Zmarli
KRYSTYNA GROCHOWSKA
Nie żyje Krystyna Grochowska /Alibabki/. „Żal i ból pozostaną w naszych sercach”
W wieku 83 lat zmarła Krystyna Grochowska, jedna z wokalistek tworzących słynną grupę Alibabki
„Łączyła nas nie tylko praca, ale i więzi długoletniej przyjaźni. Krysiu, będzie nam brakować Ciebie, Twoich artystycznych pomysłów i wizji, Twojej pogody ducha i życzliwości. Byłaś oddaną i serdeczną Przyjaciółką. Bardzo trudno pogodzić się z Twoją stratą, a żal i ból na zawsze pozostaną w naszych sercach. Całe życie szukałaś prawdziwej miłości, wiemy że teraz ją znalazłaś” – napisano na str. Alibabek
Założony w 1963 r. żeński zespół wokalny Alibabki wylansował takie przeboje jak „Kwiat jednej nocy”, „Kapitańskie tango”, „Grajmy w zielone”, „Szary kolor twoich oczu”, „W rytmach Jamaica Ska”
Jako chórek towarzyszyły największym polskim gwiazdom, takim jak Czesław Niemen /”Jednego serca”/, Maryla Rodowicz /”Jeszcze zima”/, Marek Grechuta, Anna Jantar, Breakout /”Na drugim brzegu tęczy”/, Skaldowie /”Dojeżdżam”, „Wszystko mi mówi że mnie ktoś pokochał”/, Budka Suflera i Czerwone Gitary /”Port piratów”, „Rytm ziemi”/
Wokalna grupa wielokrotnie występowała na festiwalach w Opolu /trzy główne nagrody/ i Sopocie /nagroda publiczności/
Zespół tworzyły Anna Dębicka, Krystyna Grochowska, Anna Łytko, Wanda Orlańska /wł. Wanda Narkiewicz-Jodko/, Sylwia Rajchert /potem Krajewska/ i Alina Puk, której miejsce zajęła Ewa Dębicka /później: Ewa Belina Brzozowska/. Skład ulegał licznym zmianom, m.in. ze względu na urlopy macierzyńskie wokalistek, ale później wracał do swojego pierwotnego
W 2015 r., za namową animatora polskiej sceny reggae i ska, Janusza Kusza, Alibabki wróciły na scenę podczas Ostróda Reggae Festival z okazji 50 rocznicy wydania płyty „W rytmach Jamaica Ska”
Rok później tradycyjny, sześcioosobowy skład /wspierany przez zespół The Bartenders/ w studiu nagraniowym Radia Łódź nagrał nowe wersje tych czterech piosenek. Grupa w 2016 r. wystąpiła też na zakończenie trasy Męskie Granie w Żywcu. W lutym 2020 zmarła Wanda Narkiewicz-Jodko /11.3.2025/
—
JADWIGA PUZYNINA
Pożegnaliśmy Panią Profesor Jadwigę Puzyninę. Pani Profesor została pochowana w Panteonie Wielkich Polaków Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie
Wydarzenie rzadkie, ale jak powiedział kard. Kazimierz Nycz w homilii podczas Mszy św. pogrzebowej wybitnej badaczki literatury, „Nie mamy po ludzku najmniejszej wątpliwości, że na to miejsce w świątyni zasłużyła. Jej grób po wsze czasy będzie przypominać Tę, która służyła ludziom, rodzinie, nauce, uczniom i całą swoją pracą naszej Ojczyźnie”
Wybitna językoznawczyni i badaczka literatury, Dama Orderu Orła Białego, spoczęła obok ks. Jana Twardowskiego, Ryszarda Kaczorowskiego, Krzysztofa Skubiszewskiego czy ks. Zdzisława Peszkowskiego…
Wzruszający hołd dla zmarłej babci złożył Łukasz Krupski, artysta rzeźbiarz, w tym autor trzech statuetek/nagród naszego Festiwalu NNW, m.in. Nagrody Janusza Krupskiego
Łukasz przypomniał Jej miłość, troskę oraz inspirację twórczą, dodając że „babcia była idealistką, która walczyła o idee takie jak rodzina, wspólnota narodowa, wiara chrześcijańska i humanizm”
W jego ocenie te wartości miały na celu budowanie i ochronę godności człowieka. Wnuk powiedział że „babcia nie tylko przenosiła swoje wartości do sfery akademickiej, ale także starała się wprowadzać je w życie rodzinne”
„Inicjowała dyskusje na temat języka i poezji, zarażając bliskich swoją pasją”. Odwołując się do słów Cypriana Norwida, że “Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie, Dwie tylko: poezja i dobroć…, i więcej nic…”, stwierdził że „po babci zostanie wiele”
Przywołał osobiste wspomnienia związane z prof. Puzyniną, zwracając uwagę na jej wymagającą miłość. Opisał dramatyczną rozmowę z nią, kiedy rozważał porzucenie rzeźbiarstwa. Babcia uświadomiła mu że jego twórczość jest ważna, i że nie powinien rezygnować z tego co kocha, nawet jeśli nie przyniesie mu to chleba, lecz biedę, jak w życiu romantycznego wieszcza
Łukasz Krupski wspominał też trudną wiarę babci oraz jej dążenie do zrozumienia tajemnicy życia. Porównał ją do Jakuba walczącego z aniołem, wskazując na jej determinację w poszukiwaniu Boga
Powiedział również że jej przeszłość oraz doświadczenia wojenne miały ogromny wpływ na jej życie i postawę. „Ale nie można też jej zrozumieć bez ostatnich lat jej życia, kiedy zaszyła się w cień pod opiekę swojej córki i mojej mamy. Bez lat, podczas których tej dumnej, pięknej kobiecie starość odbierała wszystko to, co z zewnątrz wydawałoby się stanowić o wartości: siłę ciała, pamięci, umysłu, kontaktu ze środowiskami które współtworzyła”
„Był to może najtrudniejszy, ale i najważniejszy etap jej wędrówki, czas paradoksalnie jej rozwoju poprzez oczyszczenie z tego co własne. Ostatecznie przeszła przez próg życia z niczym… A może ze wszystkim co najważniejsze?” – zakończył Łukasz Krupski
Pani Profesor – Dziękujemy! /za A. Gołębiewski/ /17.2.2025/
—
MARIAN TURSKI
Zmarł Marian Turski – przekazał tygodnik „Polityka”. Historyk, dziennikarz i były więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przez lata stał na straży pamięci o niemieckich zbrodniach podczas II wojny światowej. Miał 98 lat
„Z ogromnym smutkiem żegnamy Mariana Turskiego, wieloletniego redaktora „Polityki”, naszego skromnego i serdecznego kolegę, a przy tym wyjątkowego strażnika pamięci, /…/ którego głos był słyszany na całym świecie” – napisała „Polityka”
Marian Turski urodził się 26 czerwca 1926 jako Mosze Turbowicz w Druskiennikach. Młodość spędził w Łodzi, gdzie w 1940 r. Niemcy przesiedlili jego rodzinę do tamtejszego getta. Podczas okupacji działał w antyfaszystowskiej konspiracji, a w sierpniu 1944 trafił do Auschwitz-Birkenau. W styczniu 1945 przeżył marsz śmierci zmierzający do Wodzisławia Śląskiego. Stamtąd przetransportowano go do obozu koncentracyjnego Buchenwald, skąd zbiegł w kwietniu tego samego roku
Mimo to znów dostał się do niewoli w KL Teresienstadt. Tam w ciężkim stanie doczekał kapitulacji Niemiec. Po wojnie ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, wstąpił do PZPR i objął kierownictwo w dziale historycznym tygodnika „Polityka”
Przez lata stał na straży pamięci o zbrodniach popełnianych przed laty przez Niemców i ich sojuszników. Był regularnym uczestnikiem m.in. obchodów rocznic wyzwolenia Auschwitz-Birkenau i innych uroczystości upamiętniających tę tragiczną historię
Przez lata zasiadał w zarządzie stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce – od 1999 do 2011 r. stał na jego czele. Od 2009 r. był również przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin /…/ /za interia.pl/ /24.2.2025/
—
MARTA CZOK
6 lutego zmarła malarka Marta Czok. O jej śmieci poinformował kurator Jacek Ludwig Scarso z Fundacji Marty Czok. Malarka odeszła podczas pracy nad ostatnimi obrazami
Marta Czok urodziła się w 1947 r. w Bejrucie w polskiej rodzinie. Studiowała w St Martins School of Art w Londynie. Jej twórczość była prezentowana m.in. w Royal Academy Summer Exhibition
Jak poinformowano w komunikacie Marta Czok w latach 70 przeprowadziła się do Włoch, gdzie wyszła za mąż za Valtera Scarso, z którym przez pięć dekad budowała swoją karierę artystyczną
Prace Marty Czok, kolekcjonowane i wystawiane na całym świecie, charakteryzują się ironią poprzez którą artystka wyraża swoje refleksje na temat niesprawiedliwości społecznej, znaczenia demokracji i wolnej myśli, krytykuje instytucje i wojnę, doświadczenia migracji i prawo człowieka do posiadania miejsca, które może nazwać „domem” – napisano
Prace Czok poruszały często tematy związane z historią, społeczeństwem i tożsamością. Odzwierciedlają jej własne doświadczenia jako osoby o polskich korzeniach, wychowanej w Wielkiej Brytanii, a mieszkającej we Włoszech
W 2000 r. stworzyła tryptyk który został podarowany Janowi Pawłowi II z okazji jego osiemdziesiątych urodzin. W tym samym roku została zaproszona przez Ambasadę Francji przy Stolicy Apostolskiej do stworzenia pracy o tematyce jubileuszowej, która była prezentowała na wystawie „Roma Jubilans”
W opublikowanym komunikacie przypomniano że „wielu jej wielbicieli i kolekcjonerów pamięta jej prace ze względu na przekazywaną przez nie nadzieję”. Dodano że komentarze polityczne artystki celowo przeplatały się ze scenami z życia wspólnoty, radością płynącą ze współżycia, fragmentami życia domowego i humorem jako narzędziem wzmacniającym odporność
W ostatnich latach Marta Czok pracowała nad nowymi wystawami we Włoszech, Polsce i Wielkiej Brytanii, w tym nad współpracą z AVR London i Anise Gallery. Obecnie jej prace można oglądać w Wenecji na wystawie „THE WINDOW” oraz w Castel Gandolfo w Rzymie, gdzie powstała w 2020 r. Fundacja Marty Czok utworzyła siedzibę swojej Stałej Kolekcji
Marta Czok zmarła w swoim domu w Castel Gandolfo podczas pracy nad ostatnimi obrazami /za interia.pl/PAP/ /17.2.2025/
POMYSŁ STRONY, OPRACOWANIE – CEZARY DĄBROWSKI /ZAWSZEPOLSKA.EU/