkoholami obsługiwany przez dwa roboty, kolejkę tyrolską, boisko do koszykówki, pole do minigolfa i symulator surfingu, wielkie kasyno, teatr na 1400 miejsc, ulicę pełną restauracji i sklepów, zewnętrzny ogród z 12 tys. gatunków roślin, itd.
Portem macierzystym „Harmony of the seas” będzie Barcelona, gdzie statek miał trafić na przełomie maja i czerwca. Do końca października miał pływać w regionie Morza Śródziemnego. Potem trafi do Miami, skąd ma wypływać w rejsy po Morzu Karaibskim
Budowana jest bliźniacza jednostka, o tych samych gabarytach, która ma być oddana do użytkowania przez linie RCCL w marcu 2018 r. /za PAP/ /12.5.2016/

WINO OD „KAWALERÓW”

Zakon Kawalerów Maltańskich nie tylko prowadzi szpitale i działalność dobroczynną, ale produkuje też wino we włoskich regionach: Umbria, Friuli – Wenecja Julijska i Wenecja Euganejska

Niektóre gatunki są wyjątkowo rzadkie – mówiono niedawno podczas prezentacji w Rzymie
Kawalerowie Maltańscy produkują w gospodarstwach na należących do nich terenach zarówno prawdziwe „perły” dla koneserów, na przykład słodkie wino z Friuli, jak i tradycyjne gatunki: czerwone z Umbrii i musujące Prosecco z okolic Treviso
Na wszystkich butelkach widnieje flaga zakonu: biały krzyż na czerwonym tle
Z 890 hektarów majątku zakonu wykorzystywanego w celach rolnych 114 hektarów przeznaczonych jest do produkcji wina. Powstaje ono w 14 firmach i gospodarstwach we Włoszech
Niektóre rodzaje trunku uważane są wręcz za kolekcjonerskie. Etykietka wina „Novecento” /dziewięćset/ nawiązuje do niedawno obchodzonej 900 rocznicy bulli papieża Paschalisa II z 1113 r., w której uznał on zakon i wziął go pod opiekę Kościoła czyniąc suwerennym
50 procent tej winnej produkcji trafia na rynek włoski, a druga połowa do Europy północnej i USA
Maria Barbara Conti, jedna z przedstawicielek tego mniej znanego sektora działalności Kawalerów Maltańskich poinformowała że produkcja ta opiera się na zasadzie: „mniej wina, ale lepszego”
„Zależy nam – dodała – na jakości także w przypadku bardziej popularnych win, które trafiają na stoły każdego dnia”
Zauważa się że zakon który chce rozwijać produkcję wina postawił na młodych utalentowanych włoskich enologów /za PAP/ 29.4.2016/

TELEFON TYLKO DLA MĘŻATKI

Władze indyjskiej wioski w stanie Gudżarat, kolebce premiera Narendry Modiego, wprowadziły zakaz używania telefonów komórkowych przez niezamężne kobiety

Uznano że komórki odciągają je od nauki i prac domowych, co dzieje się „ze szkodą dla społeczeństwa”
Stojący na czele władz wsi Suraj, liczącej 2 tys. mieszkańców, Devshi Vankar wyjaśnił że telefony komórkowe w rękach młodych dziewcząt i niezamężnych kobiet szkodzą społeczeństwu podobnie jak alkohol. Zakaz został przyjęty na początku lutego, ale dopiero w sobotę poinformowały o nim media
Vankar dodał że wkrótce podobny zakaz ma objąć chłopców w wieku szkolnym
Jeżeli młoda kobieta zostanie przyłapana z telefonem grozić jej będzie grzywna w wysokości 2.1 tys. rupii /27 euro/ – poinformowała rada wsi. Na 200 rupii będą mogły liczyć osoby które doniosą o takim „przewinieniu”
Młode kobiety będą mieć prawo korzystać z telefonów należących do rodziców i innych krewnych – zapewniono
Zakaz jest tym bardziej zaskakujący że w ubiegłym roku rząd premiera Modiego zainaugurował kampanię „cyfrowe Indie” mającą na celu popularyzację technologii na obszarach wiejskich /za PAP/ /20.2.2016/

IRAN NIE CHCE WALENTYNEK

Władze Iranu zakazały obchodzenia walentynek ponieważ ich zdaniem święto promuje „dekadencką zachodnią kulturę” – napisał „Daily Mirror”

Władze Iranu oświadczyły obywatelom że przez świętowanie walentynek popiera się „dekadencką zachodnią kulturę” w związku z czym święto zostało zakazane. Policjanci poinformowali właścicieli sklepów że nie mogą sprzedawać walentynkowych kartek i prezentów. Z kolei właścicieli restauracji i kawiarni przestrzegli przed „zgromadzeniami podczas których dziewczęta i chłopcy będą wymieniać się walentynkowymi prezentami”
Irański rząd ostrzega nawet przed karami jakie mogą spotkać Irańczyków za uczestniczenie w obchodach święta zakochanych. „Przedmioty w kształcie serc, czerwone róże i wszystkie działania promujące walentynki są zakazane” – donosiły w ostatnich dniach państwowe media. Osoby które złamią zakaz muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi /za interia.pl/ /14.2.2016/

Wpis internauty
Bars47:
No i dobrze! Po co im te walentynki? A po co one nam??? Do niczego nam to niepotrzebne. Tak samo jak narzucanie nam halloweenu i tym podobne satanistyczne bzdury!

DUŻO ŚMIERCI U DION

Dwa dni po śmierci męża Celine Dion spotkała kolejna tragedia. Zmarł brat wokalistki 59-letni Daniel Dion. Chorował na raka

Daniel Dion od dawna chorował na nowotwór gardła, mózgu i języka. Zmarł w 16 stycznia w szpitalu w Quebeck. Był ósmym z czternaściorga rodzeństwa
Dwa dni wcześniej również z powodu raka odszedł mąż i menedżer Celine Dion Rene Angelil. Kanadyjczyk odkrył Celine Dion kiedy miała zaledwie 12 lat. Wiele lat kierował jej karierą i wprowadził na światowe estrady
Angelil zmarł jak poinformowała Dion po długotrwałej walce z rakiem. Pierwszy razz wykryto u niego tę chorobę w 1999 r., co skłoniło Dion do przerwania kariery
W marcu 2015 wokalistka ogłosiła powrót na scenę; jej ostatnia przerwa spowodowana opieką nad mężem trwała ostatecznie rok. Jak powiedziała wówczas Angelil popierał jej decyzję jednak postanowił przekazać obowiązki impresaria ich długoletniemu przyjacielowi
Pogrzeb Rene odbędzie się 22 stycznia. Nabożeństwo żałobne zostanie odprawione w bazylice Notre Dame w Montrealu /za interia.pl/ /17.1.2016/

DROP ZNÓW W POLSCE

Na początku stycznia w województwie małopolskim pojawił się drop – ptak który wyginął w Polsce w 1980 r.
Dropie to ptaki największe w Europie i jedne z najcięższych latających ptaków na świecie

Okaz zaobserwowany w Małopolsce przywędrował prawdopodobnie z Węgier i wywołał poruszenie wśród ornitologów – powiedział Marcin Siuchno ze Stowarzyszenia Ptaki Polskie. Ponieważ drop to ptak wysoki na metr i ważący 20 kilogramów powinien ekscytować nas wszystkich, tym bardziej że w Polsce pojawia się raz na kilka lat – dodał ornitolog
Dropie w bardzo widowiskowy sposób tokują przyciągając rzesze obserwatorów. Zaczyna się to od marszu. Ptaki wyglądają wtedy jak żołnierze na defiladzie. Później w kilka sekund drop stroszy pióra i wtedy z brązowego ptaka staje się nagle białą, pierzastą, świecącą kulą, widoczną z kilku kilometrów
Drop to ptak stepowy. Namiastką stepów w Polsce były wielkie pola i łąki których teraz jest coraz mniej. Na skutek zmian w rolnictwie zagrożonych wyginięciem jest coraz więcej gatunków ptaków. I nie chodzi wcale o gatunki wielkie, dzikie, żyjące w puszczach. Okazuje się że najbardziej zagrożone są ptaki łąk i pól, związane z gospodarką rolną. To kuropatwa, przepiórka, szczygieł, a nawet gawron
Wcześniejsze próby ratowania dropia w Polsce nie powiodły się. Jednak dopóki wracają one na miejsce dawnego lęgu jest szansa odtworzenia populacji tego niezwykłego gatunku /za IAR/interia.pl/ /16.1.2016/