Skazali scjentologów

Paryski sąd apelacyjny skazał za oszustwa finansowe przywódców francuskiego odłamu Kościoła Scjentologicznego na kary więzienia w zawieszeniu i grzywnę dochodzącą do 600 tys. euro. Utrzymano więc w mocy wyrok sądu pierwszej instancji

Instytucje scjentologiczne skazano m.in. za wyłudzanie od swoich wyznawców pieniędzy przez stosowanie pseudonaukowych praktyk leczniczych

Najwyższą karę – 2 lata więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę w wysokości 30 tys. euro – dostał główny przywódca scjentologów we Francji Alain Rosenberg. Na pozbawienie wolności w zawieszeniu i grzywny skazano także trzech pozostałych liderów sekty.

mbz/pap/nd /3.2.2012/

***

Scjentolog nie zagra w PSG

Jeden z najsłynniejszych scjentologów, David Beckham, nie podpisze kontraktu z Paris Saint-Germain. Kwestia transferu angielskiego piłkarza upadła definitywnie – poinformował właściciel klubu z Paryża, Nasser Al Khelaifi

– David Beckham jest obecnie w Los Angeles i tam właśnie zostanie. Sprawa jego przejścia do PSG jest już martwa – powiedział szejk

Wcześniej francuska prasa informowała że Beckham z całą pewnością będzie grać w drużynie lidera Ligue 1.

Wypada się tylko cieszyć, że nasz /mam tu na myśli katolików, chrześcijan/ słynny wróg nie będzie piłkarzem klubu paryskiego, wielkiego klubu europejskiego. I współczuć Amerykanom, a zwłaszcza chrześcijanom w Ameryce, że zostaje z nimi…

Przypomnienie, kim są scjentolodzy i dlaczego stanowią zagrożenie nie tylko dla ludzi wierzących. To międzynarodowa i niebezpieczna organizacja, która ma wielkie wpływy w różnych środowiskach, ale przede wszystkim artystycznych. Scjentolodzy wyznają ideologię o podwójnej strukturze. Z jednej strony to ideologia typu gnostyckiego, czyli taka pseudoreligia z wpływami orientalnymi. Chodzi tam głównie o człowieka i jego boskie możliwości. Z drugiej strony to ideologia pseudonaukowa, powołująca się na nową psychologię, na testy psychologiczne, które naukowcy już dawno zdementowali. Scjentologia to taki kameleon. Przede wszystkim przybiera maskę religijną, co wielu ludzi pociąga. Tym natomiast, którzy nie są religijni, przedstawia maskę naukową, o charakterze psychologicznym – psychologii ludzkich możliwości. I tam gdzie napotyka podatny grunt, tam działa.

onet/Cezary Dąbrowski/www.zawszepolska.eu /3.1.2012/

***

Scjentologia – uderzenie w religię

Rozmowa z o. Aleksandrem Posackim, jezuitą, konsultantem egzorcystów katolickich w Polsce i za granicą

Kim są scjentolodzy? Dlaczego stanowią zagrożenie nie tylko dla ludzi wierzących?

To międzynarodowa niebezpieczna organizacja, która ma wielkie wpływy w różnych środowiskach, ale przede wszystkim artystycznych, a nie naukowych. Scjentolodzy wyznają ideologię o podwójnej strukturze. Z jednej strony to ideologia typu gnostyckiego, czyli taka pseudoreligia z wpływami orientalnymi. Chodzi tam głównie o człowieka i jego boskie możliwości.Z drugiej strony to ideologia pseudonaukowa, powołująca się na nową psychologię, na testy psychologiczne, które naukowcy już dawno zdementowali. Scjentologia to taki kameleon. Przede wszystkim przybiera maskę religijną, co pociąga wielu. Tym natomiast, którzy nie są religijni, przedstawia maskę naukową, o charakterze psychologicznym – psychologii ludzkich możliwości. I tam, gdzie napotyka podatny grunt, tam działa.

Jakie są metody ich działania?

Scjentolodzy w dużej mierze działają poprzez różne terapie. Prowadzą np. Narconon – organizację, która zajmuje się terapią narkomanów. Jednak lecząc, bardzo często wprowadza uzależnionych w struktury sekty. W terapii ukryta jest ideologia, która wprowadza w myślenie sekty. To naprawdę niebezpieczna organizacja, która miała bardzo wiele procesów. Jej niebezpieczeństwo jest oczywiste. Przywołam tu przykład Niemiec, gdzie na gruncie ustawodawstwa, sądownictwa były prowadzone różne przeciwdziałania. Nie jest to jednak proste, gdyż w konstytucji zapisane jest prawo do wolności. W liberalnym kraju nie jest więc łatwo ograniczyć działania tej organizacji. Sam uczestniczyłem w wielu sympozjach w Niemczech i widziałem różne dowody na to, jak niebezpieczna jest scjentologia.

Gdyby miał ojciec ostrzec kogoś przed scjentologią, co by mu powiedział?

Uważaj, bo cię zmanipulują. Zaczną od testów psychologicznych, a skończy się na tym, że stracisz wiarę i będziesz wyznawcą światopoglądu kosmicznego czy takiego, jaki sobie wymyślił założyciel scjentologów L. Ron Hubbard.

Dlaczego ludzie dają się wciągać w tryby tej ideologii?

Scjentolodzy kuszą ludzi twórczymi możliwościami. Na to kładą nacisk, a ludzie – często zagubieni – wchodzą w to. Działają bardzo podobnie jak New Age, które jednak kultywuje większą swobodę jednostki. Scjentolodzy to sekta, organizacja, w której obowiązuje posłuszeństwo, a codziennymi praktykami są manipulacja, ogromna dehumanizacja człowieka, któremu wmawia się nieograniczone możliwości. Pomija się natomiast słabość, tragizm życia, konieczność nawrócenia, realizm humanistyczny i przeskakuje się w kierunku nierealistycznych możliwości, które mają charakter religijny, magiczny. I tu jest podwójna szkoda, bo oprócz tego, że człowiek jest psychicznie zmanipulowany, zniszczony, to także na gruncie światopoglądu odbiera mu się perspektywę człowieczeństwa. A na gruncie wiary jest to uderzenie w religię, w zawierzenie i posłuszeństwo Bogu. Te kategorie w scjentologii nie istnieją. Są wyśmiewane, eliminowane.

Nie ma żadnej płaszczyzny łączącej scjentologów z ludźmi wierzącymi?

Z tą organizacją nie ma żadnego kompromisu, dialogu. Bo tam nie ma prawdy ani na gruncie humanistycznym, ani na gruncie religijnym. Dialog jest możliwy tam, gdzie się szuka prawdy, choć ona jest niedoskonała, ograniczona, ale można znaleźć jakiś wspólny mianownik. Tu nie szuka się prawdy. Tu z góry zakłada się pewne cele. Nie ma tu szacunku dla człowieka, który nie jest w sekcie. Każdy spoza niej to prymityw, nieoświecony ciemniak i trzeba go przerobić na swojego.

Co sprawia, że akurat środowisko artystyczne jest tak podatne na wpływy tej sekty?

Bo tak jak wszystkie sekty scjentolodzy szukają maskotek – sławnych ludzi, którzy będą dla nich wizytówką. Sekty w stosunku do takich osób mają obniżone wymagania i jednocześnie dużo im oferują. Oni służą jako reklama. Wśród scjentologów jest kilku artystów, aktorów, którzy w mniej lub bardziej naiwny sposób weszli do organizacji i zrobili swoistą propagandę. To bardzo niebezpieczne, bo kojarzone jest z pewną pozytywnością, której w tej sekcie nie ma.

Scjentolodzy często próbują wnikać do Kościoła…

I znów wypada powtórzyć: ta organizacja działa jak każda sekta. Jej członkowie próbują wnikać do Kościoła, docierać do ludzi, którzy go tworzą. Mówi się im o podobieństwach, których nie ma, a potem przeciąga się ich na swoją stronę. Oni też mówią o Jezusie, ale On dla nich jest niższą kategorią. Każdy scjentolog, który się rozwinie, jest wyżej od Jezusa. Nie odrzucają Jezusa, ale Nim manipulują. Jeszcze raz podkreślę, że jest to organizacja bardzo niebezpieczna.

rozm. mp/nd /29.12.2010/

Najbardziej znani scjentolodzy – aktor Tom Cruise, jego była żona, aktorka Nicole Kidman, muzyk jazzowy Chick Corea, aktor John Travolta, aktorzy Bruce Willis i Demi Moore, piosenkarka Madonna, angielski piłkarz David Beckham

***

Scjentolodzy pod kontrolą

Sąd Administracyjny w Munster wydał wyrok, zgodnie z którym groźna sekta scjentologów może być nadal inwigilowana przez Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (FUOK)

FUOK już od ponad jedenastu lat inwigiluje działających w Niemczech członków tej groźnej sekty. W 1997 r. niemiecki wywiad i Urząd Ochrony Konstytucji zaczął podejrzewać że scjentolodzy zbyt głęboko przenikają do sfer niemieckiej polityki, gospodarki, a także nauki i kultury. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji rozpoczął obserwację. Przedstawiciele sekty złożyli do sądu zażalenie na sposób działania niemieckich służb. Po wielu procesach i apelacjach sąd w Munster wydał ostateczny wyrok, od którego nie przysługuje już odwołanie. Przedstawiciele sekty deklarują złożenie zażalenia do sądu najwyższego.

Eksperci do walki z problemem sekt ostrzegają że członkowie ruchu scjentologicznego od wielu lat niezwykle licznie przybywają do Niemiec. Na terenie tego kraju prowadzą bardzo groźne działania szkoleniowo-propagandowe. Indoktrynują niemiecką młodzież i dzieci, a także starają się wpływać na tutejszą politykę i kulturę.
Sekta scjentologów została uznana przez Urząd Ochrony Konstytucji za organizację niedemokratyczną. Odmówiono jej prawa uznania za kościół, o co zresztą nadal usilnie zabiega. W Hamburgu, Bawarii, Badenii-Wirtembergii znajduje się pod oficjalną obserwacją UOK. W innych landach jest monitorowana w sposób mniej oficjalny.

wm/nd /9.V.2008/

Kategoria Wiara

Comments