Meksyk

WRÓCIŁ NA SWOJE MIEJSCE

Jeden z najpotężniejszych meksykańskich baronów narkotykowych Joaquin „El Chapo” Guzman został schwytany 8 stycznia w pół roku po spektakularnej ucieczce z pilnie strzeżonego więzienia – poinformował prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto
Liczący obecnie według różnych źródeł 61 lub 58 lat Guzman, szef narkotykowego kartelu Sinaloa, zbiegł 11 lipca ubiegłego roku z więzienia w mieście Almoloya de Juarez w stanie Meksyk, w którym umieszczono go po aresztowaniu w lutym 2014. Odbywał tam karę 20 lat pozbawienia wolności
Do ucieczki wykorzystał kończący się na placu budowy półtorakilometrowy tunel, zbudowany przez jego wspólników 10 metrów pod ziemią. Podległa rządowi USA agencja antynarkotykowa DEA określa kartel Sinaloa jako wielki wielonarodowy koncern zorganizowanej przestępczości. Z majątkiem szacowanym na miliard dolarów Guzman dostał się na listę najbogatszych ludzi świata amerykańskiego magazynu „Forbes”
Guzmana ujęto w mieście Los Mochis w jego rodzinnym stanie Sinaloa. Meksykańska marynarka wojenna poinformowała że w rezultacie doniesienia żołnierze piechoty morskiej ruszyli przed świtem na podejrzany dom. Z budynku zaczęto do nich strzelać. Pięć ze znajdujących się wewnątrz osób zabito, a sześć innych zatrzymano. W akcji tej jeden żołnierz został ranny
Fakt aresztowania Guzmana ogłosił prezydent Pena Nieto. „Misja wykonana: mamy go” – napisał na Twitterze
Według marynarki wojennej w kryjówce narkotykowego barona przejęto dwa pojazdy opancerzone, dziewięć sztuk broni palnej długiej i granatnik
/PAP/interia.pl/ /8.1.2016/