Rosja

DONBAS NASZPIKOWANY KACAPAMI

Wywiad ukraińskiego ministerstwa obrony przekazał że na części terytorium wschodniej Ukrainy, niekontrolowanej przez rząd w Kijowie, na stałe stacjonuje od 600 do 800 rosyjskich oficerów i generałów

Kadrowi rosyjscy wojskowi zajmują dowódcze stanowiska w 1 i 2 Korpusie Armijnym „rosyjskich wojsk okupacyjnych” – napisał w komunikacie główny zarząd wywiadu resortu obrony Ukrainy. Na stałe w Donbasie stacjonuje od 600 do 800 rosyjskich oficerów i generałów – napisano

Według ukraińskiego wywiadu za działania bojowe na Ukrainie rosyjscy wojskowi otrzymują odznaczenia państwowe i awansują w rosyjskiej armii
1 i 2 Korpus Armijny – jak przekazuje ukraiński wywiad – utworzono w oparciu o batalionowe grupy taktyczne sił zbrojnych Rosji, które wkroczyły na terytorium Ukrainy w sierpniu i wrześniu 2014 r.
„Rola i miejsce tych korpusów są jasno oznaczone w planach wykorzystania sił zbrojnych Rosji przeciw naszemu państwu i przewidują prowadzenie za ich pomocą zarówno obronnych jak i ofensywnych operacji” – podkreślono w komunikacie

Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji w Kijowie która doprowadziła do obalenia na początku 2014 r. ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka szacuje że w związku z konfliktem w Donbasie zginęło 13.2-13.4 tys. osób. Według Kijowa w wyniku konfliktu zginęło ok. 14 tys. ludzi /za PAP/interia.pl/ /21.12.2021/

G7 OSTRZEGA KACAPÓW

Ewentualne wtargnięcie Rosji na Ukrainę będzie miało poważne konsekwencje za które będzie musiała ona słono zapłacić – oświadczyła 12 grudnia brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss na zakończenie spotkania szefów dyplomacji grupy G7 w Liverpoolu

Truss dodała że kraje G7 zgodnie opowiadają się za wolnością i demokracją oraz prawem ludzi na całym świecie do życia wolnego od ucisku. – W ten weekend pokazaliśmy że największe gospodarki świata są zjednoczone. Wysłaliśmy potężny sygnał do naszych przeciwników i naszych sojuszników. Jasno wyraziliśmy że jakiekolwiek wtargnięcie Rosji na Ukrainę będzie miało ogromne konsekwencje, za które będzie ona musiała słono płacić – powiedziała

Dodała że kraje G7 zgodnie opowiadają się za wolnością i demokracją oraz prawem ludzi na całym świecie do życia wolnego od ucisku. Zapewniła że kraje G7 będą bronić tych wartości i wpierać je poprzez bliższą współpracę w celu pogłębienia więzi gospodarczych i w dziedzinie bezpieczeństwa, w tym przez zapewnienie większej liczby uczciwych i wiarygodnych inwestycji w krajach o niskich i średnich dochodach

Wcześniej oddzielnie od oświadczenia wygłoszonego na zakończenie spotkania G7 Truss powiedziała dziennikarzom że Wielka Brytania rozważa wszystkie opcje w przypadku gdyby Rosja dokonała inwazji na Ukrainę i przypomniała że w przeszłości stosowała sankcje gospodarcze wobec Rosji. – Kiedy Wielka Brytania chciała wysłać jasne komunikaty i osiągnąć jasne cele byliśmy przygotowani na zastosowanie sankcji gospodarczych. Rozważamy wszystkie opcje – oświadczyła /za PAP/interia.pl/ /12.12.2021/

WYDALILI HOLENDRA

Niezależna telewizja Dożd poinformowała że Tom Vennink, korespondent holenderskiego dziennika „De Volkstrant”, został wydalony z Rosji z zakazem przyjazdu do 2025 r.

Vennink pracował w Rosji od sześciu lat. Na początku listopada władze anulowały jego zezwolenie na pobyt nakazując mu opuścić kraj w ciągu trzech dni. Powodem takiej decyzji miały być dwie kary administracyjne z lat poprzednich, w związku z którymi dziennikarz musiał zapłacić grzywny. Dwa lata temu nie poinformował o zmianie miejsca zamieszkania w Moskwie. Przed rokiem bez zezwolenia lokalnych władz udał się na Czukotkę

„Der Volkskrant” zauważa że do wydalenia Venninka doszło kiedy w Holandii trwa proces dotyczący katastrofy malezyjskiego samolotu zestrzelonego nad Donbasem w 2014 r. Oskarżonymi są obywatele Rosji. Redaktor naczelny dziennika Pieter Klok stwierdza że ostatnio kilku holenderskich dziennikarzy miało problemy z przedłużeniem akredytacji. Dziennik ma w Moskwie swojego korespondenta nieprzerwanie od 1988 r.
Vennink jest drugim zagranicznym dziennikarzem który ostatnio musi opuścić Rosję. W sierpniu wydalona została korespondentka BBC Sarah Rainsford /za www.press.pl/ /inf. z 5.11.2021/ /8.11.2021/

TAJEMNICZA ŚMIERĆ KACAPA

Mężczyzna który prawdopodobnie wypadł przed przeszło dwoma tygodniami z wyższego piętra rosyjskiej ambasady w stolicy Niemiec to tajny współpracownik Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Może być powiązany ze sprawą Nawalnego i zabójstwem Czeczena w centrum Berlina

Do informacji o śmierci rosyjskiego dyplomaty dotarł „Der Spiegel”. Ten największy niemiecki tygodnik napisał na stronie internetowej że do tajemniczego wydarzenia przed ambasadą Rosji przy Behrenstraße w centrum Berlina doszło 19 października. O 7:20 policja znalazła na chodniku przy jednym z budynków rosyjskiej placówki dyplomatycznej nieruchome ciało mężczyzny. Reanimacja się nie powiodła
Zmarłym okazał się 35-letni pracownik ambasady pracujący tam jako drugi sekretarz. Jednak niemieckie służby jak podał „Der Spiegel” uznawały go za tajnego współpracownika Federalnej Służby Bezpieczeństwa

Co więcej miał być związany z wysokimi funkcjonariuszami Drugiej Służby FSB, czyli wydziału zajmującego się walką z terroryzmem i organizacją operacji specjalnych. To ten wydział kojarzony jest z politycznym zabójstwem w środku Berlina w lecie 2019 r. W biały dzień zastrzelono wtedy Zelimchana Changoszwilego, Czeczena z gruzińskim paszportem. Changoszwili był w przeszłości antymoskiewskim partyzantem, a potem przeciwnikiem Ramzana Kadyrowa, prezydenta Czeczenii i ulubieńca Kremla

Według zachodnich dziennikarzy śledczych, w tym ze „Spiegla”, funkcjonariusze Drugiej Służby FSB stali też za próbą otrucia Aleksieja Nawalnego, najbardziej znanego krytyka władz rosyjskich, obecnie najważniejszego więźnia politycznego w Rosji
35-letni dyplomata najwyraźniej spadł z jednego z wyższych pięter rosyjskiej placówki. Ambasada nie zgodziła się na przeprowadzenie obdukcji. Ciało zabrano do Rosji. „To nieszczęśliwy wypadek. Z powodów etycznych nie możemy tego komentować” – taką odpowiedź „Der Spiegel” dostał z ambasady Federacji Rosyjskiej w Berlinie /za J.Haszczyński/rp.pl/ /5.11.2021/

MORDUJĄ PRZECIWNIKÓW KADYROWA

W Austrii zabito kolejnego przeciwnika czeczeńskiego watażki Ramzana Kadyrowa. Jego mordercy bez przeszkód działają w państwach Unii Europejskiej

W miasteczku Gerasdorf /ok. 15 km na północ od Wiednia/ zginął 43-letni mężczyzna oficjalnie nazywający się Martin Bek. Wiadomo już że był to uchodźca z Czeczenii Mamichan Umarow – trzeci w ciągu roku zamordowany w krajach UE przeciwnik rządów Kadyrowa
Czeczen mieszkał w Austrii od 2005 r. ale mimo to nadal nie miał statusu uchodźcy politycznego. Prowadził za to jako „Anzor z Wiednia” kanał na Youtubie, gdzie krytykował Kadyrowa, a często i mu ubliżał

Jemu i innym blogerom uchodźcom znajdującym się w Europie, ale popularnym w Czeczenii, odpowiadał sam czeczeński watażka jeszcze w 2019 r. „Nawet jeżeli cały świat spłonie w błękitnych płomieniach, jeżeli wszystkie prawa wszystkich krajów będą złamane, czy pozostawimy w spokoju człowieka który plami naszą cześć? Przysięgam na święty Koran – nie zostawimy” – zapewnił w swojej telewizji Grozny. „No, wsadzą do więzienia, no, zabiją, umrzesz. Mam już 45 lat, co mam jeszcze robić na tym świecie” – dodał

Nim jeszcze Kadyrow wystąpił w telewizji w biały dzień w centrum Berlina został zastrzelony Czeczen z Gruzji Zelimchan Changoszwili. Niemiecka policja złapała zabójcę, byłego żołnierza oddziału specjalnego rosyjskiego kontrwywiadu. Niemiecka prokuratura federalna stwierdziła że morderstwa dokonano na polecenie „służb państwowych centralnego rządu Federacji Rosyjskiej”

W oświadczeniu specjalnie podkreślono podporządkowanie „centralnemu rządowi” /w Moskwie/ bo początkowo podejrzewano że zabójstwo było wyczynem „regionalnego rządu” w Groznym. Berlin uznał za persona non grata dwóch rosyjskich dyplomatów. Jednak początkowe oburzenie szybko minęło i obecnie kanclerz Angela Merkel podkreśla że gotowa jest do rozmów z Moskwą w sprawie dokończenia gazociągu Nord Stream 2

Pół roku później w okrutny sposób został zamordowany we francuskim Lille czeczeński bloger Imran Alijew /na jego ciele naliczono 135 ran od noża/. Nie wydaje się by mord w jakikolwiek sposób wpłynął na politykę Paryża wobec Moskwy. Prezydent Emmanuel Macron był jednym z pierwszych przywódców którzy zgodzili się gościć na paradzie na pl. Czerwonym 9 maja /odwołanej w końcu z powodu pandemii/. W czerwcu potwierdził że chętnie odwiedzi rosyjską stolicę

Również w lutym, tym razem w Szwecji, dokonano napadu na czeczeńskiego blogera Tumso Abdurachmanowa. Włamywacz usiłował zatłuc go młotkiem we śnie, ale obudzony bólem Czeczen zaczął się bronić i obezwładnił go. W rezultacie to jednak bloger z rozbitą głową spędził trzy dni w szwedzkim areszcie pod zarzutem dokonania napadu, mimo że bronił się we własnym mieszkaniu. Oficjalny Sztokholm w żaden sposób nie zareagował na ten napad, mimo że pod zarzutem jego dokonania aresztowano dwoje obywateli Rosji

Wiosną sam Abdurachmanow ostrzegał mieszkającego w Austrii Umarowa. – Były plotki o tym że jacyś ludzie ryją ziemię by go znaleźć – powiedział BBC
Najwyraźniej zmęczony ukrywaniem się Umarow w kwietniu nagrał wystąpienie na Youtubie, stojąc na moście w Wiedniu i demonstracyjnie podając swój numer telefonu. „Nie ukrywam swej twarzy, widzisz ją. Przysyłaj tu kogo uważasz za mężczyznę” – mówił do Kadyrowa. Po śmierci blogera Wiedeń milczy, mimo że to już drugi czeczeński opozycjonista zabity w Austrii. W 2007 r. zastrzelono tam byłego ochroniarza Kadyrowa, który miał zeznawać w Europejskim Trybunale Praw Człowieka o torturowaniu przez niego więźniów /za A.Łomanowski/Rzeczpospolita/ /7.7.2020/

CHAOS W USA NA RĘKĘ KACAPOM

Jałowiczor: destabilizacja sytuacji w USA jest na rękę rosyjskiej agenturze
„W USA widzimy dzisiaj działalność wielu organizacji które starają się podgrzewać i tak napiętą już atmosferę” – mówił w Polskim Radiu 24 publicysta „Gościa Niedzielnego” Jakub Jałowiczor

Tysiące ludzi protestowały w niedzielę 31 maja w Nowym Jorku przeciw – jak mówią – brutalności policji, po zabiciu przed tygodniem przez siły bezpieczeństwa Afroamerykanina Georgea Floyda. Demonstranci z różnych grup etnicznych widoczni byli we wszystkich dzielnicach miasta
Początkowo niedzielne protesty m.in. na Times Square i w Bryant Park na Manhattanie, a także na Brooklynie miały pokojowy charakter. W nocy, podobnie jak w poprzednich dniach, doszło do konfrontacji rozproszonych grup z policją, która usiłowała aresztować sprawców towarzyszących wydarzeniom rozbojów i grabieży

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę na Twitterze że zamierza uznać skrajnie lewicowy ruch Antifa za organizację terrorystyczną. Członkowie i zwolennicy administracji zarzucają antyfaszystowskim bojówkom udział w aktach przemocy podczas ostatnich demonstracji. W związku z napiętą sytuacją w mediach coraz częściej pojawiają się również spekulacje dot. aktywności rosyjskiej agentury
„Rosyjskiej agenturze destabilizacja sytuacji w USA jest na rękę. Nie ma co do tego wątpliwości” – ocenił w Polskim Radiu 24 publicysta Jakub Jałowiczor
Gość Polskiego Radia 24 wskazywał że „w USA widzimy dzisiaj działalność wielu organizacji które starają się podgrzewać atmosferę”. – Podobnie jak wcześniej w Ameryce Południowej, np. w Meksyku, gdzie pod hasłami feministycznymi uczestnicy protestu zaczęli atakować instytucje niezwiązane ze sprawą – mówił
Zwracał także uwagę że „Antifa funkcjonuje na całym świecie korzystając z zasady że agresywnej lewicy wolno więcej niż prawicy”. – Jak ktoś z prawej strony odwołuje się do nacjonalizmu może mieć problemy – wskazywał
„Jak ktoś z lewej agresywnie narzuca swoje ideologie uznawany jest za bohatera” – dodał /za polskieradio24.pl/ /1.6.2020/

KACAPY DEZINFORMUJĄ

Grzegorz Kuczyński: Rosjanie są bardzo zaangażowani w dezinformację społeczeństw zachodnich
„Pandemia koronawirusa to dobry moment do szerzenia teorii spiskowych których celem jest zwiększenie poczucia niepewności wśród zwykłych obywateli i podsycanie nieufności obywateli do państwa” – powiedział w Polskim Radiu 24 Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. Rosji

Media poinformowały że za serią ubiegłorocznych fałszywych alarmów bombowych podczas egzaminów maturalnych w Polsce stoją rosyjskie specsłużby
Zdaniem Grzegorza Kuczyńskiego, eksperta ds. Rosji, to przejaw tego że Polska budzi zainteresowanie służb rosyjskich. – Chodziło o testowanie polskich zabezpieczeń i sprawdzenie mechanizmów reakcji polskich służb i innych instytucji państwowych na tego typu działania – stwierdził. Przyznał że tego typu akcje są dość powszechnie stosowane przez Rosjan i zdarzają się również w sąsiednich państwach, jak np. w przypadku czeskich szpitali
Ekspert przypomniał że ubiegłoroczne ataki miały miejsce w trakcie strajku nauczycieli. Zwrócił przy tym uwagę że obecna sytuacja i napięcia społeczne jej towarzyszące również sprzyjają rosyjskim atakom. – Pandemia koronawirusa to dobry moment do szerzenia teorii spiskowych, których celem jest zwiększenie poczucia niepewności wśród zwykłych obywateli i podsycanie nieufności obywateli do państwa – ocenił Kuczyński
Gość PR 24 przytoczył jako przykład jedną z teorii spiskowych związanych z technologią 5G. – Od początku ubiegłego roku Rosjanie bardzo mocno zaangażowali się w szerzenie dezinformacji w społeczeństwach zachodnich że technologia 5G zagraża zdrowiu czy wręcz życiu ludzkiemu – mówił. – To nie przypadek że pojawiają się teorie spiskowe, że „promieniowanie” 5G wywołuje objawy które „oficjalnie” przypisuje się koronawirusowi. Wśród zwolenników tych teorii spiskowych są ludzie którzy należą do tzw. ruchu antyszczepionkowego – dodał /za Polskie Radio 24/ /inf. z 14.05.2020/ /1.6.2020/

NIEMCY CHCĄ ARESZTOWAĆ KACAPA

Cyberatak na niemiecki parlament. Oskarżony Rosjanin
Niemieckie służby śledcze wydały międzynarodowy nakaz aresztowania Dmitrija Badina. Rosjanin pracujący dla GRU został oskarżony o włamanie się do systemu teleinformatycznego Bundestagu w 2015 r. – poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”

Pięć lat po ataku hakerskim na systemy teleinformatyczne Bundestagu niemiecka Federalna Prokuratura Generalna uzyskała od Trybunału Sprawiedliwości międzynarodowy nakaz aresztowania Badina, który jest oskarżony o odegranie wiodącej roli w jego organizacji. O decyzji poinformowały 5 maja publiczne stacje WDR i NDR oraz dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, które wspólnie zajmowały się sprawą
Długoletnie śledztwo wskazuje na udział Badina w działaniach jednostki Fancy Bear która na zlecenie rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU na przestrzeni ostatnich lat dokonała szeregu cyberataków na systemy teleinformatyczne wielu państw. Rosjanin jest już poszukiwany przez amerykańskie służby. Federalne Biuro Śledcze /FBI/ podejrzewa że był on zaangażowany w uzyskanie, a następnie spowodowanie wycieku maili Hillary Clinton, kandydatki Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 2016

Niemiecka Federalna Policja Kryminalna /BKA/ ustaliła że Badin był też czołową postacią w ataku przeprowadzonym w kwietniu 2015 w Niemczech. Wówczas sprawcy wysłali grupie posłów Bundestagu fałszywy e-mail dotyczący konfliktu na wschodzie Ukrainy z adresu imitującego domenę Organizacji Narodów Zjednoczonych /ONZ/
Link podany w korespondencji, mający rzekomo prowadzić do raportu ONZ, po kliknięciu uruchamiał złośliwe oprogramowanie, umożliwiające sprawcom na przeniknięcie do systemu teleinformatycznego Bundestagu. W efekcie wykradziono 16 gigabajtów danych, w tym elektroniczną korespondencję wielu niemieckich posłów. Atak i wyciek danych został wykryty dopiero po kilku tygodniach
„Sueddeutsche Zeitung” zdobycie dowodów i wydanie nakazu aresztowania nazywa „wielkim sukcesem prokuratury federalnej i BKA”. W dojściu do tożsamości sprawcy niemieckim śledczym pomogły informacje przekazane przez partnerów z USA i Holandii. Nakaz aresztowania został wydany na kilka tygodni przed terminem przedawnienia się przestępstwa /za PAP/interia.pl/ /5.5.2020/

GŁOS NARYSOWANY Z WIĘZIENIA

Relacja z otwarcia wystawy prac Romana Suszczenki

Rysunki są dla mojego ojca jedynym sposobem wypowiedzi z więzienia. My na wolności mamy więcej możliwości by jego głos został usłyszany – mówiła Julia Suszczenko, córka Romana Suszczenki, skazanego przez rosyjskie władze korespondenta ukraińskiej agencji Ukrinform

Wystawę prac Suszczenki zorganizowaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Ambasadę Ukrainy w Polsce uroczyście otwarto w poniedziałek 11 lutego w Domu Dziennikarza przy Foksal 3/5 w Warszawie. Rysunki powstały podczas pobytu Romana Suszczenki w moskiewskim areszcie śledczym Lefortowo w latach 2016-2018
Korespondent ukraińskiej agencji Ukrinform został aresztowany podczas pobytu w Moskwie w 2016 r. i oskarżony przez rosyjskie władze o szpiegostwo. W czerwcu ub.r. sąd skazał go na 12 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze

Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, rozpoczynając dyskusję towarzyszącą otwarciu wystawy przypomniał że SDP od lutego 2017 wydało już kilka oświadczeń w sprawie uwolnienia Suszczenki. – Niestety władze rosyjskie pozostają na te apele głuche – stwierdził prezes SDP
To jak ważne są takie apele mówił w swoim wystąpieniu ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia, który przypomniał że w Rosji przetrzymywanych jest 70 ukraińskich więźniów politycznych
– W czasach Związku Sowieckiego było wielu więźniów politycznych i pamięć o nich oraz presja międzynarodowa doprowadziły że zostali oni uwolnieni, a Związek Sowiecki się rozpadł. Te obrazy pokazują co powinno być w każdym z nas: wiara w przyszłość, wiara w dobro. Roman będąc w więzieniu potrafi stworzyć coś tak nadzwyczajnego – powiedział ambasador Ukrainy

Aleksander Charczenko, dyrektor generalny agencji Ukrinform mówił że do tworzenia swoich prac Suszczenko używa prostych środków dostępnych w więzieniu, takich jak długopis, ołówek, sok z buraka, łuski cebuli, keczup
Jadwiga Chmielowska, sekretarz generalny SDP, mówiła że podstawowym zadaniem dziennikarzy jest dociekać prawdy, ponieważ tylko człowiek dobrze poinformowany jest w stanie podejmować słuszne decyzje. – Pokazywać prawdę nawet za cenę represji, więzienia – mówiła Chmielowska. – Roman Suszczenko pokazuje że nawet w więzieniu można pozostać człowiekiem wolnym. Jest przykładem dla innych dziennikarzy że nie należy się bać
Chmielowska dodała że wiele osób nie ma świadomości o toczącej się na Ukrainie wojnie. – Ta wojna toczy się o nasze umysły i na pierwszej linii są dziennikarze. To co spotkało Romana Suszczenkę to normalne co dzieje się na wojnie. Obowiązkiem innych dziennikarzy jest występowanie w jego obronie, nagłaśnianie tej sprawy, bo społeczeństwo jest uśpione, nie rozumie że jest wojna

Julia Suszczenko, która niedawno spotkała się z ojcem, powiedziała że nie spodziewał się on iż jego obrazy będą pokazywane za granicą. – Bardzo się cieszył że ktoś docenił jego twórczość. To inspiruje go do dalszej pracy – mówiła Julia. I opowiedziała w jakich warunkach jest więziony jej ojciec. – Więzienie wygląda okropnie, jakby się tam czas zatrzymał. Ojciec żyje w próżni informacyjnej. Nie ma dostępu do telewizji, gazet. Ma kontakt jedynie z prawnikiem i konsulem. Rodzina może go odwiedzać raz na cztery miesiące, listy nie zawsze dochodzą lub docierają z opóźnieniem – mówiła
Poseł Marcin Święcicki, obecny na otwarciu wystawy, przypomniał że polski Sejm w 2017 r. przyjął uchwałę wzywającą do uwolnienia ukraińskich więźniów politycznych. – Ta wystawa pokazuje że nie można złamać tego człowieka, pokazuje jak wielki jest to człowiek, jak wielki jest jego talent – powiedział
Zebrani na wernisażu prac Suszczenki wystosowali apel, w którym domagają się „jak najszybszego uwolnienia ukraińskiego dziennikarza z rosyjskiego więzienia”
Apel:
http://sdp.pl/uploads/images/posts/1549897122_Sushchenko_apel_o_uwolnienie_11.02.2019.pdf
/sdp.pl/ /11.02.2019/

11 ROSJAN PODEJRZANYCH O PRZEMYT

Policja Republiki Zielonego Przylądka zatrzymała 11 rosyjskich marynarzy pod zarzutem przemytu ponad dziewięciu ton kokainy – poinformowały rosyjskie agencje prasowe, powołując się na miejscową policję

Statek który płynął pod panamską banderą zmierzał z Panamy do Tangeru w Maroku
Marynarzy zatrzymano kiedy ich jednostka zacumowała w porcie w Prai w związku ze śmiercią członka załogi. Policja znalazła na statku kokainę, a załogę zatrzymano
Według agencji Reutera to największa zarekwirowana ilość narkotyków w tym wyspiarskim państwie na Oceanie Atlantyckim
Rosyjska ambasada w Republice Zielonego Przylądka poinformowała że marynarze wkrótce mają stanąć przed sądem
/PAP/interia.pl/ /2.2.2019/

NIE ŻYJE SZEF WYWIADU WOJSKOWEGO

Igor Korobow pracował w rosyjskim wywiadzie od 1985 r. Ostatnich dwóch lat nie mógł zaliczyć do udanych

Szpiedzy zazwyczaj odchodzą w tajemniczej ciszy – takie są reguły tej profesji, nie tylko w Rosji. Komunikat Ministerstwa Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej o śmierci 62-letniego szefa wywiadu wojskowego Igora Korobowa nie narusza tej zasady: „informujemy z głębokim smutkiem, że 21 listopada 2018 r., po poważnej i długiej chorobie, zmarł szef wywiadu generał pułkownik Igor Korobow”, „wspaniały człowiek”, „wierny syn Rosji”
Jego poprzednik, 59-letni gen. Igor Sergun, oficjalnie zmarł w styczniu 2016 r. na atak serca w swojej daczy pod Moskwą. Nieoficjalnie – w trakcie specoperacji w Libanie
Igor Korobow pracował w rosyjskim wywiadzie od 1985 r. Ostatnich dwóch lat nie mógł zaliczyć do udanych, to też mogło wpłynąć na jego stan zdrowia. Był krytykowany, nie tylko przez opozycyjną prasę, za niepowodzenia, wręcz blamaż rosyjskich służb specjalnych na arenie międzynarodowej. Za największą wpadkę – katastrofę – jego krytycy uważają operację likwidacji pułkownika Skripala, zwerbowanego przez Brytyjczyków pracownika rosyjskiego wywiadu. Skripal przeżył próbę otrucia gazem bojowym nowiczok, jego niedoszli mordercy, podwładni gen. Korobowa, zostali zaś zdemaskowani przez brytyjski wywiad. Jak się okazało, obaj agenci, podobnie jak ich szef, byli odznaczeni przez Władimira Putina Orderem Bohatera Rosji. Ich działania w Londynie i Salisbury były tak nieprofesjonalne i bezmyślne, że doprowadziły do śmierci przypadkowej osoby
Polityczne skutki dla Rosji są zaś coraz dotkliwsze. Zachód poparł Londyn i wzmocnił izolację Rosji. Nową transzę sankcji ekonomicznych związanych ze sprawą Skripala zapowiedziały Stany Zjednoczone. Moskwa bardzo się ich obawia, doprowadzą bowiem do recesji i solidnie uderzą po kieszeniach rosyjskich oligarchów
Na czarnej liście generała Korobowa są też: ingerencja w wybory amerykańskie, włam do komputerów Partii Demokratycznej i Hilary Clinton, zdemaskowanie rosyjskich agentów w Holandii, której władze ujawniły i udaremniły, z pomocą wywiadu brytyjskiego, próbę cyberataku na siedzibę Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) w Hadze, by utrudnić prowadzenie śledztwa w sprawie nowiczoka. Podczas tej akcji zdemaskowano czterech podwładnych gen. Korobowa posługujących się paszportami dyplomatycznymi. Od grudnia 2016 r. generał był na liście osób objętych sankcjami przez władze USA. W ubiegłym roku otrzymał jednorazowe pozwolenie na wjazd do Stanów na spotkanie z Mikiem Pompeo, wówczas szefem CIA
W czasie kryzysu wywołanego działaniami rosyjskiego wywiadu prezydent Putin, jak przystało na typowego oficera, tłumaczył światowej opinii publicznej, że w zasadzie nic nadzwyczajnego się nie stało. Skripala nazywał szumowiną i zdrajcą, a powszechnie wiadomo – dodał – że szpiegostwo podobnie jak prostytucja jest jednym z najstarszych zawodów świata. Putin demonstrował swoją lojalność wobec wywiadu wojskowego i rosyjskich służb. Teraz, po śmierci gen. Korobowa, może tę linię kontynuować, i zapewne tak będzie
Może też sugerować swoim przeciwnikom na Zachodzie i w Rosji, że pewien urywek złej historii jest już za nami i nadszedł czas na zapominanie o wypaczeniach, jeśli były, wybaczenie win i śmiałe spojrzenie w przyszłość. Tym bardziej że pożegnaliśmy generała odpowiedzialnego za te nieszczęsne przypadki. Obie narracje wzmacniają pozycję wywiadu wojskowego w kraju, legitymizują jego bezkarność i uprzywilejowaną pozycję. Nie tylko w Rosji
/Wiesław Romanowski/www.polityka.pl/ /22.11.2018/

*****

MARTWY AMBASADOR W BASENIE

Sudańskie MSZ na które powołuje się także agencja AFP podało że ambasador Rosji w Sudanie Mirgajas Szyrinski został znaleziony martwy w basenie na terenie swojej posiadłości w Chartumie. Sudańska policja wykluczyła wątek kryminalny

„Rosyjski ambasador zmarł dzisiaj wieczorem w swej rezydencji” – zakomunikowało sudańskie MSZ nie poddając przyczyn zgonu
Urodzony w 1954 r. dyplomata, który cierpiał na nadciśnienie, najprawdopodobniej zmarł z przyczyn naturalnych – powiedział agencji Reutera rzecznik policji Omar al-Mochtar nie ujawniając więcej szczegółów
Inny przedstawiciel sudańskiej policji oświadczył że wstępne ustalenia wskazują iż należy wykluczyć wątek kryminalny. „Rosyjski ambasador zmarł kiedy pływał u siebie w basenie” – powiedział AFP funkcjonariusz policji, zastrzegając anonimowość. Dodał że zwłoki ambasadora zostały już przewiezione do kostnicy
Śmierć Szyrinskiego potwierdziło rosyjskie MSZ. Jak zapowiedziano szczegóły dotyczące okoliczności zgonu zostaną przekazane do wiadomości po otrzymaniu informacji od personelu dyplomatycznego w ambasadzie w Chartumie
Sudańskie MSZ złożyło w oświadczeniu kondolencje na ręce rosyjskich władz chwaląc dokonania dyplomaty
Szyrinski został mianowany ambasadorem w Sudanie w grudniu 2013 r. W latach 2006-13 był ambasadorem Rosji w Rwandzie
/PAP/interia.pl/ /24.8.2017/

*****

ROSJA MUSI ODPOWIEDZIEĆ ZA MH17

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko napisał że Rosja będzie musiała odpowiedzieć za katastrofę zestrzelonego nad Donbasem w 2014 r. malezyjskiego samolotu pasażerskiego /lot MH17/. Zginęło wówczas 298 osób

„Była to bezwstydna zbrodnia, której można było uniknąć, gdyby nie było rosyjskiej agresji /na Ukrainie – PAP/, rosyjskiego sprzętu i rosyjskich pocisków sprowadzonych z terytorium Rosji” – oświadczył prezydent
„Ponosimy odpowiedzialność wobec poległych i przyszłych pokoleń, by udowodnić agresorowi terroryście tę odpowiedzialność za wszystkie popełnione przestępstwa, od której nie będzie mógł się uchylić” – napisał Poroszenko w trzecią rocznicę tragedii
Do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines doszło 17 lipca 2014 r. w Donbasie na wschodniej Ukrainie. Zginęło w niej 298 osób, w tym 193 Holendrów. Na pokładzie byli również m.in. obywatele Malezji, Indonezji, Australii i Wielkiej Brytanii. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur
Pod koniec września ub.r. międzynarodowa grupa śledczych z Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy ogłosiła że rakieta Buk, którą zestrzelono lecący nad ukraińskim Donbasem samolot Malaysia Airlines, pochodziła z Rosji. System rakietowy Buk, z którego wystrzelono tylko jeden pocisk i zestrzelono samolot, wrócił do Rosji – oświadczyli prokuratorzy. W śledztwie wskazano sto osób mogących mieć związek z tragedią samolotu Boeing 777, jednak ich nazwisk nie ujawniono
Według śledczych pocisk rakietowy został odpalony z Pierwomajska, z terytorium kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. Nie jest jasne czy żołnierze odpalili rakietę na rozkaz, czy działali samodzielnie
/PAP/interia.pl/ /17.7.2017/

*****

NATO A ROSJA

Zdaniem Antoniego Macierewicza kraje członkowskie NATO zmieniły w ostatnim czasie swoje podejście do działań Rosji

Szef MON mówił w rozmowie z Polskim Radiem że na spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich NATO /29.6/ jednym z tematów było wzmocnienie wschodniej flanki NATO
Zdaniem Macierewicza jeszcze półtora roku temu część polityków wątpliwie podchodziła do potrzeby stawiania czoła agresji ze strony Rosji. Obecnie wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni w tej sprawie
Nieprzyjazne działania Rosji są zdaniem Macierewicza, związane między innymi ze sprawą katastrofy smoleńskiej. Minister obrony uważa że kraje zachodnie coraz bardziej zgadzają się ze stanowiskiem polskiego rządu, bo nie potrafią wytłumaczyć działań Moskwy w kwestii przekazania polskiej stronie wraku tupolewa
Macierewicz popiera słowa Donalda Trumpa. Prezydent USA mówił że w NATO brakuje solidarności w kwestii spłacania wspólnych zobowiązań. Szef MON uważa że państwa członkowskie NATO nie dostrzegają obecnych zagrożeń
/p.mal/www.rp.pl/ /30.6.2017/

*****

MCCAIN OSTRO O PUTINIE

Senator Partii Republikańskiej USA John McCain, który przyjechał do Gruzji, opowiedział się za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji, a także wezwał swój kraj do przeciwstawienia się rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi

McCain jest w podróży, podczas której odwiedził już Estonię, Łotwę, Litwę i Ukrainę. Do tej serii wizyt doszło trzy tygodnie przed objęciem władzy przez nowego prezydenta USA Donalda Trumpa
Senator zapewniał w kolejno odwiedzanych stolicach że mimo różnych deklaracji prezydenta elekta USA będą nadal wspierać swoich sojuszników w tej części Europy. McCain krytykował także działania Rosji
„Będziemy mocno naciskać na naszych kolegów /w Kongresie USA – PAP/, by przyjęli bardziej znaczące i ostrzejsze sankcje przeciw Rosji z powodu jej ataków na Stany Zjednoczone” – powiedział McCain dziennikarzom w Tbilisi
„Jestem przekonany że musimy /…/ zrozumieć, iż Władimir Putin, jeżeli mu się nie przeciwstawimy, będzie kontynuować swoją agresję, więc musimy przeciwstawić się Putinowi” – mówił senator
Wcześniej, jeszcze podczas pobytu w Kijowie, McCain zapewniał o nieustającym poparciu USA dla Ukrainy, nawiązując m.in. do wspierania przez Rosję separatystów na wschodzie kraju i rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 r.
„Przekazuję przesłanie od amerykańskiego narodu – jesteśmy z wami, wasza walka jest naszą walką i razem zwyciężymy” – powiedział senator cytowany przez służby prasowe administracji prezydenta Ukrainy
„W 2017 roku pokonamy najeźdźców i odeślemy ich tam skąd przyszli. Do Władimira Putina /kieruję przekaz/: nigdy nie pokonasz ukraińskiego narodu, ani nie pozbawisz go niepodległości i wolności” – mówił McCain
Prezydent Barack Obama który odchodzi z urzędu 20 stycznia poinformował o wydaleniu z USA 35 Rosjan, których amerykańska administracja podejrzewa o działalność wywiadowczą pod przykrywką działalności dyplomatycznej, i nałożeniu sankcji m.in. na Federalną Służbę Bezpieczeństwa /FSB/ i Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego /GRU/. Sankcje i wydalenie dyplomatów to następstwo oskarżeń pod adresem Rosji o ingerowanie w listopadowe wybory prezydenckie w USA, w tym przez ataki hakerskie
/PAP/ /1.1.2017/

*****

SERIE ZGONÓW

Pod jednym z tekstów dotyczących konfilktu rosyjsko-ukraińskiego ktoś umieścił taki wpis:
Rosyjscy wojskowi często giną w niewyjaśnionych okolicznościach

Przyjrzała się temu grupa wolontariuszy i dziennikarzy /głównie ukraińskich i gruzińskich/ działających pod szyldem InformNapalm. Ustalili oni że po każdym konflikcie zbrojnym, w którym uczestniczy Rosja, wśród wojskowych dochodzi do plagi samobójstw, śmiertelnych wypadków drogowych i zawałów serca
Pierwszy skok śmiertelności zarejestrowano w 1995 r. – po pierwszej wojnie czeczeńskiej. Drugi po 1999 r. – kiedy Rosja już na czele z Putinem stoczyła drugą wojnę czeczeńską. Później był rok 2008 i wojna w Gruzji
Jednak najwięcej rosyjskich dowódców zmarło w latach 2013-16 – odkąd zaczęła się wojna na Ukrainie, a potem Rosja zaangażowała się w Syrii. Tylko w tym okresie dziewięciu dowódców popełniło samobójstwo. Dwóch kolejnych, którzy kierowali aneksją Krymu, zmarło na serce
W grudniu 2015 r. media poinformowały o śmierci Aleksandra Szuszukina, wiceszefa sztabu rosyjskich wojsk powietrznodesantowych. 52-letni generał-major miał umrzeć na zawał. – Szuszukin dowodził kontyngentem desantowym podczas operacji na Krymie. Wcześniej sprawował podobną funkcję w Osetii – mówi ukraiński dziennikarz Stanisław Reczinskyj
Kilka dni później, też na zawał, zmarł Igor Siergun, szef wojskowego wywiadu, który w 2014 r. został objęty sankcjami UE za udział w aneksji Krymu i planowaniu ataku na wschód Ukrainy. Wkrótce amerykański ośrodek analityczny Stratfor poinformował że Siergun zmarł 1 stycznia, a nie 3, i nie pod Moskwą, jak podawały rosyjskie media, tylko w Libanie. Według źródeł „Financial Times” sercowe przypadłości generała zapewne wzięły się z tego że przed śmiercią został oddelegowany do „delikatnej misji”. Miał w imieniu Putina przekonać Baszara al-Asada do rezygnacji z fotela prezydenta Syrii. Podobno Asad ze złością odrzucił propozycję. Tydzień później Siergun już nie żył
– Mamy wszelkie podstawy stwierdzić że po każdej ważnej operacji Kreml przeprowadza serię czystek w najwyższym dowództwie. Rozmach wojskowych zbrodni Rosji w Syrii i na Ukrainie każe przypuszczać że kolejny „generałopad” dopiero się zaczyna – twierdzą dziennikarze InformNapalm
/spq/fakty.interia.pl/ /6.2.2017/

*****

TAJEMNICE ROSJI PUTINA

CIEKAWE SPOTKANIE

KRYSTYNA KURCZAB-REDLICH

WARSZAWA – KLUB KSIĘGARZA

27 WRZEŚNIA 2016

Zapraszenie na spotkanie z Krystyną Kurczab-Redlich, autorką książki „Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina”! Spotkanie poprowadzi Anna Łabuszewska. Fragmenty przeczyta Jerzy Radziwiłłowicz

Kiedy: 27 września 2016
Gdzie: Klub Księgarza, Rynek Starego Miasta 22/24, Warszawa
Krystyna Kurczab-Redlich „Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina”: www.gwfoksal.pl/ksiazki/wowa-wolodia-wladimir-tajemnice-rosji-putina.html
Najbardziej sensacyjna biografia roku. Historia życia Władimira Putina którą czyta się jak kryminał!
W książce „Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina” Krystyna Kurczab-Redlich ujawnia nieznane na ogół fakty z życia prezydenta Rosji od dzieciństwa po dziś. Skąd wziął się w KGB, jakim był szpiegiem, jakie ma związki z międzynarodowym handlem narkotykami i bronią; jak stał się bodajże najbogatszym człowiekiem świata; kto, dlaczego i jakim kosztem umieścił go na Kremlu; czy rzeczywiście wygrywał wybory; jak naprawdę rozpoczął wojnę w Czeczenii i na Ukrainie; jakie ma związki z Al-Kaidą i Państwem Islamskim; dlaczego Zachód się go boi; jak wywalczył Olimpiadę; jak wiele osób wysłał na cmentarz; jakim był mężem, jakim jest ojcem i czy jest samotny? Odpowiedzi na te pytania i na wiele innych uzupełniają psychologiczny obraz bohatera i ludzi którymi rządzi. Na sensacyjną treść składają się fakty podane rzetelnie i przy pomocy doskonałego warsztatu dziennikarskiego
Krystyna Kurczab-Redlich – w latach 1990–2004 – korespondentka polskich mediów w Rosji, a od II wojny czeczeńskiej także autorka filmów dokumentalnych o Czeczenii. Współpracowała m.in. z „Dziennikiem Polskim”, „Gazetą Wyborczą”, „Newsweekiem”, „Polityką”, „Przekrojem”, „Rzeczpospolitą” i „Wprost”. Laureatka wielu nagród, w tym: im. Kazimierza Dziewanowskiego dla korespondenta zagranicznego, Amnesty International za publikacje o łamaniu praw człowieka w Czeczenii, im. Melchiora Wańkowicza za reportaże z Czeczenii, im. ks. Józefa Tischnera za książkę „Głową o mur Kremla”. W 2005 na wniosek czeczeńskiej organizacji „Echo wojny”, Amnesty International i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka jej kandydatura została zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla. Wydana przez W.A.B. w 2007 „Głową o mur Kremla” sprzedała się w blisko 12 000 egzemplarzy

*****

HEJ, KACAPY!

Internauta o Kacapach:
deuter: Hej, Kacapy, powiedzcie jak to jest być największym oprawcą współczesnego świata? Jak to jest zabić własnego cara, a potem powoływać się na historię Rosji?

Jak to jest likwidować kościoły, urządzać w nich magazyny, sekować patriarchów, a potem powoływać się na obrońców wiary prawosławnej? Jak to jest podpisać pakt z Hitlerem, okraść wschodnią Polskę, a potem biadolić że zostaliście zaatakowani przez hitlerowców? Jak to jest strzelać jeńcom w tył głowy w Katyniu, Charkowie czy Miednoje, wrzucać ich do dołów w ziemi, kłamać przez dekady że to nie wy, a potem jak już jeden sprawiedliwy, aczkolwiek niekiedy pijany, się przyznał, to mówić że to nie ludobójstwo? Jak to jest brać od Amerykańców w czasie II wojny żarcie, amunicję i sprzęt wojskowy w ogromnej ilości, a potem szykować się na nich z bronią? Jak to jest obecnie zajmować Krym i mówić że to nie wy, dokonywać rozbojów na wschodniej Ukrainie i mówić że to też nie wy, zestrzelić cywilny samolot z dziećmi i mówić że to też nie wy? Jak to jest szczuć jedną nację przeciw drugiej? Jak to jest nie mieć za grosz honoru, no jak? A może by tak zastanowić się dlaczego wszyscy Was, Kacapów, tak bardzo nienawidzą?
/interia.pl/ /9.3.2015/

*****

ZEMŚCIŁA SIĘ ZA PUTINA?

Brutalne morderstwo w Moskwie. Niania zabiła z zemsty za „krew którą przelał Putin”

Gulchechra Bobokułowa która kilka dni temu brutalnie zamordowała 4-letnią dziewczynkę twierdzi że dokonała z tego powodu zemsty za rosyjskie naloty w Syrii – poinformował „The Independent”
„To zemsta za rozlaną krew. Putin przelał krew, samoloty przeprowadziły bombardowania. Dlaczego muzułmanie są zabijani? Oni też chcą żyć” – powiedziała Bobokułowa
Kobieta jest oskarżona o zamordowanie 4-letniej dziewczynki której była opiekunką. Gulchechra Bobokułowa udusiła dziecko, a potem odcięła mu głowę. Do zabójstwa doszło w moskiewskim metrze
Wcześniej powiedziała dziennikarzom że zabiła bo tak „Allah nakazał”
Do sieci trafiło nagranie z zeznaniami kobiety. Wyraźnie wskazuje w nim na to że winę za rozlew krwi w Syrii ponosi prezydent Rosji Władimir Putin
Kobieta przyznała że chciała żyć w Syrii, ale nie było jej stać na wyjazd
Nie wiadomo jak nagranie trafiło do sieci, nie jest też pewne czy to fragment oficjalnego przesłuchania. Jednak jak zauważył „The Independent” kobieta ma na sobie takie samo ubranie w jakim pojawiła się w sądzie
/interia.pl/ /3.3.2016/

*****

NIE ŻYJE WŁADIMIR PRIBYŁOWSKI

Zmarł Władimir Pribyłowski, znany opozycyjny politolog, historyk, publicysta i wydawca, nieprzejednany krytyk prezydenta Władimira Putina. Jak poinformował portal RBK ciało Pribyłowskiego znaleziono w jego mieszkaniu w Moskwie. Miał 59 lat

Dokładne okoliczności śmierci Pribyłowskiego nie są znane, a przyczyny zostaną ogłoszone po przeprowadzeniu sekcji. Syn politologa powiedział rosyjskojęzycznej redakcji BBC że nie żywi żadnych podejrzeń – jego ojciec w ostatnim czasie chorował, miał cukrzycę i źle się czuł. Przy czym w mediach społecznościowych, jak przekazuje radio Echo Moskwy, pojawiły się różne wersje dotyczące przyczyn jego śmierci
Pribyłowski był współautorem – razem z Jurijem Felsztinskim – książki wydanej w Polsce pt. „Korporacja zabójców. Rosja, KGB i prezydent Putin”. Łącznie napisał ok. 40 książek, był też tłumaczem
Kierował ośrodkiem informacyjno-badawczym Panorama. Przez ostatnich kilka lat publikował na łamach „Kommiersant. Włast”
Jak przypomniał portal Newsru.com w latach 90 Pribyłowski brał aktywny udział w życiu politycznym Rosji. Zyskał rozgłos po 2000 r. jako założyciel i szef internetowego wydania „Antykompromat”
W 2007 r. politolog był jednym z inicjatorów wysunięcia w wyborach prezydenckich w Rosji kandydatury słynnego radzieckiego dysydenta Władimira Bukowskiego. W tym samym roku wszczęto przeciw niemu sprawę karną dotyczącą ujawnienia, w publikacjach na portalu „Antykompromat”, informacji stanowiących tajemnicę państwową
W 2010 r. śledztwo zamknięto
/PAP/ /13.1.2016/

Internauci:
Xavi: I jak w tej Rosji ma być demokracja, jak Putin morduje opozycję?
Qrek: Stara tradycja rosyjska; władza likwiduje niewygodnych. Zaczęto od zamordowania rodziny carskiej i dalej idzie już gładko. W roSSji jest opozycja tylko jej pozycja jest dwa metry pod ziemią
Rex: Sowiecka, bandycka władza w ZSRS a teraz Rosji nigdy nie wybacza tym co głośno mówili, pisali o bandytach z Kremla. Na czele stoi główny bandyta Putin. W Rosji żaden z opozycjonistów nie zmarł śmiercią naturalną. Te sowieckie sabaki mordują ludzi nawet za granicą. Najlepszym dowodem Trocki, Litwinienko
izzi: Następny odstrzelony. Ilu jeszcze zostało?
John McCain: W taki mniej więcej sposób kończyła III Rzesza. System niemal identyczny, identyczna pogarda dla życia, identyczne metody likwidacji niepokornych. Nie daję putinbandzie więcej niż pół roku
Tymon: Zawsze mówiłem i pisałem na temat Putina że to morderca i wielki oszust. Wszystkie zgony nie są przypadkowe tylko zdarzają się według schematu: jesteś przeciwnikiem Putina, patrzysz mu na ręce, bądź pewny prędzej czy później będziesz martwy. To rosyjska demokracja
kik: Po prostu kolejna przypadkowa śmierć opozycjonisty w putinowskiej Rosji…
Zibi: W Rosji nadeszła era zawałów, eliminują po kolei osoby niewygodne, coś mi to przypomina czasy Stalina
Ciekawski: Czyżby syn Pribyłowskiego został zmuszony do mówienia tego co mówi przez odpowiednie rosyjskie służby specjalne
True on Lies?: Seryjny samobójca na feriach zimowych w Rosji?
Odyn: Ropa dalej leci w dół. Robi się bardzo gorąco pod pupcią Putina. Chce szkrab schować głowę w piasek, tylko że aż tyle piasku znaleźć nie może dla ukrycia wszystkich wałów które narobił. W panice niczym tchórz zaczyna podstępnie likwidować wszystkich którzy w coraz mniejszym stopniu mu zagrażają oraz nawet tych którzy dotychczas mu pomagali /ostatni generałowie/. Niedługo przyjdzie kolei na ruskich troli. Do Petersburga zapewne zostaną wysłane mobilne krematoria używane wcześniej dla spalania ciał rosyjskich żołnierzy na wschodzie Ukrainy. Idąc logiką Putina niedługo będą się w nich tlić ruskie trole. Ślady za sobą trzeba przecież zacierać
: Tydzien temu samobója walnął szef GRU. Tu nie ma przypadków
Moniś: Szedł do piwnicy po kartoszki z siekierą do obrony przed głodujacyni Rosjanami, bo kraj tak się szybko rozwija że nawet na kartofle zaczyna brakować. A że był pijany, jak to w Rosji, opozycjonista czy nie, to się poślizgnął i tak nieszczęśliwie upadł, że siekiera wbiła mu się trzy razy w plecy
Ala: Putin ich wszystkich trupi? Może w końcu jego obywatele się obudzą i jemu zgotują podobny los
Der Stürmer: Przecież to „wsio normalna”, aż w końcu „ucho dzbana się urwie” i Putler naje się muchomorów. Stalina też ubili to i kolejnego Stalina ubiją
erka: Wczoraj 20-letni szachista dziś opozycjonista. Putin wybija przeciwników jak kaczki
Deni: 60 lat to wśród rosyjskiej opozycji słuszny wiek na umieranie, jednak trzy rany postrzałowe i nóż wbity w plecy to bardzo brutalne samobójstwo, zwłaszcza że dokonane ze związanymi rękami
Ergo: Putin po kolei eliminuje niewygodnych przeciwników i to definitywnie – stara metoda KGB. Ciekawe kiedy sprawdzi się stare powiedzenie „nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”
Tym: U ruskich w akcie zgonu zawał i po sprawie. Jak było z Niemcowem… Cisza. Mają jakichś Czeczenów, ale tego kto wydał rozkaz nie ma. Także niech nikt nie liczy na sprawiedliwość w Rosji, ona nie istnieje
UBA50: 59-letni człowiek w Rosji umiera na cukrzycę. Toż to zgroza. Co za dzicz!
putin to dup…: Nakarmili go polonem i tyle
TACC: Mały bandyta z Kremla szaleje
greg44hbde: Przy obieraniu jabłka poderżnął sobie PRZYPADKOWO gardło. Ci wszyscy opozycjoniści to TAKIE nieostrożne osoby
Polak95: Taka jest polityka Putina, wrogowie znikają lub umierają w tajemniczych okolicznościach, a potem za przyczynę uznaje się zawał 🙂
Doktorek: Ciekawe kto jest następny na liście cara…
doktor: Tym razem zrobili mu nie samobójstwo, ani zawał, tylko cukrzycę. Tam to mają najprzeróżniejsze dziwne wypadki
slow-o: Ostatnio Rosjanom trudno osiągnąć 60-tkę; ten w Londynie otruty polonem, Nawalny, generały, teraz znowu… siarczysty mróz
byrcyn: To na pewno serce, ostatnio bardzo modne na wschodzie 😉
Myśliciel: Rosjanie mnie w pewien sposób zastanawiają. Tak się likwidują i likwidują już od prawie 100 lat i jakoś do końca nie mogą się zlikwidować, a szkoda
/fakty.interia.pl/ /13.1.2016/

*****

ZGON MŁODEGO SZACHISTY

Rosyjski arcymistrz szachowy Iwan Bukawszyn, wielokrotny mistrz Europy w kategoriach juniorskich, zmarł nagle w nocy z 11 na 12 stycznia, prawdopodobnie wskutek udaru mózgu. Miał 20 lat

„To pewne na 98 procent że doszło do udaru mózgu” – powiedział rzecznik prasowy rosyjskiej federacji Kirił Zangalis, dodając że ostatni raz widział Bukawszyna w połowie grudnia w doskonałym zdrowiu
Bukawszyn pochodził z Rostowa nad Donem. Normę na tytuł arcymistrza wypełnił w 2011 r.
/PAP/ /12.1.2016/

*****

INTERNAUCI:
QRAS: 
W ciągu dziewięciu dni w Rosji na zawał serca zmarło dwóch generałów – Igor Sergun /58 lat/ i Aleksander Szuszukin /52 lata/. Pierwszy z nich był szefem GRU, drugi dowódcą wojsk powietrznodesantowych. Obaj odegrali ważne role podczas wojny w Donbasie i interwencji w Syrii. Zbieg okoliczności? Nie sądzę…

FRANEK: Rubelek pikuje w dół jak zestrzelony nad Turcją Su-24
/interia.pl/ /11.1.2016/

*****

KATASTROFA TURYSTYCZNA

W Rosji w tym roku o 70 procent zmniejszyła się liczba biur podróży, czyli dwa razy więcej niż przewidywano. Stowarzyszenie Biur Podróży Rosji poinformowało że obecnie w tym kraju działa 685 firm turystycznych

Zamykanie rosyjskich biur podróży to efekt załamania w branży turystycznej. Wynika to z kryzysu gospodarczego i tego że Rosjanie mają mniej pieniędzy na podróże zagraniczne. Jest też inny powód. W tym roku Rosjanie przestali wyjeżdżać do dwóch krajów, które były dla nich najpopularniejszymi i najtańszymi miejscami spędzania urlopu. Po katastrofie rosyjskiego samolotu pasażerskiego nad Synajem wstrzymano wyjazdy turystyczne do Egiptu. Potem władze zawiesiły loty do Turcji po zestrzeleniu przez lotnictwo tego kraju rosyjskiego samolotu wojskowego
Turcję w roku ubiegłym odwiedziło 3 miliony 300 tysięcy rosyjskich turystów, którzy zostawili tam 4 miliardy dolarów. Z kolei Egipt w 2014 r. odwiedziło 2 miliony 600 tysięcy rosyjskich turystów, którzy wydali tam niemal 2 miliardy dolarów
/IAR/ /22.12.2015/

Internauci:
Nrm: Wreszcie będzie można spokojniej wypocząć w Turcji czy Egipcie. Ta ruska chołota była jak karaluchy. Niech teraz jadą na Krym i stawiają tam pomniki swojemu putlerowi
pln: Niech walą na Krym, tam ponoć tanio
/interia.pl/

*****

PUTIN STAWIA NA ATOM

Były premier Rosji i dyrektor Rosatomu Siergiej Kirijenko ocenia że energetyka atomowa w 2014 r. będzie się dalej rozwijać mimo obaw wobec niej wywołanych katastrofą w japońskiej Fukushimie

– Mamy opracowaną strategię na rok 2014. Przed nami bardzo duży zakres ważnych prac. Będziemy obchodzić 60-lecie energetyki atomowej. Latem upłynie 60 lat od chwili kiedy w Obninsku została uruchomiona pierwsza w historii świata elektrownia atomowa. Jej moc wynosiła ledwie 5 mw. Żartobliwie nazwano ją „zabawką fizyków”, bo wtedy rozwojowi energetyki atomowej przyświecały inne zadania, o charakterze obronnym. Nie minęło aż tak dużo czasu i energetyka atomowa dzisiaj jest dynamicznie rozwijającą się rzeczywistością gospodarki światowej – powiedział Rosjanin
– Dlatego też Rosja jako kraj w którym kiedyś rodziła się energetyka atomowa obarczona jest szczególną odpowiedzialnością. Musimy wiele uczynić by wykorzystać to unikalne dziedzictwo twórców sektora atomowego ZSRS. Uważam że dzisiejszy skład sektora atomowego w Rosji jest w stanie utrzymać tę sztafetę i poradzić sobie z zadaniami które mamy przed sobą. A to przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa, tarcza jądrowa naszego kraju, za którą odpowiada Rosatom. Po wydarzeniach w Fukushimie dwukrotnie zwiększyliśmy wolumen zamówień na rynku międzynarodowym. Uważam że to nie wszystko. To nasze ambicje i zadania na ten rok – zapowiedział Kirijenko
/biznesalert/ /10.1.2014/

*****

ALARM W ROSJI

W dwóch rejonach Kraju Stawropolskiego, na południu Rosji, wprowadzono „reżim operacji antyterrorystycznej”, tj. rodzaj stanu wyjątkowego

Decyzję tę podjęto po znalezieniu tam czterech samochodów osobowych z ciałami pięciu zastrzelonych mężczyzn. Kraj Stawropolski graniczy m.in. z Krajem Krasnodarskim, na terytorium którego znajduje się Soczi, miasto zbliżających się zimowych igrzysk olimpijskich
Lokalny Sztab Operacyjny poinformował że w czasie oględzin jednego z samochodów w pobliżu eksplodował ładunek wybuchowy; nikt nie ucierpiał. Bomba podłożona była też w jednym z trzech pozostałych aut; rozbrojono ją przy użyciu robota. Wszyscy zabici to prawdopodobnie kierowcy którzy trudnili się prywatnym przewozem osób. Śledczy podejrzewają że za zabójstwami stoją północnokaukascy islamscy ekstremiści
Rejony w których wprowadzono „reżim operacji antyterrorystycznej” są położone na granicy z Kabardo-Bałkarią, jedną z najbardziej niespokojnych republik na Północnym Kaukazie. Rygory przewidują m.in. wzmocnienie ochrony porządku publicznego, przeszukiwanie ludzi i pojazdów, kontrolę rozmów telefonicznych i ograniczenie możliwości korzystania z innych środków łączności
Od 1 stycznia w ochronie porządku w Kraju Stawropolskim uczestniczą oddziały regularnej armii. Wojskowi razem z policjantami pilnują strategicznych obiektów, a także patrolują miasta w regionie. Wszystkie jednostki wojskowe w Kraju Stawropolskim postawione zostały w stan podwyższonej gotowości bojowej
W środę z regionu tego napłynęły doniesienia o eksplozji. Powołując się na źródło w tamtejszych organach ścigania, agencja Interfax poinformowała o wybuchu w pociągu w mieście Jessentuki, 255 km od Soczi. MSW Federacji Rosyjskiej zdementowało te doniesienia
/app/pap/nd/ /10.I.2014/

*****

ROSJA WYMIERA

W Rosji z powodu kryzysu demograficznego zostanie zamkniętych ponad 700 szkół

W Federacji Rosyjskiej jest 60 tys. szkół wszystkich typów. Uczęszcza do nich 19 mln uczniów. W najbliższym czasie 733 placówki zostaną zamknięte z powodu wyludnienia
– Nie ma dzieci – powiedział główny lekarz sanitarny kraju Giennadij Oniszczenko. Aż 464 szkoły mają przestać uczyć w najbardziej rozwiniętej centralnej części Rosji europejskiej
W chwili upadku ZSRS obecna Federacja Rosyjska liczyła 148.3 mln mieszkańców. Obecnie jest ich 143 miliony. W 2009 r. udało się pierwszy raz osiągnąć niewielki przyrost ludności, ale w następnych latach krzywa urodzeń znów spadła. Dużego ubytku naturalnego nie kompensuje nawet napływ imigrantów. Do Rosji przybywają głównie mieszkańcy państw kaukaskich i Azji Środkowej
Na fatalną statystykę demografii w Rosji składają się zarówno niska dzietność, jak i wysoka umieralność. Średnio na jedną kobietę przypada 1.54 urodzeń. To całkiem sporo – w Polsce ten wskaźnik wynosi 1.3, ale już oczekiwana długość życia jest mniejsza niż 69 lat /w Polsce prawie 76/. Umieralność niemowląt na 1000 żywych porodów wynosi 7.53 /w Polsce 6.66/
Charakterystyczne jest też duże zachwianie proporcji płci. Na 100 kobiet w wieku 15-64 lat przypada tylko 93 mężczyzn /w Polsce 99/. W grupie osób starszych niż 64 lata jest już tylko 46 mężczyzn na 100 kobiet /w Polsce 62/
Problemem Rosji jest niski poziom opieki medycznej, szczególnie poza największymi ośrodkami miejskimi, a także rozpowszechnienie patologii takich jak alkoholizm i narkomania. Państwowe programy zachęcające do posiadania dzieci /ogromne becikowe, korzystne programy socjalne dla matek, łatwo dostępny system żłobków i przedszkoli/ przynoszą pewien efekt, chociaż odnotowuje się że głównie wśród mniejszości narodowych niż Rosjan. Mimo spadku w porównaniu z czasami sowieckimi wciąż rocznie dokonuje się ok. 1.3 mln aborcji
W ubiegłym roku dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Migracyjnej Konstantin Romodanowski ostrzegał że według prognoz demograficznych bez napływu imigrantów liczebność ludności aktywnej zawodowo w Rosji zmniejszy się do 2025 r. o 10 mln osób. Inny raport mówi o utracie 24 mln mieszkańców do 2050 r.
/pf/nd/ /16.VIII.2013/
/zdj. – z najbardziej rozwiniętej części Rosji znikną 464 szkoły

 *****

PUTIN PRZEGRYWA Z GEOPOLITYKĄ

Kiedy trzy i pół roku temu zacząłem głosić tezę że lata Rosji są policzone odbierano to jako kolejny element romantycznego wizjonerstwa

Potem zdarzył się Smoleńsk i ekspansja Moskwy we wszystkich kierunkach. Trudno było przekonać większość obserwatorów że Rosja jest aż w takich tarapatach
Dzisiaj widać że nad Federacją Rosyjską zawisło bardzo poważne niebezpieczeństwo, przed którym ucieka ona w coraz większe awantury. Dotyczy to już nie tylko narodów wewnątrz Rosji czy mniejszych państw, jak Gruzja, albo politycznej i terrorystycznej /również cyberterrorystycznej/ agresji wobec Bałtów i Polski, ale nawet prowokowania USA
Putin chce zbudować oś wrogich wobec Stanów Zjednoczonych państw uzależnionych od rosyjskiego gazu i ropy. To mu się jednak zupełnie nie udaje. Nie ma żadnego poważnego partnera ani na Wschodzie, ani na Zachodzie. Dla Chin potencjalnie sam jest celem politycznej agresji. Iran może być sojusznikiem na skalę regionalną, ale ma obecnie poważne kłopoty. Syria płonie i nie wiadomo czy utrzymają się tam rosyjskie wpływy. Bazowanie na sojuszu z Białorusią raczej powagi Putinowi nie dodaje
Najgorsze dla Moskwy jednak jest to że tradycyjne miejsce rozgrywania USA, czyli kraje roponośne, przestają być miejscem głównych interesów amerykańskich. Dzisiaj Waszyngton zaczynają interesować bardziej konsumenci ropy i gazu niż ich producenci. Dzieje się tak bo w wyniku rewolucji łupkowej Amerykanie mogą zarobić krocie na eksporcie gazu, a własnej ropy za chwilę będą mieć pod dostatkiem. Licząca setki milionów ludzi Europa dzięki temu znowu staje się łakomym kąskiem dla USA. Stany Zjednoczone odzyskują inicjatywę na polu wielu dziedzin przemysłu odżywającego pod wpływem tanich energii i wysokich technologii
Putinowska Rosja przy USA wydaje się dzisiaj tym samym co zaporożec przy nowoczesnym fordzie. Malejący potencjał przemysłowy, taniejące gaz i ropa, zapaść demograficzna, coraz większe aspiracje narodów na zewnątrz FR, ale także wzrost liczebności ludów nierosyjskich wewnątrz tego organizmu fatalnie wróżą Moskwie
Putin swoją coraz bardziej agresywną polityką przedłużył trwanie obecnego imperium o kilka lat i przekreślił szanse Moskwy na stabilną przyszłość w najbliższych dziesięcioleciach. Elity rosyjskie miały czas pozbyć się Putina jeszcze rok, dwa lata temu. Dzisiaj zostaną razem z nim pogrzebane. Na nową pierestrojkę nie ma już co liczyć. W grę wchodzą głównie scenariusze trwania przez konflikt. Scenariusze niedobre dla sąsiadów, a tragiczne dla Rosjan
/Tomasz Sakiewicz/niez.pl/gp/ /14.VIII.2013/

*****

ROSJA UTOPIŁA 200 MLN DOLARÓW

Rosyjska kosmiczna rakieta nośna Proton, która miała umieścić na orbicie wokółziemskiej trzy satelity nawigacyjne warte 200 mln dolarów, rozbiła się tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie

Według rosyjskich mediów w 17 sekundzie lotu doszło do awaryjnego wyłączenia silników rakiety. Jej upadek i eksplozja nie spowodowały ofiar wśród personelu naziemnego. Pomimo braku zgłoszenia o ofiarach władze w Moskwie ostrzegają że trująca chmura generowana przez spalone paliwo może rozprzestrzenić się po okolicy i stanowić zagrożenie dla regionu
Zniszczone satelity miały wejść w skład tworzonego przez Rosję systemu nawigacji satelitarnej GŁONASS, będącego odpowiedzią na amerykański GPS. Na skutek szeregu technicznych niepowodzeń, w tym utraty w 2010 r. innej rakiety, również z trzema satelitami, GŁONASS wciąż nie może osiągnąć pełnej sprawności operacyjnej
Skonstruowany w latach 60 Proton to największa seryjnie produkowana rosyjska rakieta nośna
/łs/nd/ /3.VII.2013/

*****

TANIA ROPA I GAZ POGRĄŻĄ PUTINA

Ponad 20 dol. na baryłce staniała od lutego ropa i kosztuje już poniżej 100 dol.

Coraz tańszy jest też gaz. Grozi to finansową katastrofą Rosji dla której głównym źródłem dopływu gotówki jest sprzedaż surowców. Pozycji Putina zagraża nie tylko łupkowa rewolucja w USA, ale także gaz z hydratów metanu
Ceny ropy na światowych rynkach od wielu tygodni spadają. Ostatnio do kolejnych spadków przyczyniły się dane z Chin i Stanów Zjednoczonych. Wpływ na ceny ropy ma też sytuacja w strefie euro która wciąż nie potrafi rozwiązać własnych problemów
W dłuższej perspektywie na ceny ropy wpływ ma przede wszystkim pozyskiwanie jej z łupków. Po tym jak gaz w USA staniał do 70 dol. za 1000 m3 i rentowność jego produkcji zmalała wiele amerykańskich firm zainteresowało się eksploatacją ropy z łupków. Z prognoz Międzynarodowej Agencji Energii wynika że w 2020 r. Stany Zjednoczone będą wydobywać z łupków dużo więcej ropy niż Rosja pozyskuje ze złóż konwencjonalnych. A to spowoduje dalsze spadki cen i mniejsze dochody Kremla z eksportu paliw
Według analityków jeden dolar mniej na baryłce ropy oznacza dla rosyjskiego budżetu utratę 2 mld dol. Eksperci przewidują że dla Rosji będzie szokiem jeżeli cena spadnie poniżej 90 dol. za baryłkę. Kreml zaczyna rozumieć powagę sytuacji. Premier Dmitrij Miedwiediew podobno nakazał przygotować wariant budżetu przy cenach ropy 60 dol. za baryłkę. Nie będzie to optymistyczny dokument. Z tego co już pół roku temu mówił wiceminister finansów Aleksiej Mojsiejew ropa po 60 dol. oznaczać będzie że pieniędzy w rosyjskim funduszu rezerwowym wystarczy najwyżej na półtora roku. Rosjanom nie pomogą nawet rezerwy złota, bo jego wartość ostatnio też gwałtownie spadła
/mm/gpc/ /19.IV.2013/

*****

MARK KNOPFLER ODWOŁAŁ KONCERTY

Były solista i gitarzysta Dire Straits odwołał koncerty w Rosji w proteście przeciw szykanowaniu przez Kreml organizacji praw człowieka

Na swojej stronie internetowej Knopfler poinformował że nie przyjedzie na czerwcowe koncerty do Moskwy i St. Petersburga. Tuż po koncercie w Petersburgu, 8 czerwca, kolejny przystanek w europejskiej trasie Knopflera to Łódź – i ten koncert odbędzie się jak zaplanowano
Założyciel i solista Dire Straits protestuje przeciw szykanom jakie rosyjska prokuratura stosuje wobec przedstawicielstw m.in. Human Rights Watch i Amnesty International w Rosji oraz biur rosyjskich organizacji, takich jak Memoriał. Prokuratura od kilkunastu dni prowadzi szerokie kontrole skarbowe i księgowe w setkach organizacji walczących o prawa człowieka
„Zawsze bardzo lubiłem grać w Rosji i mam wielki szacunek dla tego kraju i narodu. I mam nadzieję że obecny klimat polityczny w Rosji jak najszybciej się zmieni” – napisał Knopfler
/bw/rp/ /5.IV.2013/

*****

SĄD NAD SZTURMEM NA DUBROWCE

Po wyczerpaniu ścieżki prawnej w Rosji bliscy ofiar zamachu terrorystycznego na Dubrowce kierują sprawę do Rady Europy

Odmowę wszczęcia śledztwa w sprawie operacji odbicia zakładników z rąk bojowników czeczeńskich prawomocnie potwierdził Sąd Miejski w Moskwie. Sędziowie oddalili skargę Igora Trunowa, pełnomocnika rodzin 133 zabitych widzów spektaklu. Wcześniej tak samo postanowił w pierwszej instancji Lefortowski Sąd Rejonowy
Rodziny domagały się by Komitet Śledczy wszczął sprawę karną przeciw osobom funkcyjnym które dowodziły akcją oddziałów specjalnych w 2002 r. Podczas drugiego aktu popularnego musicalu 23 października teatr zajęła czterdziestoosobowa grupa czeczeńskich bojowników pod dowództwem Mowsara Barajewa. Wzięli 912 zakładników, w tym kobiety i dzieci, wnieśli dużą ilość broni i materiałów wybuchowych. Po negocjacjach uwolnili część przetrzymywanych osób, a część pracowników teatru zdołała uciec. Napastnicy żądali wycofania rosyjskich wojsk z Czeczenii
Po 57 godzinach rosyjskie oddziały specjalne Alfa i Wympieł wkroczyły do budynku. Wcześniej wpuszczono gaz usypiający. Komandosi zabili wszystkich Czeczenów strzałem w głowę /w tym obwieszone materiałami wybuchowymi kobiety, tzw. czarne wdowy/. Jednocześnie z powodu zatrucia gazem zmarło 133 zakładników. Plan akcji wielokrotnie krytykowali eksperci, którzy zwracali uwagę że dążono do jak najszybszego szturmu bez należytego przygotowania akcji. Nie zabezpieczono właściwej pomocy dla poszkodowanych, służby medyczne nie wiedziały jaką substancję usypiającą stosowali komandosi, dlatego nie posiadały odpowiednich środków neutralizujących jej działanie. – Nie wiemy od czego zginęli ludzie, czy od zatrucia, czy zaniedbania, a może gaz nie był trujący, i był to tylko zbieg okoliczności. Ale koniecznie musimy znać odpowiedź – mówił Trunow
Adwokat zwrócił uwagę że skład mieszanki usypiającej oficjalnie wciąż jest tajemnicą /mówi się o fentanylu i 3-metylofentanylu/. Prawnik oczekuje że śledztwo odpowie na pytanie o przyczynę śmierci ofiar i wskaże winnych. Nie wyklucza że wynikiem dochodzenia będzie stwierdzenie braku winy kierownictwa operacji. Do śmierci zakładników mogły przyczynić się warunki przetrzymywania, brak jedzenia i picia, stres itd. – Ale na to musi być właściwy dokument procesowy – dodał
Teraz pełnomocnik ofiar planuje zwrócenie się do rosyjskiego Sądu Konstytucyjnego, a następnie Rady Europy. Jest to związane z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 20 grudnia 2011 r., w którym stwierdził on nieprawidłowości w planowaniu akcji ratunkowej, a brak śledztwa w tej sprawie uznał za naruszenie artykułu broniącego prawa do życia. Z tej racji przyznał 64 skarżącym 1.3 mln euro odszkodowania. Władze pieniądze wypłaciły ale śledztwa nie wszczęły. Trunow uważa że tym samym nie wykonały wyroku ETPC. Rada Europy jest organizacją międzynarodową tworzącą ramy dla orzecznictwa TPC
Komitet Śledczy odmowę wszczęcia sprawy karnej motywuje przeprowadzeniem jeszcze w 2002 r. kontroli działań dowódców operacji w wyniku interpelacji ówczesnego deputowanego Dumy Borysa Niemcowa /obecnie jeden z liderów opozycji pozaparlamentarnej/. Poza tym w 2005 r. Sąd Rejonowy Zarzecza Moskwy odmówił poszkodowanym uwzględnienia skargi na bezczynność kierownictwa moskiewskiego departamentu ochrony zdrowia
/pf/rap/nd/ /5.IV.2013/

*****

PUTIN HANDLUJE NA POTĘGĘ BRONIĄ

Eksport rosyjskiej broni wzrósł w 2012 r. o 12 proc. i osiągnął rekordową wartość 15.2 mld dolarów – poinformował prezydent Władimir Putin

Dodał że rekord padł mimo miliardowych strat z powodu utraty kontraktów w Libii
Rosja jest drugim po USA eksporterem broni na świecie i należy do niej 26 proc. całego rynku. Największych odbiorców ma w Azji. W nadanej przez telewizję wypowiedzi Putina z posiedzenia komisji ds. współpracy wojskowo-technicznej z zagranicą stwierdził on że Rosjanie w ubiegłym roku dostarczyli broń do 66 krajów
Według państwowej Agencji ds. Obrotu Bronią Rosoboroneksport aż 43 proc. dostaw trafiło do Azji, gdzie głównymi klientami są Indie, Wietnam i Chiny, a 23 proc. dostarczono na Bliski Wschód i do Afryki Północnej, 18 proc. do Ameryki Łacińskiej
Na posiedzeniu komisji Putin dodał że w celu promowania produktów rodzimego przemysłu zbrojeniowego na światowych rynkach Rosja powinna szerzej wykorzystać praktykę korzystnego kredytowania zakupu, przy czym kredytu powinna udzielać na zasadach rynkowych, a nie ze względów ideologicznych, jak robił to Związek Sowiecki. Z drugiej strony wiadomo że niektóre obecnie realizowane kontrakty mają taki właśnie charakter. Dotyczy to zwłaszcza dostaw broni do Syrii, która praktycznie nie spłaca zaciągniętych w rosyjskich bankach pożyczek
/pf/nd/ /5.IV.2013/

*****

ŁAPÓWKA TO NIE KULA W ŁEB

Rozmowa z Romanem Aninem, dziennikarzem śledczym rosyjskiej „Nowej Gazety”

Pamiętam pewne zdarzenie w Smoleńsku; w hotelu w pobliżu miejsca katastrofy polskiego samolotu było wesele. Podjechała furgonetka Komitetu Śledczego; prowadzono wtedy badania wraku, eksperci mieszkali w tym hotelu. Ale biesiadnicy o tym nie wiedzieli. Widziałem jak się denerwują. Czego się obawiali?
Bali się bo wiedzą że Komitet Śledczy może z dowolnego powodu z niczego zrobić sprawę karną, wsadzić do aresztu i tam trzymać. Wystarczy wejść w drogę jakiemuś urzędnikowi. Komitet Śledczy to pałka którą można uderzyć zawsze i każdego. Każdy człowiek, choćby niczego złego nie zrobił cały czas jest zagrożony posądzeniem ze strony Komitetu Śledczego. Formalnie o areszcie decyduje sąd, ale groźba wszczęcia sprawy karnej dotyczy każdego człowieka. Ostatni przykład to sprawa z 6 maja. Po demonstracji na placu Bołotnym pod zarzutem powodowania niepokojów wciąż przetrzymuje się ludzi którzy w ogóle nie byli tam obecni w czasie tych zajść
Na czele Komitetu Śledczego stoi Aleksandr Bastrykin. Miał pan okazję go poznać?
Na szczęście nie. Bastrykin został przewodniczącym Komitetu Śledczego dlatego że był blisko Putina. Uważam że to postać zupełnie niesamodzielna. Robi to co mu każą w administracji prezydenta czy jeszcze gdzie indziej. Przy tym ma na sumieniu drobne sprawki korupcyjne, jak zatajone w deklaracji o majątku mieszkania w Czechach i Hiszpanii. Okazuje się że lubi też sporo wypić i w stanie upojenia alkoholowego zachowuje się w sposób który nie przystoi wysokiemu urzędnikowi państwowemu
Bandyta?
Mój przyjaciel i zastępca redaktora naczelnego „Nowej Gazety” Siergiej Sokołow został przez Bastrykina wywieziony samochodem do lasu. Tam Bastrykin groził mu pistoletem. Groził że go zabije jeżeli coś opublikuje. To jest właśnie cały Bastrykin – nie żadna osobistość tylko pijany bandyta; przestępca którego miejsce jest w więzieniu
Ale prezydent Putin musi widzieć jakieś jego zalety
Może mu zaufać, bo to człowiek z jego najbliższego kręgu. Taki mamy system władzy że znajduje się ona w rękach najbliższego otoczenia Władimira Władimirowicza, jego przyjaciół, dawnych sąsiadów z daczy pod Sankt Petersburgiem, kolegów z uniwersytetu. Tak właśnie jest z Bastrykinem. Pracował razem z Putinem na Państwowym Uniwersytecie Leningradzkim i tam się zaprzyjaźnili. Putin otacza się takimi starymi znajomymi, tylko im ufa i w zamian za oddanie zapewnia całkowitą bezkarność. Stopień zaufania prezydenta do urzędnika zależy nie od jego kompetencji i cech osobistych, ale od osobistej bliskości i stażu zadzierzgniętej przyjaźni
Sugeruje pan że w Komitecie Śledczym nie ma uczciwych oficerów którzy naprawdę chcieliby ścigać przestępców?
Opozycji w tym znaczeniu że ktoś buntowałby się przeciw bezprawiu i nie chciał wykonywać poleceń nie ma. To korporacja i ona rządzi się prawami korporacji. Jest to specjalny typ myślenia i kto go nie przyswoi ten nie utrzyma się w instytucji. Oczywiście ludzi uczciwych tam nie brakuje. I ludzi którzy nienawidzą m.in. Bastrykina. W ubiegłym roku pisałem o grupie śledczych z Moskwy którzy zajmowali się ciężkimi zbrodniami: zabójstwami, porwaniami, zorganizowaną przestępczością. To byli oficerowie z dwudziestoletnim stażem. W pewnym momencie cała grupa ludzi jednocześnie postanowiła odejść. Stało się tak kiedy kierownictwo zaczęło ich zmuszać do wydawania postanowień motywowanych politycznie w niektórych sprawach karnych. Uznali że byłoby to złamaniem sumienia i etyki zawodowej. I woleli się zwolnić
Czy w Rosji są w ogóle poważne sprawy kryminalne które byłyby całkowicie niepolityczne?
Szczyty świata zbrodni i świata polityki są zbyt blisko. Ale ci śledczy o których przed chwilą wspominałem zajmowali się sprawami naprawdę niepolitycznymi. A po 2011 r., kiedy rozpoczęły się w Rosji masowe protesty i moda na sprawy polityczne przyszła z góry, zaczęto tych śledczych wciągać do spraw politycznych, czego oni nie chcieli. Po 2011 r. dużo się zmieniło. Spraw motywowanych politycznie jest o wiele więcej. Rozdział na polityczne i niepolityczne się zamazuje. Każda sprawa karna może stać się polityczną. Wystarczy że jej figurant ma krewnych czy przyjaciół w partiach politycznych, administracji albo służbach siłowych. Przykładem jest sprawa Siergieja Magnickiego. Z punktu widzenia dochodzenia karnego to zwykła historia kryminalna defraudacji pieniędzy. W cywilizowanym państwie śledztwo zmierzałoby do wykrycia kto te pieniądze wziął i jego skazania. W Rosji powstała ogromna polityczna afera, bo nikt nie chce prowadzić normalnego dochodzenia przeciw osobom wysoko postawionym
Jaki jest w Rosji poziom służb które mają wspomagać śledczych. Na przykład ekspertów od katastrof, lekarzy sądowych?
Z tym jest bardzo różnie. W instytutach wykonujących ekspertyzy z reguły pracują specjaliści wysoko wykwalifikowani, z bardzo dużym stażem, doświadczeniem. Ale często wyposażenie, nawet w głównych ośrodkach w Moskwie, nie jest odpowiedniej jakości. Poziom ekspertyz w Europie jest z tego powodu znacznie wyższy. Do dziś staramy się o fachową ekspertyzę patomorfologiczną ciała naszego kolegi i zastępcy redaktora naczelnego Jurija Szczekoczichina. Podejrzewamy otrucie. Do tego trzeba wykryć ślady substancji toksycznej w jego szczątkach. W Rosji wykonać tego praktycznie się nie da z powodu braku odpowiednich zestawów laboratoryjnych. Można próbować za granicą, ale oczywiście powoduje to różne komplikacje. Zajmowałem się tym dokładniej. Okazuje się że nawet instytucje które wydają się dysponować techniką na najwyższym poziomie, jak FSB czy ośrodki wojskowe, naprawdę niczym się nie różnią od innych. Drugi ważny czynnik to brak niezależności ekspertyz wykonywanych dla potrzeb spraw karnych i ich podatność na korupcję. Śledczy może łatwo wsadzić niewygodnego człowieka, jeżeli zamówi ekspertyzę w zaprzyjaźnionych centrach, które zrobią badanie tak jak mu pasuje. Takich przypadków jest bardzo dużo. Weźmy ekspertyzy lingwistyczne. Biegły ma na przykład na podstawie nagrania rozmowy telefonicznej określić co miał na myśli któryś z rozmówców. Często eksperci wyciągają całkowicie nieuprawnione wnioski z dostarczonego im materiału, a potwierdzające kierunek śledztwa. Tak samo jest z medycyną sądową. Pytania śledczych o to czy człowiek został zabity, czy umarł śmiercią naturalną; czy w krwi znajduje się określona substancja czy nie – wszystko to może zostać zmanipulowane. Zostało bardzo mało dobrych, wiarygodnych organizacji mogących prowadzić ekspertyzy
Co to znaczy że jakaś sprawa znajduje się „pod osobistym nadzorem prezydenta”? Minister Ławrow powiedział tak o śledztwie smoleńskim
Tej frazy teraz często się używa. W przypadku takiej sprawy jak katastrofa smoleńska, o znaczeniu państwowym, jestem przekonany że tak rzeczywiście jest i prezydent ją osobiście nadzoruje. Ale to nie oznacza że śledztwo prowadzone jest bardziej efektywnie. Sprawa Magnickiego też jest „pod osobistym nadzorem prezydenta”, a w ogóle nie posuwa się naprzód…
W jakich warunkach pracuje w Rosji dziennikarz śledczy?
Mamy bardzo ograniczone możliwości dostępu do informacji. Rosja to bardzo zamknięty kraj pod względem dostępu do informacji publicznej. Europejscy dziennikarze mogą żądać znacznie większej ilości informacji i są one im udostępniane. My nie możemy nawet prosić
I jak pan pracuje?
Mamy w redakcji ścisły rozdział tematów. Ja zajmuję się śledztwami gospodarczo-finansowymi. To praca głównie analityczna. 80 proc. moich informacji uzyskuję ze źródeł ogólnie dostępnych. Analizuję zamówienia państwowe, związki właścicieli różnych spółek, zachodzące relacje rodzinne, posiadane nieruchomości. Pozostałe 20 proc. to informacja zamknięta, którą otrzymuję od źródeł; uczciwych śledczych, innych ludzi… U moich kolegów zajmujących się sprawami kryminalnymi oczywiście te procenty są inne. W rzeczy samej tak pracują dziennikarze śledczy na całym świecie
Może pan podać przykład udanego śledztwa dziennikarskiego?
Sprawa z ubiegłego roku. Jest to w pewnym sensie kontynuacja sprawy Magnickiego. Ujawniliśmy że po jego śmierci z budżetu Federalnej Służby Podatkowej i obywateli Rosji skradziono 11 mld rubli /1.2 mld zł/ w ten sam sposób w jaki wykradziono te 5.4 mld /560 mln zł/ które były tłem śmierci Magnickiego. Tę pierwszą aferę też opisałem jako pierwszy. Jest w nią zamieszany były minister obrony Anatolij Sierdiukow
Czy któraś z pana spraw zakończyła się skazaniem sprawców przez sąd?
Nie, w tych wymienionych głośnych sprawach też nie, ale prowadzona jest sprawa karna. Żadnego wyroku nie ma i wątpię żeby był
Nie obawia się pan o swoje bezpieczeństwo?
Myślę że czasy fizycznej eliminacji niewygodnych dziennikarzy już się skończyły. Kiedyś rzeczywiście można było zginąć albo dostać kamieniem w głowę. Oferowano mi pieniądze w zamian za niepisanie o pewnych rzeczach. Odmówiłem. Ale trzeba przyznać że jest postęp. Łapówka to mimo wszystko nie kulka w łeb
Roman Anin jest zastępcą kierownika działu śledczego „Nowej Gazety”, członkiem Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych /ICIJ/ i Inicjatywy Raportowania Korupcji i Zorganizowanej Przestępczości /OCCRP/. Pomógł w odkryciu wielu afer finansowych, w tym o zasięgu międzynarodowym. Jego artykuły m.in. przyczyniły się do nagłośnienia sprawy Magnickiego
/rozm. pf/nd/ /30.III.2013/