Sprawiedliwi

„LEPSZYCH LUDZI W ŚWIECIE NIE MA”

Lepszych ludzi niż Aleksander Ładoś i Konstanty Rokicki w świecie nie ma – tak naczelny rabin Polski Michael Schudrich skomentował inicjatywę grupy ocalonych z Holokaustu. Chcą oni nazwania na część Ładosia i Rokickiego którychś z warszawskich ulic

Grupa ocalałych z Holokaustu oraz ich potomków zawnioskowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o upamiętnienie Aleksandra Ładosia i Konstantego Rokickiego. „Fałszując dokumenty tożsamości ratowali ludzkie życia” – napisali we wniosku. Apel skierowany do Trzaskowskiego pod koniec listopada dotyczy nazwania na cześć Ładosia i Rokickiego którychś z warszawskich ulic

„To bardzo ważna inicjatywa. Tacy ludzie jak Aleksander Ładoś i Konstanty Rokicki to są osoby dokładnie takie jak Pan Bóg chce by człowiek był. Jeżeli ktoś chce zrozumieć jakim człowiekiem powinien być powinien być jak nasi bohaterowie, którzy pracowali w ambasadzie Polski w świecie w czasie wojny” – mówił naczelny rabin Polski. Ocenił on że „lepszych ludzi nie ma w świecie”. Zdaniem rabina upamiętnienie Ładosia i Rokickiego przez nazwanie na ich cześć ulic w Warszawie to „ważny znak”. Wskazał on że taka inicjatywa jest także dobrym przykładem dla młodzieży, która często otacza się osobami dającymi zły przykład. „Tutaj mamy niesamowite przykłady w jaki sposób powinni żyć” – mówił Schudrich

Aleksander Ładoś był polskim dyplomatą, politykiem i publicystą, a w czasie II wojny światowej ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Bernie. W 2021 r. mija 130 rocznica jego urodzin. W 1940 r. został ambasadorem w Bernie i był nim do 1945 r. Od pierwszych tygodni zajął się pomocą dla uchodźców z Polski, wtedy powstała tzw. „grupa Ładosia”, zwana też „grupą berneńską”
Grupa Ładosia była nielegalną polsko-żydowską strukturą zajmującą się masowym fałszowaniem dokumentów dla ratowania Żydów podczas II wojny światowej, głównie w i po okresie tzw. Akcji Reinhardt, której celem była zagłada ludności żydowskiej. Grupa działała w latach 1942-43 w polskim poselstwie w Bernie w Szwajcarii i z narażeniem życia uzyskiwała paszporty państw Ameryki Południowej. Fałszywe dokumenty trafiały do Żydów którzy dzięki nim unikali wywózek do niemieckich obozów zagłady. Posiadacze paszportów trafiali do obozów dla internowanych w Niemczech, m.in. w Tittmoning, Liebenau, Boelsenberg oraz do okupowanej Francji, w Vittel, dzięki czemu część z nich doczekała końca wojny. W skład „grupy Ładosia” wchodzili dyplomaci żydowskiego i polskiego pochodzenia, m.in. konsul RP w Bernie w latach 1939-45 Konstanty Rokicki, ambasador Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz i dyplomata Juliusz Kuehl. Należeli do niej także poseł na Sejm II RP Abraham Silberschein oraz przedstawiciel organizacji żydowskich Chaim Eiss /za PAP/dzieje.pl/ /inf. z 4.12.2020/ /8.12.2020/