Okna Życia

17 DZIECKO NA HOŻEJ

Chłopczyk w warszawskim oknie życia. Matka nie zostawiła żadnej wiadomości. Siostry dały mu na imię Stefan

O nietypowej porze, bo o 12.20, w warszawskim klasztorze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przy ul. Hożej zadzwonił alarm. Siostry pobiegły do okna życia i znalazły w nim noworodka. Przy chłopczyku nie było żadnej karteczki z informacjami, siostry nadały mu więc imię Stefan – na cześć Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego
Zgodnie z procedurami zakon zawiadomił policję i pogotowie. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala przy ul. Madalińskiego, gdzie zostanie przebadane
To 17 dziecko znalezione w oknie życia przy ul. Hożej. Poprzednie – Kubuś – znalazło się w nim prawie dokładnie dwa lata temu – 8 maja 2018
Dzieci które trafiają do okna życia są przewożone do szpitala by sprawdzić ich stan zdrowia. Jeżeli badania wyjdą pomyślnie zostają przekazane do ośrodków preadopcyjnych
Z chwilą oddania dziecka do okna życia matka zrzeka się praw rodzicielskich i nie jest ścigana przez prawo. Dzięki temu sytuacja prawna noworodków jest jasna i mają one szansę już po kilku tygodniach trafić do adopcji. Matka może zostawić dziecko w oknie życia anonimowo, bez narażania jego zdrowia czy życia. Siostry dyżurują nieustannie więc jak tylko pojawi się sygnał z okna życia mogą stamtąd zabrać noworodka i się nim zaopiekować do przyjazdu odpowiednich służb
Pierwsze okno życia w Polsce zostało otwarte w Krakowie przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej w marcu 2006 r. Drugim było to przy ul. Hożej w Warszawie. Kard. Kazimierz Nycz poświęcił je 6 grudnia 2008 r. /za warszawa.gosc.pl/

Dziecko w „Oknie Życia” przy ul. Hożej
Kolejne dziecko znaleziono w czwartek o godz. 12.20 w „Oknie Życia” prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przy ul. Hożej w Warszawie. Chłopiec ma kilka dni. Nie było przy nim żadnej karteczki – poinformowały siostry
To już 17 dziecko w tym „Oknie Życia”. Nieustanny dyżur pełnią przy nim siostry ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi i one uruchamiają procedurę przejęcia opieki nad dzieckiem. Bezzwłocznie trafia ono do szpitala na oddział noworodków, gdzie przechodzi badania, a o jego dalszym losie decydują sąd i ośrodki adopcyjne
Okno Życia przy ul. Hożej w Warszawie powstało pod koniec 2008 r. z inicjatywy kard. Kazimierza Nycza. Działa pod opieką Caritas Archidiecezji Warszawskiej. Obok sióstr w jego funkcjonowanie zaangażowane są Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Warszawskiej, Pogotowie Ratunkowe, Szpital im. Św. Rodziny przy ul. Madalińskiego 25 oraz ośrodki adopcyjne /za PAP/ /inf. z 7.5.2020/ /12.5.2020/

CZWARTY NOWORODEK WE WROCŁAWIU

We wrocławskim oknie życia znaleziono dwumiesięcznego chłopca. To czwarte dziecko zostawione w tym roku u sióstr boromeuszek – informuje „Gazeta Wrocławska”
Zakonnice znalazły niemowlę w oknie życie 23 listopada ok. godz. 19.20. Jak informuje „Gazeta Wrocławska” chłopiec był ciepło ubrany, nakarmiony i w dobrym stanie zdrowia
Boromeuszki nie znalazły przy nim żadnej kartki ani listu dlatego nadały niemowlakowi imię Daniel
W rozmowie z gazetą jedna z sióstr powiedziała że dziecko prawdopodobnie urodziło się w ubogiej rodzinie, co było widać po stanie ubranek
Trzeba było uruchomić procedurę adopcyjną
/interia.pl/ /24.11.2017/

NOWORODEK WE WROCŁAWIU

24 marca nad ranem we wrocławskim oknie życia zostawiono noworodka – napisała „Gazeta Wrocławska”. To kolejne dziecko które w ciągu dwóch tygodni trafiło pod opiekę sióstr boromeuszek
Noworodka znaleziono w oknie życie przy ul. Rydygiera ok. godz. 5:40. Jak poinformowały zakonnice dziecko było w dobrym stanie
Chłopiec prawdopodobnie urodził się poprzedniego dnia wieczorem lub w nocy. Dziecko miało niezabezpieczoną pępowinę – napisała gazeta
Siostry nadały dziecku imię Gabriel. Chłopiec najbliższe tygodnie spędzi w szpitalu. Jeżeli biologiczni rodzice nie zgłoszą się po niego w ciągu 6 tygodni stracą prawa rodzicielskie
Gabriel to drugi chłopiec który trafił do boromeuszek w tym roku – napisała „Gazeta Wrocławska”. Pierwsze dziecko trafiło do okna życia 13 marca
/fakty.interia.pl/ /24.3.2017/

DZIECKO W RADOMIU

Kilkudniową dziewczynkę znaleziono w oknie życia w Radomiu. Dziecko trafiło do szpitala, jego stan się poprawiał – napisało „Echo Dnia Radomskie”
Dziecko znalazły w oknie życia siostry Matki Bożej Miłosierdzia które wezwały pogotowie
Zdaniem lekarzy dziewczynka przyszła na świat kilka dni wcześniej. Była wychłodzona ale jest stan sukcesywnie się poprawiał. Umieszczono ją w inkubatorze
Radomskie okno życia prowadzone przez Caritas Diecezji Radomskiej znajduje się w domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Struga 31. Siostry czuwają przy nim całą dobę
Decyzję w sprawie dziecka podejmie teraz sąd który wskaże rodzinę zastępczą
/interia.pl/ /15.3.2017/

CHŁOPIEC W OKNIE ŻYCIA NA PRADZE

W poniedziałek 25 listopada wieczorem ok. godz. 18.30 włączył się alarm w warszawsko-praskim „oknie życia”, którym opiekują się siostry loretanki. Zakonnice znalazły w nim kilkumiesięcznego chłopczyka
– Niemowlę spało. Przebudziło się kiedy przyjechało pogotowie. Wyglądało na zdrowego maluszka – powiedziała s. Stefania Korbuszewska, przełożona generalna loretanek
Przy dziecku nie zostawiono listu ani żadnych informacji. W ciągu kilku minut chłopczyk trafił do szpitala, gdzie zajął się nim lekarz
To drugie dziecko uratowane dzięki temu „oknu życia”. W 2011 r. zostawiono w nim maleńką dziewczynkę. Otoczmy modlitwą te dzieci, ich rodziców i opiekunów
/mj/nd/ /27.XI.2013/

66 DZIECKO URATOWANE W OKNIE ŻYCIA

Późnym wieczorem 26 sierpnia w gnieźnieńskim „oknie życia” pozostawiono chłopczyka. Niemowlę zostało oddane mniej więcej 2 godziny po porodzie. Jest to 66 dziecko uratowane w Polsce dzięki tym placówkom
Jak wyjaśniono na stronie internetowej Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej dziecko zostało zostawione w „oknie życia” o godz. 23.30. Chłopiec jest zdrowy, waży 3.14 kg. Jest to pierwsze dziecko uratowane dzięki gnieźnieńskiej placówce
Zgodnie z procedurą o pozostawieniu dziecka powiadomione zostają: pogotowie ratunkowe, policja, sąd rodzinny i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Chłopczyk został przewieziony do szpitala, gdzie został przebadany. Lekarze oceniają jego stan jako bardzo dobry. Rodzice mają 6 tygodni na zmianę decyzji
Pozostawiony noworodek był umyty i owinięty w czysty ręcznik, nie miał odciętej pępowiny. Przy chłopcu nie znaleziono żadnego listu ani innej rzeczy osobistej
– To była ogromna radość że udało się uratować to życie. Słyszałyśmy płacz, taki delikatny. Chłopiec był zadbany, był to noworodek, jeszcze z pępowiną, ale bardzo czysty, umyty, zawinięty w ręcznik – powiedziała s. Anna Głyżewska z Gniezna
– Dziękujemy za to Bogu. Nawet gdyby już żadne inne dziecko nie miało się znaleźć w tym oknie, to jedno uratowane pokazuje że był sens je otwierać – dodała s. Bogumiła Ławniczak
„Okno życia” w Gnieźnie powstało z inicjatywy tamtejszego oddziału Caritas. Otwarcia i poświęcenia dokonał w marcu 2012 r. ks. abp Józef Kowalczyk, metropolita gnieźnieński, Prymas Polski
Placówką opiekują się siostry miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. W gnieźnieńskim „oknie życia” umieszczony jest specjalny list, w którym siostry zapewniają matkę oddającą dziecko, że będzie ono bezpieczne i otoczone opieką. Ponadto w liście tym znajduje się prośba o pozostawienie daty urodzenia i imienia oraz informacja o tym że w ciągu sześciu tygodni rodzice mają prawo zmienić swą decyzję i wrócić po pozostawione dziecko. List ten był otwarty, a to każe przypuszczać że osoba która w nocy przyniosła chłopca – przeczytała go
„Okna życia” to specjalne placówki umożliwiające matkom które są w trudnej sytuacji anonimowo zostawić swoje dziecko w bezpiecznym miejscu, z zapewnieniem że zostanie ono objęte niezbędną opieką. Matka ma zapewnioną dyskrecję. Może także wrócić po zostawione dziecko
Pierwsze w Polsce „okno życia” zostało utworzone w Krakowie w 2006 r.
/ik/nd/rł/mat/kai/ /27.VIII.2013/

DZIEWCZYNKA W GDAŃSKIM OKNIE ŻYCIA

W niedzielę 4 sierpnia ok. godz. 21 w oknie życia w Gdańsku-Matemblewie pozostawiono malutką dziewczynkę. Ma około 2 tygodni
– Była zawinięta tylko w niebieski kocyk, nie miała śpioszków i pieluszki. Nie płakała. Wygląda na zdrową – powiedziała s. Samuela Ciesielska z Domu Samotnej Matki w Matemblewie
Przy dziecku nie było żadnych dokumentów czy listu. Zgodnie z procedurami dziewczynka została przewieziona do szpitala. Po rutynowych badaniach zostanie umieszczona w ośrodku adopcyjnym
To już drugi noworodek pozostawiony w matemblewskim oknie życia. Zaledwie miesiąc temu znaleziono tu także dziewczynkę, która tego samego dnia „przyszła” na świat. Okno życia przy Domu Samotnej Matki w Gdańsku-Matemblewie zostało utworzone cztery lata temu. Opiekuje się nim Zgromadzenie Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego
/mj/nd/ /6.VIII.2013/

KOLEJNE DZIECKO W KRAKOWSKIM OKNIE ŻYCIA

We wtorek 30 lipca późnym wieczorem w krakowskim „oknie życia” ktoś pozostawił dziecko. Przy chłopczyku który ma zaledwie kilka dni znaleziono butelkę z mlekiem i ubranka. Chłopiec najprawdopodobniej, tak jak szesnaścioro poprzednich dzieci, trafi szybko do rodziny adopcyjnej. W 50 „oknach życia” jakie istnieją w Polsce do tej pory uratowano już ponad 60 dzieci
/mp/kai/nd/ /1.VIII.2013/

CHŁOPIEC W „OKNIE ŻYCIA” W ZIELONEJ GORZE

8 maja w zielonogórskim „oknie życia”, powstałym w 2009 r. przy klasztorze Sióstr Elżbietanek, zostawiono ok. dwumiesięcznego chłopca. To pierwsze dziecko znalezione w tym miejscu. Dziecko trafiło do szpitala, a następnie do pogotowia rodzinnego
Chłopiec został pozostawiony w „oknie życia” w święto św. Stanisława dlatego siostry elżbietanki spontanicznie nazwały go Stanisław, mimo że tożsamość nada dziecku sąd, a następnie rodzina adopcyjna
/agr/af/nd/ /11.V.2013/

CHŁOPIEC W WARSZAWSKIM „OKNIE ŻYCIA”

W warszawskim „oknie życia” w domu przy ul. Hożej 53 w nocy zostawiono kilkudniowego chłopca. Znaleziony w wigilię uroczystości św. Stanisława Biskupa i Męczennika chłopiec otrzymał imię Stanisław i będzie oczekiwać na adopcję. Staś jest już trzynastym dzieckiem któremu pozwolono przeżyć przynosząc je do „okna życia” na Hożej. Opiekę nad domem i dyżury przy „oknie życia” pełnią Siostry Rodziny Maryi
Matki które z powodu trudności nie są w stanie opiekować się dzieckiem mogą anonimowo, bez żadnych konsekwencji prawnych, zostawić je w „oknie życia”. Siostry każde zostawione dziecko przekazują do szpitala na oddział noworodków. Tam dziecko przechodzi badania, a później jest przekazywane do ośrodka adopcyjnego
/agr/kai/nd/ /9.V.2013/